Wielocykliczne pochodne amfetaminy, m.in. MDMA, metylon i 6-APB.
Więcej informacji: Empatogeny w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 12 • Strona 1 z 2
  • 184 / 8 / 0
Sie, aż dziwie, ze jeszcze nikt nie zalozyl takiego wątku.

Chce obalić mity, dowiedziec sie ile, jakich i nie opis tripu, a samopoczucie, ewentualne skutki uboczne, wplyw na przyszle zycie.

Chodzi mi glownie, o to ile zjedliscie maksymalnie pigul, jezeli byl taki temat - przepraszam, nie znalazlem.

Ja zaczne, zjadlem max 5 pigul, z czego najlepszy trip mialem na trzech bombach rozowych, to co tam siedzialo, to z pewnoscia MDMA, z domieszką czegoś - najlepszego.

Siedzialem w lesie, i bylo mi tak milo jakbym wlepial sie w krajobraz, ale nie o tym wątek.
Czyli, ile ? Jakich? I ewentualnie gdzie i jak to na Ciebie wplynelo, moze i glupi wątek, poniewaz to nie są zadne wyścigi, ale ciekawy jestem ile zawodowe cpuny, potrafią zjesc tabsow. Mam ziomka, ktory ladowal co tydzien z 13 kól, sam w to nie wierzylem, dopoki na moich oczach nie zjadl siedmiu na raz, i calkiem dobrze wyglądal, ale to juz jest nasza krewna Tolerancja, z ktora nie ma co walczyc.

Piszcie hypki, mam nadzieje, ze temat sie przyjmie! :)
  • 5 / / 0
Mam dość małe doświadczenie i ważę też BARDZO mało. Maksymalnie w sumie zjadłem jedną pigułę (pół na start, pół po 3-4h), zielona toyota, podobno ok. 170mg lekko naspeedowana, razem z sporą ilością alko. Było to w okresie gdy co tydzień coś tam zarzucałem. W sumie było całkiem stabilnie, przetuptałem całą noc, zamknęliśmy 2 kluby, rekordowa empatia, miłość do tańczącej ze mną koleżanki ;D . Jak zwykle kompletnie nie ogarniałem przebiegu czasu i cała noc minęła w moment.
Tylko dzień później się wyróżniał, obudziłem się mega późno, zawroty głowy, wzrok lekko rozmazany przez kilka h i rekordowo pogryziona morda, goiła się chyba 4-5 dni.
  • 59 / 2 / 0
Staram się zawsze jeść jak najmniejsze ilości: 0,5 lub 1 na raz. Jeśli coś kupuję to przynajmnej po kilka sztuk, daje mi to komfort sprawdzenia jakości towaru. Łykam sobie połówkę w domu i bacznie "przyglądam" się efektom i samopoczuciu. Po takim teście wiem ile mogę zjeść na następny raz i jak dorzucać.

Zdarzyło mi się dwa razy zjeść za jednym podejściem około 300mg. Jak dla mnei faza za mocna, wymioty, brak kontaktu z otoczeniem, oczy wywrócone... Nie dla mnie, zdecydowanie...

Trzymam się co najmniej miesięcznej absty, dbam o nawodnienie i harm reduction. Tak sobie ćpam od pary lat i jak na razie nic mi nie jest.

IMHO jeśli ktoś wpierdziela kilka sztuk od razu, to albo ma coś z głową, albo piksy jakieś słabe są.
Ćpać trzeba z głową.
  • 356 / 6 / 0
3 aztec sun od rc barona . kapa nieziemska ale bardzo pozytywna
aż dziwne bo na tą ilość to powinno być srogie przedawkowanie a nic takiego nie miało miejsca
niby miały 60/50 6/5 apb
  • 200 / 17 / 0
Jako, ze jakis czas temu chyba stracilem ta kochana magie MDMA postanowilem po poltora miesiecznej przerwie porzadnie upierdolic sie cuksami, z racji, ze raczej juz nie chce ich zarzucac dosc czesto jak wczesniej (I poki co od 3 miesiecy sie tego trzymam i rollowalem tylko 2 razy, ktore tu opisze)
Zwykle trzymalem sie raczej harm reduction, max 1 cukierek na raz, max 2 dorzutki po pol tego samego.

