Bo ja właśnie niedawno miałam, jest strasznie mało popularne w Polsce, robi się je w niewielu miejscach - a szkoda, bo wykazuje o wiele więcej i dokładniej. Przy tym jest pierwszym badaniem, które mi coś wykazało. Ogólnie polega na obrazowaniu mózgu, odczycie fal itp. wykrywa dużo subtelniejsze zmiany. Nie rozumiem, po wuj wszystkim jak leci robi się zwykłe EEG, które wykrywa tylko padaczkę, jak się później dowiedziałam.
Po tym robi się terapię biofeedback - uczestniczył ktoś z Was w czymś takim? Bo jeszcze nie wiem, co o tym myśleć.
- Hurrra będę wielką artystką!!!
Z psytrance od 2012 roku.
Jestem odklejona.
1.Prywatnie czy na NFZ badanie QEEG jest ? Jak prywatnie to ile się płaci za to ? Długo czekałeś ?
2.A na jakie to schorzenie kolega choruje jeśli można wiedzieć .
O 'schorzeniu' pisałam w odpowiednim wątku. :P
I nie kolega, tylko koleżanka.
- Hurrra będę wielką artystką!!!
Z psytrance od 2012 roku.
Jestem odklejona.
QEEG. Diagnozowanie tą metodą opiera się na innym odkryciu według którego osoby z ADHD wykazują zwolnienie (dlatego się bierze stymulanty) aktywności w obszarze płatów przedczołowych odpowiedzialnych za funkcje wykonawcze. Zwolnienie przejawia się nadmiarem fal wolnych theta i niedostatkiem fal szybkich beta. Im wyższy stosunek jednych fal do drugich tym większy problem z uwagą i koncentracją.
Mi wykryło brak lateralizacji, tzn że nie mam żadnej półkuli bardziej rozwiniętej. ;x + zaburzenia w falach, teraz nie przytoczę dokładnie jakie. Z tego co pamiętam, zbyt wolne fale SMR + zbyt szybkie/wysokie fale beta, tylko nie pamiętam, czy krótkie, czy długie. Musiałabym cały wynik przeczytać.
Ale najważniejsze jest, że to badanie COŚ daje, w przeciwieństwie do innych.
- Hurrra będę wielką artystką!!!
Z psytrance od 2012 roku.
Jestem odklejona.
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/c/c5579a31-14c7-414a-a59c-64cb4c3e6acd/mdmbfubinaca.jpg?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250827%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250827T003302Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=cd309cbe683e7de5563cd5af56a6b4ec838e304ed6665c5b7ab1226c812a476c)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/otwarcie-punktow-sprzedazy-marihuany-1038x1038.png)
Analiza danych: Otwarcie legalnych sklepów z marihuaną powiązane ze spadkiem zgonów opioidowych
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/weedatwork.jpg)
Jeden na dziesięciu trzydziestolatków pracuje pod wpływem. Naukowcy biją na alarm
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/eudrugs-markets-key-insights_0.jpg)
Narkotykowy krajobraz Europy. Nowy trendy na czarnym rynku
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/marijuana-smoking_0.jpg)
Palenie marihuany trzykrotnie zwiększa ryzyko raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat
Najnowsze badania naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego pokazują, że osoby z zaburzeniami związanymi z używaniem marihuany (CUD) mają ponad trzykrotnie wyższe ryzyko zachorowania na raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat. Związek ten utrzymuje się nawet po uwzględnieniu takich czynników jak palenie tytoniu czy wiek. Wyniki rzucają nowe światło na potencjalne zagrożenia zdrowotne związane z długotrwałym i intensywnym używaniem konopi.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/lisbon_international_airport-scaled.jpg)
Milion dawek heroiny w jednym bagażu na lotnisku w Lizbonie. "Niezwykle starannie ukryte"
Milion indywidualnych dawek heroiny zarekwirowali funkcjonariusze portugalskiej policji w porcie lotniczym im. Humberto Delgado w Lizbonie. Narkotyki znaleziono w bagażu jednej z pasażerek.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cannaworld.jpg)
Właściciele sklepów z marihuaną pozywają stan. Urzędnicy pomylili się przyznając im licencję
Grupa kilkunastu punktów sprzedaży marihuany w Nowym Jorku wniosła w piątek pozew przeciwko stanowi. Właściciele domagają się uznania, że lokalizacje ich sklepów są zgodne z prawem pomimo błędu urzędników, którzy przyznali, że przez lata źle interpretowali przepisy dotyczące minimalnej odległości od szkół. Sprawa trafiła do stanowego sądu najwyższego w Albany.