Dział poruszający prawne kwestie użytkowania narkotyków. Legalizacja, kary, pytania do adwokata.
ODPOWIEDZ
Posty: 25 • Strona 1 z 3
  • 33 / / 0
Witam. Sprawa wygląda następująco. W czwartek sprzedałem komuś fetę i ta osoba wpadła. Z ostatniej lekcji zabrali mnie policjanci i wywózka na komendę. Tam podczas przeszukania znaleźli 2.20g białego proszku, który potem okazał się amfetaminą. Sprzedałem jej pierwszy raz, policja twierdziła, że A. zeznała, że kupowała ode mnie czwarty raz. Ogólnie "troszkę" mnie poturbowali szanowni panowie policjanci. Pytali skąd miałem, standard. Znalazłem itp. Gadali, że jak wydam, to zrobią tak, że nie będzie tego na papierze. Zgodziłem się na współpracę. Nie zamierzam oczywiście nikogo wydawać. Rozmawiałem z tą, która rzekomo mnie sprzedała i wiadomo, że się wypiera. Słyszałem, że na policji zeznania nie są ważne, tylko przed sądem się liczą, to prawda? Niby mają nagranie, na którym widać, jak jej daję samarę. Ja wiem, że kamera była zasłonięta przez spore grono i nie było takiej opcji. Rzekomo jest druga kamera (przekonam się o tym w poniedziałek) lecz ani ja ani A. nie widziała nagrania.
Chcemy ustalić wspólną wersję, np. że dawałem jej gumkę, czy nawet mąkę w woreczku. Nie mają jak tego sprawdzić bo przy niej nic nie znaleźli. Chodzi o to, żeby zminimalizować karę. Zamiast posiadania, i udzielania nieletnim, samo posiadanie.
Druga strona medalu to policjanci, którym się na pewno nie spodoba zmniejszanie im statystyk i mogą mi ładny wpierdol wpuścić. Jak myślicie co będzie najrozsądniejszym wyjściem? Zapomniałbym dodać, że mam zawiasy za inny artykuł, lecz wyrok nie jest prawomocny. W razie wątpliwości piszcie wszystko co macie na myśli.
  • 16 / / 0
Co oznacza ''troszke'' mnie poturbowali'' ?
  • 11 / / 0
Policja użyje każdej metody np. kłamstwa "znajomi Cie sprzedali oni wyjdą ty idziesz siedzieć chyba, że powiesz co ile i od kogo to będzie inaczej" lub zagrywki w dobrego i złego policjanta - jeden jest miły drugi krzyczy i mowi, że zaraz ci przypierdoli itd.. Jeśli cie trochę poturbowali i masz na to dowody tzn. gdybyś od razu poszedł na obdukcje i lekarz by spisał to - zeznałbyś, że cie bili itd. - wytaczasz im sprawę i oni o tym wiedzą. No chyba, że wyszło ci coś na alkomacie - wtedy wszyscy zeznają, że spadłeś po schodach - mają dowód - wynik z alkomatu - nic nie zrobisz. Znam temat - byłem na komendzie kilkanaście razy przesłuchiwany, kilka spraw za mną i ogólnie dużo wiem w tym temacie - wiedza to podstawa. Policja będzie kłamać, żeby wyciągnąć zeznania. Prokurator będzie tylko prosił, żebyś powiedział jak było i opierał się na zeznaniach policji, jej, dowodach. Rozmowa na komendzie zawsze ta sama - odmawiam składania zeznań, nie przyznaję się do winy. Jaki wpierdol spuścić?! Co ty za bzdury gadasz. Oni sa po to, zeby nas bronic - za pobicie grozi kara i dyscyplinarne zwolnienie ze służby jesli wyłożysz w sądzie wstarczające dowody. Później jak już cie wypuszczą to na spokojnie sobie układasz w głowie co w prokuraturze i sądzie powiedzieć. Też, zależy od sprawy. Jeśli miałeś wyrok w zawieszeniu 1/3 za posiadanie i cie łapią z kilkoma gramami - prawdopodobnie roczek+to co z tej sprawy do puszki :( Jeśli inny artykuł, np. kradzież to nie ma to nic wspólnego z tą sprawą. Ogólnie zawsze - jeśli nie ma dowodów tj. sam się nie przyznasz, nic nie znaleźli. Ktoś się rozjebał i nie ma potwierdzenia w fizycznych dowodach zeznań tej osoby - puszczają cie. NIGDY nie idzie się na współpracę z policją. Jeśli już poszedłeś, to coś musiałeś jednako powiedzieć...powiedz co to ci wyjasnie jakie to moze miec konsekwencje - i tak by cie puscili z taka iloscia. pewnie przesiedziałeś na "dołku" max. 48h albo wcale :D Posiadanie małej ilości nielegalnych środków nielegalnych art. 62, ust. 1
"Sądy zazwyczaj orzekają karę od kilku miesięcy do 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres próby od 2 do 5 lat."
Jeśli to pierwszy raz to w praktyce ~6miechów/2lata w zawieszeniu lub mniej, zależy od sędziego i czy prokurator jest kurwą i twojej znajomości prawa oraz tego, czy się "zesrasz" w prokuraturze i się przyznasz do wszystkiego.

