Dekstrometorfan - nazwy generyczne: Acodin, Tussidex.
Więcej informacji: Dekstrometorfan w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 141 • Strona 1 z 15
  • 25 / / 0
Moje pytanie jest skierowane raczej do ludzi którzy wpadli w sidła DXM.
Chodzi o to czy jak jeszcze dopiero zaczynaliście z tą substancją to mówiliście sobie w myślach coś w stylu
"Ja dam rade, nie spierdolę sobie życia", "Nie będę ćpunem ja tylko parę razy sobie spróbuje", "Przecież mam mocny charakter dam temu radę"
Bo sam właśnie niedawno zacząłem przygody z dexem i mnie trochę pociąga do tego ale właśnie ciągle wmawiam sobie takie regułki. Trochę się boje że naprawdę się wpieprzę w to niewyobrażalnie, żadna używka nie spodobała mi się tak bardzo - Fajki były i są dla mnie do dupy, nie wiem jak to można palić. alkohol jest spoko czasem można wypić sobie te 2 piwa do pogadania z kumplami nadaje to klimatu i ogółem przyjemniej się mówi no i bardziej otwarcie. Zielsko mi się nie podoba, parę razy spróbowałem i bardzo nie podoba mi się to ze za każdym razem na czas tripu miałem takie sito z mózgu, stawałem się totalnym idiotą. A DXM jest dużo ciekawszy ta euforia, CEVy i OEVy, uczucie że jest się we śnie i do tego ta jasność myślenia...
Wy też tak mieliście?
Ostatnio zmieniony 04 kwietnia 2016 przez surveilled, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Poprawiono brzmienie tematu
"Miasto nocą przesączone schematem kostki brukowej"
  • 1039 / 4 / 0
Nieprzeczytany post autor: Opia »
No pewnie, że tak myślałam. ;) Kto tak nie myśli? Tylko, że u mnie jest ta różnica, że DXM nie za bardzo mi się spodobało. Ale to samo myślę w tym momencie o kodeinie, z którą właśnie zaczęłam przygodę.
Ktoś kiedyś na forum spytał: kto zaczyna ćpać z myślą - 'na pewno się wpierdolę'? ;)
Masz ochotę na kontakt? opia375@gmail.com
  • 499 / 2 / 0
Nieprzeczytany post autor: brutal »
hmmm powiem tak nie cpam tego duzo i co jakis czas jesli nie wpada sie w jakies ciagi wdutygodniowe bo wiadomo na nastepny dzien jest najwieksza ochota znowu zarzucic to bedzie spoko jesli jesz co -/+ miesiac i tak szybko znowu tolerka nie rosnie. Dla mnie to najlepiej nie zarzucac coraz wiecej w oczekiwaniu zeby przezyc cos wiecej, dlugo utrzymywac sie okolo tej samej dawki ktora cie dobrze robi i raz na jakies pol roku wziasc wiecej i znowu jechac na tych samych dawkach co wczesniej wiadomo kiedys ci skoczy ta tolerka ale moim zdaniem tak o wiele mniej i bedziesz mogl sobie odmawiac.
  • 2235 / 3 / 0
Kiedy przeczytałem o DXM, zanim go jeszcze wziąłem, wiedziałem że to będzie "mój" narkotyk na dłużej. Te dłużej trwało 5 lat. Nie oszukiwałem się że przestać mogę w każdej chwili, tylko po prostu stopowałem na 2 czy 3 miechy i apiać.
Uwaga! Użytkownik ..::Abli::.. jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 25 / / 0
Ja przed spróbowaniem czytałem jakiś rok i bym pewnie jeszcze długo nie spróbował gdyby sam nie wpadł mi w łapy jak byłem chory. A teraz właśnie trochę się obawiam problemów.
"Miasto nocą przesączone schematem kostki brukowej"
  • 27 / 1 / 0
Luzix Lux
Nie masz żadnego problemu ;)

Ogólnie jeśli chodzi o dragi i ich pułapki to sytuacja przedstawia się prosto dla mnie: jest dobrze? no to ok. robi się niemiło? acha- w to już nie wdepnę. Wystarczy się zatrzymać i przyjrzeć się sobie. Co to za przyjemność, jeśli wokół ciebie zaczyna się w miarę upływu czasu robić coraz większy bałagan, który coraz trudniej jest posprzątać? Dlatego proponuje potraktować set and settings w dużo większej skali. Masz problem? to się go pozbądź i bądź w tym skuteczny zamiast oszukiwać samego siebie.

