ur-144, jwh-307 - warto rozpuścić w oleju lub spirytusie - dawka 2-3x względem waporyzacji

100mg JWH-210 i dopalone jak dobrze pamiętam jakimś 15mg na pół z kumplem - zafundowało mi 2dni pizdy... z czego 38h . 2 dni jak zombie byłem Nigdy kurwa więcej...

Przeprowadziłem w końcu sensowne testy z jedzeniem tego kana. Kumpel zrobił ciasteczka, wyliczyłem mu tak że na jedną babeczkę wyszło około 9mg substancji. Chciałbym dodać, że standardowo palę około 3 mg (tyle mi wychodzi na lufkę). Efekty uznał bym za ciekawsze niż palone. Po 30 min. bardzo subtelne wejście. Po 45min. już zaburzone myślenie w stylu AMki a po 1h od zjedzenia "peak". Faza dużo przyjemniejsza czas działania zamknął się w 3,5h (od 3h zaczyna schodzić). Więcej euforii i brak takiego przymulenia jak po palonym. Polecam ten sposób przyjmowania. Kolega testował 2 babeczki (18 mg) i twierdził, że jest spoko ale mocno (ma dosyć dużą tolerkę).
Więcej testów niebawem ale myślę, że dawkowanie oral oznaczył bym na 5mg - próg
10mg - przyjemnie (jeśli ktoś lubi AMkę)
15+++- można testować dużo większe ilości jednak nie znam jeszcze efektów. Kończą mi się materiały do testów więc nie mogę sprawdzić. Miło by było gdyby ktoś dal jakieś info (albo TR) z jedzenia około 30 mg.

Dodam tu swoje 4 grosze. Otóż, miałem o,5g AM2201 które rozpuściłem całe w oleju. Owego oleju było 250ml.
Mieszałem eliksir co jakiś czas przez około 2dni. Po tymże czasie nadal na dnie był nadal proszek, ale niewiele.
Dawkowanie: 5ml czyli 10mg robiło srogą banie na 2,5h. Czas ładowania około 1h.