Negatywne konsekwencje przyjmowania fitokannabinoidów i sposoby im przeciwdziałania.
ODPOWIEDZ
Posty: 40 • Strona 1 z 4
  • 408 / 3 / 0
Witam, to chyba mój pierwszy post (a na pewno wątek) w tym dziale, przy okazji odkopię chyba trochę tematów ;) Dość długo się zastanawiałem, czy o tym pisać, bo to poniekąd punkt zaczepienia dla przeciwników MJ. Wprawdzie znam tylko 2 takie przypadki, ale wiadomo, że dla ociemniałych ważniejszy est 1 zły % od 99 dobrych.

Koleś #1
Znam tylko z opowiadań dawnej znajomej. Koleś na trzeźwo był "złoty chłopak" - miły, wesoły, dobry dla dziewczyny, praktycznie bez wad. Niestety jak się zjarał, tracił nad sobą panowanie. Wyzywał swą dziewczynę od szmat, rzucał się do ludzi, raz chyba nawet ową laskę pobił.

Koleś #2
Tego już znam osobiście, więc mogę więcej powiedzieć. Jego rodzice mieli jakiś konflikt krwi, czy coś, w trudnym dzieciństwie stwierdzono u niego ADHD, którego leczenie szybko zostało przerwane. Palił od ładnych paru (coś koło 8) lat, gdy pierwszy raz mu odpierdoliło po bace. Kiedy pierwszy raz mu odjebało, darł się jak pojebany, stał na torach przed tramwajem i odskoczył w ostatniej chwili, po czym wlazł na dach wagonu (jedyne, co zrobił logicznego przez całą bombę, to schylił się gwałtownie, kiedy motorniczy mu krzyknął, że go prąd pierdolnie). Potem ciągnął z pustej lufki na środku ulicy zatrzymywał samochody, kłócił się z ludźmi, nie reagował, gdy ktoś chciał zadzwonić na psy, twierdził, że gadał ze ś.p. babcią i że ona żyje, rozjebał telefon, gdy ktoś do niego dzwonił, kiedy ktoś spytał go o drogę do centrum Krk, wsiadł do samochodu, wziął dziecko kierowcy na kolana i instruował. Gdy kierowca go z lękiem poprosił, żeby wysiadł, koleś mając wkręt, że est dobrym papieżem, pobłogosławił go i wysiadł. Dotarłszy do domu, zaczął znęcać się nad matką (fizycznie i psychicznie, mniejsza o szczegóły). Jakoś się wyrwała, zadzwoniła od sąsiadki na psy (myślcie o mnie, co chcecie, ale akurat tu za reakcję estem wdzięczny policji, zwłaszcza że obeszło się bez konsekwencji). Na komendzie myślał, że tajniaki to mafia, chciał chyba nawet z nimi interesy robić. Ostatecznie odholowali go do psychiatryka. Całe odjebanie trwało kilka ładnych godzin. Potem nie miał przez pewien czas takich krzywych jazd, czuł je, ale powstrzymywał, do czasu, aż się zjarał po kilku browarach. Wtedy trochę mnie poszarpał, przewrócił, przez kilka sekund nawet dusił. Otrzeźwiał momentalnie, kiedy znalazł się w okolicy jego ojciec.

Powiedzcie mi, co to kurwa est i skąd to się bierze? Znacie takie przypadki?
Ksiezniczko, w którym zamku straszysz?
iiisǝʎ ʞɔnɟ
http://SDPower.tk
  • 461 / 6 / 0
Nieprzeczytany post autor: elitesse »
O kurwa, albo bajki piszesz... albo macie jakieś chuj wie co... zatrute zielsko.
A poważnie, to nie wiem.... czekam na odp. innych.
Uwaga! Użytkownik elitesse nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 408 / 3 / 0
Nieprzeczytany post autor: Ester »
Mogę przysiąc, że to, co odpierdalał ten drugi typ, stało się naprawdę, bo na własne oczy widziałem prawie wszystko, o czym napisałem. Co do pierwszego już nie mogę, ale po pierwsze skoro u jednej osoby tak się dzieje, to u drugiej też może, a po drugie nie wiem, po co znajoma, która mi o tym powiedziała, miałaby kłamać. No i na cholerę miałbym coś takiego zmyślać?