1: Zjadlem jednoczesnie niebieskiego Versace i rozowego VW, po godzinie dorzucilem rozowego diamenta. Tego wieczora poszlo dobre 0,7g bucha na samego mnie gdy juz cukierki sie zaladowaly(oczywiscie palac tak, zeby nie przebic MDMA)
Efekt? W sumie, spodziewalem sie czegos lepszego, w glebi duszy brakowalo mi jeszcze do TEGO stanu, nawet specjalnie mnie nie wyginalo, wrecz powiedzialbym, ze prawie w ogole. (ciekawa sprawa, bo jak dalem na kolejny dzien znajomemu tego samego rozowego VW i tylko jego, a na wejsciu spalilismy blanta na 4 osoby, pogielo nim jak szmata, mimo ze to osoba, co zre wszystko co popadnie od dobrych 15 lat, jak nie wiecej, a nawet tolerancje mial duzo wieksza, bo potrafil jesc cukierki kilka dni z rzedu moze na 20 dni wstecz)
Oczywiscie oczy lataly lewo prawo, a nawet wirowaly (doslownie jakbym widzial wszystko przez wir %-D ) i chodzilem wysterowany jak messershmit.
I mam dziury kilkudziesiecio-minutowe w pamieci z tego wieczora %-D

2: 10 dni pozniej, w Sylwestra zjadlem 3 niebieskie Versace, ale tutaj tez duza role zagralo okolo 1g fety i ponad 30 kieliszkow wodki/whisky i tylko jeden sredni buszek mj.
Pierwszego zarzucilem o 20, drugiego o 22, trzeciego o 1 i w sumie powiem, ze stan duzo przyjemniejszy, mimo ze bardziej "trzezwy". Bez specjalnie rozbieganych oczu, wyginania, zachowywalem sie jakbym tylko pil.

No coz, piekne czasy nie wroca, ale rollowac nadal trzeba, chociaz teraz ogranicze sie do tego razu na 2 miesiace.
  • 440 / 51 / 0
Od poczatku wpierdalam grochy na pęczki, ale ostatnio było na tyle syto, że się przejadłem :D

poszły po 3 srebrne tesle w odstępach co pol godziny kolejne pół, byłem akurat w łóżku z partnerką... co chwilę miałem przebłyski, że jestem gdzie indziej, gadaliśmy od rzeczy, bez kontroli, dziwna w chuj bomba, nigdy nie miałem aż tak psychodelicznie po samym MDMA.
a najwiecej to sie jadlo chyba niebieskich domino swego czasu - dziennie po 15 grochów do tego cmc, jazdy z kolegami całą dobę, co chwilę ktoś odlatywał do Matrixa :D nie zaluje.
  • 563 / 104 / 0
ja MDMA (krysztaly) jadlem 4 razy , raz w grudniu , raz w kwietniu , i dwa razy w czerwcu , dwa razy byly to dwaki 130mg, i dwa razy rowneiz 130 plus po paru godzinach dorzutka w ilosci 100 mg , na tym zakonczylem poki co moja przygodne z emka , :)
  • 16 / / 0
Guzików to zdarzało sie po 2,5-3,5 na imprezie i to juz bylo gruuubooo (zerwany film, gadanie pierdół bez sensu itp.). Teraz nie biore wiecej jak 1-1,5 na cala noc . Czasami nawet 1/2 guzika i jakiś szczurek zupelnie wystarcza na cala impreze.
Czysty krysztal MDMA - kiedys po 200-250mg na impreze (gruby lot) - teraz 120-140+ dorzutka jakies 70mg max i jest kulturalnie.

Rekordowo to 1g Emki na 3 osoby i obudziłem sie 7h pozniej w autobusie do domu, ale pamietam dosyc sporo i impreza była epicka :)
  • 11 / 5 / 0
Najwięcej zjadlem w nockę 9.5 piguł tao tao zielonych. Było to jakieś 13 lat temu. Z kuzajem lataliśmy po chacie naćpani w kominiarkach. Trwało to cała nockę więc jakoś to dawkowaliśmy. Grube czasy :)
  • 22 / 3 / 0
Nigdy nie zdarzyło mi się brać więcej, niż 1 dropsa za jednym razem. Raz, że po prostu tyle mi wystarcza, aby osiągnąć pożądany stan (więc dorzucanie więcej to dla mnie marnowanie towaru). Dwa, że moim zdaniem nie warto tak ryzykować, bo można się potem mocno zdziwić...

Staram się też zachowywać przerwy - miesięczne lub dwumiesięczne.
ODPOWIEDZ
Posty: 12 • Strona 1 z 2
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.