Więcej informacji: Beta-ketony w Narkopedii [H]yperreala
Myślałem o tym, żeby kupić sobie jakieś odżywki typu białko i węglowodany i uzupełniać tym braki po tych powiedzmy 2 posiłkach. Ma to sens?
Może ma ktoś pomysł na jakieś niewielkie objętościowo, a powiedzmy ,,pożywne" produkty spożywcze?
Dodam jeszcze, że makro i mikroelementy uzupełniam w płynach, ogółem spożycie wody wzrosło u mnie ponad dwukrotnie przy stymulantach. Rozpuszczam w niej Mg, K, NaCl, cukier itp.
jak zimny wiatr na zwiędłych stawu trzcinach
jam błysk wulkanów, a w błotnych nizinach
idę jak pogrzeb z nudą i żałobą.
Na harfach morze gra, kłębi się rajów pożoga
i słońce, mój wróg słońce! wschodzi wielbiąc Boga.
Dlatego właśnie myślałem, żeby pomiędzy tymi skrajnymi posiłkami wrzucić coś co zdołam przeżuć w te 5 minut i co będzie na tyle kaloryczne, że dobije chociaż do 2000kcal, zakładając powiedzmy 4-5 porcji w trakcie działania stymulantów. Nie jestem wybredny, jedzenie traktuje bardziej jako paliwo do pracy, a nie rozkosz dla zmysłów. Pracowałem w chińskiej knajpie w UK więc uodporniłem się na widok obrzydliwych rzecz :P Przyjmę każdą sensowną poradę.
W tym miejscu widzę problem, jadłowstręt. Nie do zwalczenia, wiem coś o tym. Tylko w ciągach traciłem na wadze. Mój rekord to 15 kilo wyobrażasz sobie? Teraz ważę pod 90kg a potrafiłem poniżej 73. Nie jestem ani trochę otyły, tłuszcz nigdy się mnie nie trzyma. To daje do myślenia gdzie mogą być straty.
jak zimny wiatr na zwiędłych stawu trzcinach
jam błysk wulkanów, a w błotnych nizinach
idę jak pogrzeb z nudą i żałobą.
Na harfach morze gra, kłębi się rajów pożoga
i słońce, mój wróg słońce! wschodzi wielbiąc Boga.
Straty w masie mięśniowej i oczywistym głębokim odwodnieniu, chuderlactwo.
Nie znam żadnych wysokokalorycznych trików ale od siebie radze jeść dużo sałatek warzywnych, owoców i ryb. W dowolnej postaci te rzeczy ale jak najczęściej, najlepiej codziennie chociaż te sałatki, ja sam słabo sie na tym znam ale codzienna sałatka z pomidorów(potas) + zestaw mikroelementów działa naprawde zauważalnie.
Wysoko energetyczne jedzenie kojarzy mi sie tylko z batonami ale nie wyobrażam sobie ich memłać na jadłowstręcie - za dużo razy sie za to zabierałem i wiem jak to nie wchodzi.
pilleater pisze:Warto przekurwić młodość dla prochów? No bez jaj, warto to ograniczyć a nie pozwolić żeby zabrało zdrowie
Idź się prześpij bo nie będzie komu rano NełroGrołwa redagować
p@
Polacy a marihuana w 2025 roku: Co mówią najnowsze badania?
Analiza danych: Otwarcie legalnych sklepów z marihuaną powiązane ze spadkiem zgonów opioidowych
Ekstaza i ekstaza: jak patrzyliśmy i patrzymy na narkotyki
Alkohol daleko od kasy i z brzydką etykietą
Minister Katarzyna Kęcka o walce z piciem w "Miodowej 15".
To nie rzeżucha. Internauci drwią z ujawnionej „plantacji” marihuany
Policjanci z Komisariatu Policji w Dębnie (woj. zachodniopomorskie) pochwalili się w zlikwidowaniem małej plantacji konopi indyjskich, które zaczął hodować w swoim domu jeden z mieszkańców gminy. Hodowla składała się z siedmiu jeszcze bardzo malutkich sadzonek. Zdjęcia całej instalacji dębniccy policjanci udostępnili w sieci. W mig w sieci zaroiło się od prześmiewczych komentarzy, które porównywały łup policjantów do… rzeżuchy. Tak bowiem wyglądały sadzonki ustawione obok siebie na jednym ze zdjęć.
Elitarna funkcjonariuszka wpadła po klubowej nocy. Ale to wyrok zaskoczył najbardziej
Dorota K., szerzej znana jako "Doris", była sierżantem w jednym z najbardziej tajnych wydziałów Komendy Stołecznej Policji. Dziś nie łapie już przestępców, teraz bije się w klatkach freak fightowych. Ale to nie sportowy zwrot w jej karierze wywołuje dziś największe emocje, tylko jej sądowa historia. Za posiadanie narkotyków spotkała ją tylko grzywna.
