Wydzieliłem posty dotyczące donoszenia w celu osiągnięcia korzyści majątkowej bądź osobistej.
Posty odnoszą się do sytuacji opisanej przez użytkownika lolipop999.
Policja przeszukała jego dom pod kątem posiadania narkotyków z pozytywnym skutkiem. Na komendzie policja udzieliła informacji lolipop999, że w zamian za 200 zł zostali poinformowani o popełnieniu przestępstwa.
----------------------------------------------------------------------------------------------
no jasne że go jakiś "kolega" podjebał , nie widzę innego powodu żeby ci na chatę wjechali , trzeba się nie chwalić i nie rozpowiadać bo kurwa ludzka zawiść nie zna granic ,
przekum pisze:Norma, na ośce namierzyli kapusia(nikt nigdy by o to nie podejrzewał) który brał po 50,100zł za dawanie informacji. Paradoksalnie informacja poszła od policjanta który pił na koszt kogoś ciekawego i rozwiązał mu się jęzor, zresztą ładnie go podpuścili.lolipop999 pisze:Powiedzieli, że "ktoś przyszedł na komendę, powiedział i dostał 200zł", choć nie wiem ile w tym prawdy :-|
no jasne że go jakiś "kolega" podjebał , nie widzę innego powodu żeby ci na chatę wjechali , trzeba się nie chwalić i nie rozpowiadać bo kurwa ludzka zawiść nie zna granic ,
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Ile-pol ... 96724.html
http://www.dziennikzachodni.pl/artykul/ ... l?cookie=1
h4sher pisze:Policja może 'zwerbować' w ogóle takiego donosiciela? To jest legalne? Zgodna jest z prawem taka sytuacja, że policja kogoś groźbą/ugodą zmusza do donosicielstwa?
Groźba byłaby nielegalna, gdyby grozili, że np. pobiją. Jeśli grożą, że np. pójdzie siedzieć, to jest ok.
naiwne malolaty tylko sie pucuja po tych ich grozbach bo obsrani.
z psami da sie dogadac wbrew pozorom, niekiedy.
mowisz: nic nie powiem, bo bede mial problemy i chuj, cisna dalej ale w koncu odpuszczaja.
moj ziomek tak sie wywinal jak mu na chacie znalezli dyche puffpuff i chcieli dojebac handel.
on caly czas gadka: panowie, nic wam nie powiem i tyle i go wypuscili.
zawiasy dostal i koniec sprawy.
(ostatnie pytanie i kończymy offtop
Policja może 'zwerbować' w ogóle takiego donosiciela? To jest legalne?
Art. 22. Korzystanie z pomocy innych osób przy wykonywaniu czynności
1. Policja przy wykonywaniu swych zadań może korzystać z pomocy osób nie będących policjantami. Zabronione jest ujawnianie danych o osobie udzielającej pomocy Policji, w zakresie czynności operacyjnorozpoznawczych.
1a. Ujawnienie danych o osobie, o której mowa w ust. 1, może nastąpić jedynie w przypadkach i trybie określonych w art 9 ustawy, o której mowa w art. 20b przesłanki udzielenia szczegółowych informacji o podejmowanych czynnościach,
2. Za udzielenie pomocy, o której mowa w ust. 1, osobom nie będącym policjantami może być przyznane wynagrodzenie.
...
Zgodna jest z prawem taka sytuacja, że policja kogoś groźbą/ugodą zmusza do donosicielstwa?
Niektórym wystarczy zaproponować odpowiednie wynagrodzenie aby wyrazili chęć współpracy.
Logika Valium, a nie LSD: narkotyki, artyści, mieszczaństwo i codzienność do znieczulenia [WYWIAD]
Polacy a marihuana w 2025 roku: Co mówią najnowsze badania?
Ekstaza i ekstaza: jak patrzyliśmy i patrzymy na narkotyki
Fatalna pomyłka - myślał, że to klienci i wręczył narkotyki nieumundurowanym policjantom
Policjanci z Wydziału Wywiadowczego Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie zatrzymali mężczyznę, który podczas kontroli klatki schodowej… sam podał funkcjonariuszowi woreczek z suszem roślinnym. Interwencja doprowadziła do zabezpieczenia większej ilości narkotyków.
Europa zasypana kokainą. Rekordowy przemyt i miliardowe zyski narkotykowych karteli
Unia Europejska stała się światowym centrum przemytu i konsumpcji kokainy, a rekordowe konfiskaty nie są w stanie zatrzymać fali białego proszku zalewającej kontynent. Jak alarmuje hiszpański dziennik „El Pais”, powołując się na dane światowych i unijnych agencji antynarkotykowych, nigdy wcześniej na świecie nie produkowano ani nie konsumowano tak dużej ilości tego narkotyku. Rynek jest wart miliardy euro, a na granicach UE działa ponad 440 potężnych organizacji przestępczych.
Palenie marihuany na mrozie: Dlaczego „faza” uderza dopiero po wejściu do ciepła?
Stoisz na balkonie, skulony w kurtce, przestępując z nogi na nogę. Jest minus pięć stopni. Odpalasz jointa, zaciągasz się mroźnym powietrzem i… masz wrażenie, że to nic nie daje. „Słaby temat?” – myślisz. Dopiero gdy wchodzisz do ciepłego salonu i zdejmujesz czapkę, rzeczywistość uderza Cię z siłą pociągu towarowego. Nogi robią się miękkie, a głowa nagle waży tonę.
