...

Ogólnie medaton do gówno, brałem tego syfu w chuj dużo, wyżarło mi mózg, nie pamiętam słów, nie mogę sklecić zdania, jąkam się, seplenię, plotę trzy po trzy. Trzymajcie się jak najdalej od tego badziewia

Widocznie brales dużo stimow w zyciu również skoro tak na ciebie zadzialal. Albo jakas reakcja paradoksalna.

Ej sory ze o to pytam, ale nie jestem totalnie into matematyka i nie chce ryzykowac za bardzo. 20 ml. niebieskiego to ile mg. mietka?

Ten niebieski to ponoć jest stezony razy 10 czyli 1ml/10mg choć na sto procent nie jestem pewien gdyż opieram się na info tu z forum które się gdzieś przewinęło. Ten niebieski jest chyba tylko w w-wa

We Wrocławiu też

Mi sie wydaje, ze 5mg/ml, ale tez sobie reki nie dam uciac. Ogolnie w Polsce dostepny byl najpierw tylko 1mg/ml, teraz jest jeszcze ten wlasnie niebieski- 5mg/ml. Napisz do usera o nicku Niedzielny80, on chyba kiedys wklejal zdjecie tego niebieskiego i pisal wlasnie, ze to 5mg/ml jest.

119/120 strona tematu o metadonie to dyskusja o mietku 1mg/ml i 5mg/ml, zdjecia mi sie znalezc nie udalo. Ale innego niz tych dwoch w Polsce raczej nie uswiadczysz, czyli ten co masz to na 99% ten o stezeniu 5mg/ml.

Na detoksie poznałem sporo klientów, oraz po za detoksem którzy preferują metadon i.v. Parę lat temu obiło mi się o uszy, że ktoś tam wali ten cukier po kablach, weszła ta piątka i BOOM takie asy wyrastały jak grzyby po deszczu. Siedzę raz na detoksie w Świeciu z kumplem co pije syrop jedynkę już kupę lat nic nie dobiera ja jem bupre od lat 1.2mg i pytamy zgreda po co on to wali, co on czuje. Mówi, że jest klepnięcie, czuć posmak na języku i głowa pulsuje. Uważam, że to trzeba mieć już swoje w głowie, żeby takie coś robić. Jest to zwyczajnie odruch pwłowa, głód---> ukucie autosugestua. Równie dobrze dałbym takiej osobie ciepłą wodę z cukrem i też by poczuła prawdopodobnie to samo. Metadon ma wysoką biodostępność, i osoby które są nasączone od 5-8 lat dawkami rzędu 130-150ml to czy to wypiją czy walną różnica będzie. Szybciej pchają się do grobu, bo nie po to zrobili zasrany syrop dla ludzi bez kabli, żeby ci walili po kablach. Efektu nie ma żadnego, nawet jakby zabrać psychologię z tego cyrku, to nie ma różnicy czy osoba 1 dzień wezmie czy nie wezmie metadonu, dawka średnio powyżej 70ml w pełni wysyca receptory. Ktoś może powiedzieć, że stężenie jest większe więc klepie, no to wspaniale, ludzie to niesamowici są, spierdolą wszystko. To tak jak jaranie herbaty w więzieniu, to jest głupie. Za to co do buprenorfiny też uważam, że to taka sama sprawa, jednak jak bierzesz 2-4mg i podasz sobie plaster ten duży ponad 20mg, gdzie biodostępność zmienia się z 30% na 100%. To owszem jest inny stan, nie nazwał bym tego byciem naćpanym, w sensie na fajnej bombie po prostu jest inaczej, lekki luz, tu podepre się tym, że do bupry nalokson dodają by tego nie robić bo faktycznie jakiś efekt jest. Ale metadon oraz sposób w jaki to się odbywa, wbita igła i miana baterii to jest smutne. To nie lepiej sobie kupić normalny towar? i przestać chodzić na programl, jak to ktoś opowiada to reszta stoi i przytakuje a w myślach szyderstwo do krwi. Jeszcze niebieski jest tak? będziecie go palić?

Siema,czuć jakieś klepnięcie po wrzuceniu niebieskiego iv? Ile w siebie trzeba wrzucić żeby ewentualnie coś poczuć?

walenie syropu po kablach przyczynia się do zaklejania pęcherzyków w płucach, a 1% - do gangreny. W najbardziej beznadziejnym okresie swojego życia pukałem codziennie 5% bo nie było mnie stać na codzienne lecenie na majce, nie miałem dostępu do bezetu, gówno miałem. W końcu dostałem zachłystowego zapalenia płuc. Zjadłem z 20 mg klonazepamu i zapadłem w śpiączkę. Gdyby nie pukanie mietka płuca by to jakoś jeszcze przepaliły. Ocknąłem się po 8 dniach. Więcej szczęścia niż rozumu.
NIE. RÓBCIE. KURŁA. TEGO.