Ps. akodin bardziej mi zaszkodził niż dał zabawy.
  • 488 / 6 / 0
Lux Ferre pisze:
A DXM jest dużo ciekawszy ta euforia, CEVy i OEVy, uczucie że jest się we śnie i do tego ta jasność myślenia...
Wy też tak mieliście?
Stary, chyba jedliśmy różne acodiny bo żarłem DXM 2 lata i nigdy nie uświadczyłem czegoś co można nazwać "jasnością myślenia".

By wpierdolić się w DXM trzeba być desperatem lub masochistą. Albo jedno i drugie. Jest to ciekawa substancja ale do rzadkiego użytku. Kiedyś też wpierdalałem parę razy w tygodniu. Na szczęście żem poszedł po rozum i od sierpnia jadłem dwa razy. Dwa zajebiste, oryginalne razy.
Trzeźwość to jeden z alternatywnych stanów świadomości.
  • 757 / 31 / 0
jak latalem pierwsze kilka razy to tez sie zastanawialem jak sie w to mozna wjebac

Po ostatnich dwoch zrozumialem - dostalem to, czego szukalem pare lat, wyjebalo mnie na astralne pierscienie, spotkalem cos co nazwalbym Bogiem. Coz nie boje sie tego bo i czego sie tu bac, mysle ze jak juz Deksik wszystko przedemna odkryje to w koncu przestane ;)
Uwaga! Użytkownik blueberry jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 22 / / 0
No pewnie, że tak myślałam. Kto tak nie myśli?
Ja tak nie myślałam...

Jak wzięłam pierwszy raz miałam koszmar, ale to mnie nie powstrzymało żeby znowu wziąć 3 dni później. Potem przemyciłam do psychiatryka i wmawiałam sobie, że to tak z nudów i na złość tym, którzy mnie zamknęli. Jak wyszłam, to już wiedziałam, że jestem uzależniona, co nie przeszkodziło mi dalej się uzależniać...
Od początku nie wyobrażałam sobie życia bez DXM i mam teraz tego rezultaty. Po jakimś czasie wpadłam oczywiście w ciąg i wtedy próbowałam przestać, ale zawsze po jakimś czasie powracałam do DXM... Teraz rzadko biorę, ale po prostu dlatego, że zauważyłam, że to, na co DXM mi pomagał, z czasem się pogarsza... Nie mogę się tego wyrzec na zawsze ( a tak się powinno robić w przypadku uzależnienia), ale teraz strach przed wpadnięciem w ciąg jest silniejszy niż ochota. Niestety to przyszło razem z doświadczeniem...

Wiem, powiecie, że to kwestia silnej woli... Ale to nie tak...
To jest kwestia nastawienia, czego oczekujecie od używki. Mi Acodin dawał wszystko, a nawet więcej niż pragnęłam...

Po prostu zastanówcie się, jakie są PRAWDZIWE powody, dla jakich pasuje wam akurat DXM, czy inna używka i czy nie da się tego załatwić w inny sposób...

A tak swoją drogą, ciekawi mnie od kiedy, jak często i na jakim plateau podróżujecie... (przede wszystkim jak często)???
Jeśli był już taki temat, to mnie skierujcie...
Lepiej otworzyć oczy i zginąć niż być ślepcem całe życie...
  • 2875 / 95 / 0
Wjebać się da to pewne, miałem okazję widzieć parę osób którzy potrafili szamać deksa prawie codziennie.
Ale wydaje mi się, że Twój problem lux polega na tym, że po prostu jeszcze nie miałeś styczności z niczym fajniejszym, jest to drag który najintensywniej i najciekawiej działa na Ciebie z tych które wymieniłeś, stąd taka fascynacja.
Może kopnie Cię w dupę świadomość, że bez przerw i zbijania tolerancji magia zniknie, zdroworozsądkowe ćpanie to zasada numer 1, 2 i 3.
"Czuję się gwiezdnie"

Po dzisiejszym robię przerwę
ODPOWIEDZ
Posty: 141 • Strona 1 z 15
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.