W tym temacie chciałbym widzieć opinie z rozsądnego użytkowania Datury. Bardzo wiele osób przestrzega przed tą rośliną, gdyż z tego co obserwuje długi czas, każdy znacznie przesadzał z ilością.
Zjadłem 1,5 dużego liścia bez żadnych wywarów, tylko po prostu umyłem i zjadłem. Efekty, które przyniosły mi liście bardzo miło wspominam, fakt po jakieś 1-1,5 h byłem lekko otępiony, co było nawet przyjemne. O wyglądzie oczu nie wspominam nawet, bo wiadomo. Suchość w ustach spokojnie dałoby się przeżyć lecz jednak popijałem sobie wodą cytrynową. Kiedy poczułem lekkie otępienie to położyłem się już do łóżka (noc), miałem bardzo przyjemne, świadome sny takie jakby na jawie. Sytuacje z codzienności, których zakończenie mnie ciekawiło pojawiały się w snach i mogłem zobaczyć to czego byłem tak ciekawy. Ogólnie sny nawiązywały do sytuacji z codzienności. Np: jak tego dnia piłem piwo z kumplami to we śnie zamiast wracać do domu (jak było w rzeczywistości) zostałem i widziałem co działo się dalej. Chyba rozumiecie co chce przekazać.
Albo zastanawiałem się w ciągu dnia nad czymś związanym z przyszłością czy np uda mi się zrealizować moje plany a później pod wpływem datury i jakby półsnu widziałem siebie i moje zrealizowane plany i czy to by mi na pewno odpowiadało.
Miałem taki motyw, że leże w łóżku, brat cioteczny przy PC i w głośnikach ambient. Rozmawiam z nim i nagle znów faza półsnu i sytuacja, że braciak odwraca się w moją stronę i mówi do mnie "wyłączę muzykę", a ja "nieeeeeee...." jakby mi powiedział, że mnie zabije- tak muzyka była dla mnie ważna, tak się przejąłem tą sytuacją jakby chodziło o naprawdę coś poważnego. Po chwili się ocknąłem i zdałem sobie sprawę, że to był tylko sen, a muzyka nadal grała i brat nic do mnie takiego nie mówił.
W każdej chwili mogłem wyjść ze snu i wrócić do rzeczywistości. I mogłem na zmianę wchodzić w świat świadomego śnienia i wracać z powrotem. To było bardzo miłe, kiedy miałem taką kontrolę Nie miałem problemów z kontaktowaniem się z ludźmi, czy nie biegałem po ulicy na golasa. Nie miałem halucynacji, tylko te sny. Nie przespałem dobrze tej nocy jednak, gdyż podczas snu nie miałem pewności czy to sen czy rzeczywistość i budziłem się żeby sprawdzić czy to był sen (przy okazji piłem wodę) i za chwilę znów wracałem. Rano normalnie, wszystko ok, dobrze się czułem, nawet lepiej niż zwykle. Kolejnego dnia koledzy ponownie wyciągnęli mnie na browarek wieczorem- krata+ 5 puszkowych na 4 osoby. Wróciłem w nocy nieźle zakręcony po alkoholu, położyłem się spać. Kolejnej nocy znów miałem sny odnoszące się do rzeczywistości lecz już nie mogłem kontrolować tego, żeby się budzić (alkohol). Rano już normalnie tyle, że nieźle suszyło, bo kac.
Uszczęśliwiła mnie ta roślina, a szczególnie dlatego, że lubię świadomie śnić, a pod jej wpływem (rozsądnie powtarzam) jest to bezproblemowe czy to ma być LD czy OOB. Właściwie nie do końca świadomy, gdyż substancje zawarte w roślinie nakierowywały sny do sytuacji, które mnie zastanawiały, które chciałbym poznać. Przyjemny stan snu.
Chciałbym poznać wasze plusy, jakich mieliście okazję doznać po Bieluniu. Czy próbowaliście bawić się snem pod jego wpływem.
p.s.
Mam nadzieję, że nie zmotywuje to kinderćpunków do napchania gęby szyszkami, nawet z kolcami.
Niech znajduje się temat, gdzie moderator zdecyduje, dla mnie to obojętne :-)
Mnie w sumie też. To co z tymi plusami?
Bardzo wiele osób przestrzega przed tą rośliną, gdyż z tego co obserwuje długi czas, każdy znacznie przesadzał z ilością.
– Jestem przyzwyczajona do długich podróży... Kiedyś wybrałam się nawet do Piekła – wyjaśniła.
– Jak zdołałaś wrócić?
Przyglądała mi się długo i uważnie.
– Wrócić? Wrócić? Ja tu zostałam...
– Jestem przyzwyczajona do długich podróży... Kiedyś wybrałam się nawet do Piekła – wyjaśniła.
– Jak zdołałaś wrócić?
Przyglądała mi się długo i uważnie.
– Wrócić? Wrócić? Ja tu zostałam...
Logika Valium, a nie LSD: narkotyki, artyści, mieszczaństwo i codzienność do znieczulenia [WYWIAD]
Pacjenci szukają ulgi w bólu. Jak zmienia się podejście do medycznej marihuany w Polsce
Efekty terapii wspomaganej psychodelikami są zachwycające
Europa zasypana kokainą. Rekordowy przemyt i miliardowe zyski narkotykowych karteli
Unia Europejska stała się światowym centrum przemytu i konsumpcji kokainy, a rekordowe konfiskaty nie są w stanie zatrzymać fali białego proszku zalewającej kontynent. Jak alarmuje hiszpański dziennik „El Pais”, powołując się na dane światowych i unijnych agencji antynarkotykowych, nigdy wcześniej na świecie nie produkowano ani nie konsumowano tak dużej ilości tego narkotyku. Rynek jest wart miliardy euro, a na granicach UE działa ponad 440 potężnych organizacji przestępczych.
Firmowa wigilia na trzeźwo? Alkohol wciąż jest niepisaną normą w biznesie
Picie alkoholu w pracy i podczas firmowych spotkań generuje rosnące koszty dla firm - od wzrostu absencji po spadek produktywności. Presja picia w środowisku korporacyjnym nadal jest odczuwalna, jednak coraz częściej widoczna jest też chęć tworzenia bardziej inkluzywnej kultury organizacyjnej, bez alkoholu jako obowiązkowego elementu integracji.
Larwy ostryg bardziej "zestresowane". Wszystko przez narkotyki
Pod wpływem pochodzących ze ścieków narkotyków larwy ostryg poruszają się powoli i są zestresowane — wskazują najnowsze badania naukowe, na które powołuje się Polska Agencja Prasowa.