Co do udzielenia - jeśli jesteś również osobą nieletnią - potraktują Cie ulgowo, jeśli jesteś pełnotetni - możesz mieć problem.

Jeśli cie zawineli to pewnie się na ciebie rozjebała lub mieli smsy i nr. miałeś zarejestrowany na swoje nazwisko - ale w takim wypadku to by trwało dni albo tygodnie, zanim by uzyskali dane od operatora. Miałeś przeszukanie mieszkania?

Wspólna wersja z nią, jeśli na psach się rozjebała (nie ma paragrafu za bycie namawianym do używania, za samo posiadanie grozi jej tyle co tobie albo mniej bo jest nieletnia, więc pewnie jakieś prace społeczne, grzywna) w prokuraturze - ważne. Prokurator to oskarżyciel - jej zeznania tam są materiałem, który użyje prokurator w sądzie. Ona powinna w prokuraturze odmówić zeznań i w sądzie powiedzieć - "na policji działałam pod wpływem stresu, odwołuję swoje zeznania, nic takiego nie miało miejsca. Znalazłam to na ulicy nie wiedziałam co powiedzieć - jak widziałam się z tym chłopakiem to dawał mi 5zł, które zauważył, że zgubiłam wcześniej, co jest prawdą" - minimalna kara. Ty nie wiesz o co chodzi, potwierdzasz jej zeznania - miałeś to na własny użytek kupiłeś pijany od kogoś na dyskotece nie pamiętasz od kogo, nie znasz go. Minimalny wyrok. Jej posiadanie nie ma nic wspólnego z tobą i vice versa, bo rozumiem, że oboje będziecie karani 1wszy raz? W sądzie potwierdzasz to co powiedziałeś w prokuraturze i mimo, że sędzia może ci mowić "tutaj nie moze pan bezkarnie kłamać" itp. to nieprawda - opierasz się na dowodach. Wgląd w akta sprawy żądasz na zakończeniu śledztwa, wtedy czytasz co na prawde zeznała, co mają itd. i wiesz co mówić w sądzie. To jest idealna sytuacja ale tak się właśnie w tym systemie niestety trzeba umieć obracać. Nie jestem pewien jak jest z udzieleniem ale za sprzedawanie nieletnim idzie się siedzieć, sąd nie zawiesza, więc postaraj się lepiej, żeby odwołała zeznania...
Bluelight

Jeśli znasz angielski - polecam to forum - bardzo rzetelne źródło informacji od ludzi z całego świata - jest tam dużo więcej oraz bardziej szczegółowych info niż na [h]
  • 11 / / 0
Art. 59. 1. Kto, w celu osiagniecia korzysci majatkowej lub osobistej, udziela innej osobie srodka odurzajacego lub substancji psychotropowej, ulatwia uzycie albo naklania do uzycia takiego srodka lub substancji,
podlega karze pozbawienia wolnosci od roku do lat 10.

2. Jezeli sprawca czynu, o którym mowa w ust. 1, udziela srodka odurzajacego lub substancji psychotropowej maloletniemu, ulatwia uzycie albo naklania go do uzycia takiego srodka lub substancji,
podlega karze pozbawienia wolnosci na czas nie krótszy od lat 3.

3. W wypadku mniejszej wagi, sprawca
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolnosci albo pozbawienia wolnosci do lat 2.
Po prostu pogadaj z dziewczyną, wytłumacz jej, że grożą Ci 3lata za to i niech zrobi tak, jak napisałem wyżej.
Możesz też uzyskać poradę prawną w sądzie za ~100zł.
Pozdr.
Bluelight

Jeśli znasz angielski - polecam to forum - bardzo rzetelne źródło informacji od ludzi z całego świata - jest tam dużo więcej oraz bardziej szczegółowych info niż na [h]
  • 278 / 11 / 0
x_sr pisze:
Po prostu pogadaj z dziewczyną, wytłumacz jej, że grożą Ci 3lata za to
Nie 3, tylko 15.

Skoro małoletnia zeznała, że delikwent 4 razy jej sprzedał, to nie powinien być zaskoczony, jeżeli faktycznie mu te 4-5 lat dopierdolą. Mój kolega odsiedział 4 lata za sprzedawanie trawki małoletnim, wcześniej był niekarany.
Zeznania na policji są ważne i to z reguły bardziej, niż te w sądzie. To logiczne, że pierwsze zeznania są zwykle najbardziej szczere.
  • 1046 / 109 / 3
Chcemy ustalić wspólną wersję, np. że dawałem jej gumkę, czy nawet mąkę w woreczku. Nie mają jak tego sprawdzić bo przy niej nic nie znaleźli. Chodzi o to, żeby zminimalizować karę. Zamiast posiadania, i udzielania nieletnim, samo posiadanie.
Nagranie że podawałeś komuś samarę nie jest dowodem. Niech ta laska odwoła zeznania bo będzie miała lipę taką samą jak ma za posiadanie a Ty nie będziesz miał za handel. W innym wypadku pójdziesz bezwzględnie siedzieć.

Nagranie że ktoś komuś coś daje nie jest dowodem na handel narkotykami ale zeznania jak najbardziej.

Miałeś temat porcjowany przy sobie?
  • 5479 / 1054 / 43
@zawodowiec na przyszłość nie zadawaj się więcej z gówniarzami to unikniesz takich nieprzyjemności.
>A komendant po tym gównie ląduje na Kolskiej.
  • 33 / / 0
Wszystko skończyło się dobrze. Chyba. Przyszedł list z prokuratury, że ta stówka "zabezpieczona" poszła na poczet kary. Niska szkodliwość czynu. To pewnie z racji tego, że zgodziłem się na "współpracę". Zmieniłem nr, funkcjonariusze go nie mają. Mam nadzieję, że będzie happy end. Pozdrawiam.
  • 1046 / 109 / 3
Kurwa niesamowite z tą niską szkodliwością.
Zmieniłem nr, funkcjonariusze go nie mają
Tel też zmień bo Cię wyczają po EMEA.
  • 33 / / 0
Wincent pisze:
Kurwa niesamowite z tą niską szkodliwością.
Zmieniłem nr, funkcjonariusze go nie mają
Tel też zmień bo Cię wyczają po EMEA.
A nie IMEI? Telefon też zmieniony, też. :)
ODPOWIEDZ
Posty: 25 • Strona 1 z 3
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.