Edit:
I to raczej nie po "zatrutym ziole", bo sam paliłem ten sam towar, pomiędzy tymi wydarzeniami minęło zdaje się kilka miesięcy. Ponadto oba przypadki w różnych miastach. Ja bym stawiał na te ADHD lub jakąś inną ukrytą chorobę w połączeniu z przejaraniem.
Ksiezniczko, w którym zamku straszysz?
iiisǝʎ ʞɔnɟ
http://SDPower.tk
  • 31 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: kezer@ »
Ester pisze:
Ja bym stawiał na te ADHD lub jakąś inną ukrytą chorobę w połączeniu z przejaraniem.
<yes>
Uwaga! Użytkownik kezer@ nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 684 / 10 / 0
No z tego co piszesz to jakis epizod maniakalny. Ale dziwne zeby po jaraniu sie to wyzwolilo, juz predzej po samym alko. MJ z tego co czytalem raczej neutralizuje choroby afektywne.
Uwaga! Użytkownik anonimowy_uzytkownik nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 16 / / 0
powiedz mi ze to było w swietym miescie bo widzialam jakis czas temu kolesia na jadacym tramwaju.... swoja droga jezeli chodzi o tego typu odjebanie a raczej wkrety to mojej nalpeszej przyjaciolce kiedy bylysmy w holandi na sqatcie po jaraniu wlaczalo sie cos typu: 'oni o nas gadają', 'o co im chodzi' mówione w konteksicie ludzi - innych polakow ktorzy z nami mieszkali, pozniej zaczely sie jazdy z rozbijaniem kubkow i robienie kazdemu na zlosc; raz wziela kluczyki od samochodu jednego kolesia (duze auto transportowe) i nie majac pojecia o tym jak sie rusza i jezdzi odpalila auto i prawie by wjechala w drzewo...(btw jechała do polski...) chlopcy sie baardzo wkurzyli :/ to jeszcze nic jak miesiac temu wyszla z odwyku to wyjebala naszeym znajomym (b. dobrzy znajomi, zawsze pomagali) telewizor i kszeslo obrotowe przez okno.... a wtedy nic nie brała, z tym ze ja mysle ze to zrycie od innych dragowa trawka pozniej tylko bardziej rysa te zrysane powierzchnie mozgu i ludziom sie jebie, z reszta akcja z telewizorem byla na trzezwo...(na 99%) juz sama nic z tego nie kumam
This way I'll always be for you
And to see you now and help me on
You know they like to knock me down
But I don't stay down for very long
  • 255 / 7 / 0
Nieprzeczytany post autor: hamah »
kolo opisuje pierwsze palenia jakies qrwa ... ja po pierwszych razach nie wiedzialem o co chodzi lek , potliwosc , bicied serca , euforia nie do ogarniecia ..swoja droga fajne to bylo popal w ciagu z 2 miechy to juz cie to nie chapnie hahha
"Sit back with this six-pack and a spliff that"
"olej spidy, bracie, ratuj zycie i jedz kwasy!"
  • 140 / 1 / 0
Ester pisze:
Jego rodzice mieli jakiś konflikt krwi, czy coś, w trudnym dzieciństwie stwierdzono u niego ADHD, którego leczenie szybko zostało przerwane.
chyba to.
Nie znam żadnych przypadków o których piszesz , jednak mj to bardzo osobista używka według mnie , koleżka mógł dostać jakiś fleszbek z dzieciństwa będąc pod wpływem trawkiialko , czasem rożne 'schizy' u rożnych osób się zdarzają.
Ja swojego czasu gdy doooożo paliłem miałem psychozy nieprzyjemne i fobie , po pewnym czasie stało się to normą i psychozy po trawie były już dla nie "normalne" ale nigdy nawet przez myśl nie przeszły mi opcje o których piszesz po trawie już prędzej po wódce :rolleyes: .
Stawiam na opcje mocna psychoza w połączeniu z adhd pewnie też nerwica.
Ostatnio zmieniony 05 lutego 2010 przez ByćOszustwem, łącznie zmieniany 1 raz.
h͜y̶pe̡r͞re͜a̴l̕ ̶4 ̢t́eh̷ ͠ẃin̴z̢z̕
  • 138 / / 0
Nieprzeczytany post autor: HunT »
To całe ADHD i jakaś rysa na psychice to jedyne wytłumaczenia. Szczerze mówiąc, nigdy nie widziałem ani nawet nie słyszałem o tak agresywnym zachowaniu po MJ.. ad. pierwszego opisanego przypadku - daję sobie prawą łapę uciąć, że w grę wchodził alkohol. Po samym jaraniu to jest praktycznie niemożliwe u normalnej osoby, która do tego nie ma agresywnych zachowań na trzeźwo. Zwłaszcza, że znasz to tylko z opowieści - ciekawiej będzie brzmiała opowieść, jeśli rzucimy hasło "narkotyk" zamiast "alkohol".
  • 408 / 3 / 0
Nieprzeczytany post autor: Ester »
Przede wszystkim dzięki wszystkim za odpowiedź. Trochę więcej szczegółów - koleś potem stwierdził, że czuł się bogiem, jakby mógł robić wszystko, nie ponosić konsekwencji, itd. Coś takiego włączało mu się od pierwszej takiej akcji chyba za każdym razem po MJ, ale się kontrolował (coś jakby zaczynał myśleć, że może wszystko, ale w porę sobie przypominał, w jakim świecie żyje i kim est). Po alco jak wiadomo ciężej się kontrolować - no i się nie kontrolował. Po tych akcjach na jakiś czas przestał palić. Kiedy znowu zaczął, było na początku ok, ale potem znowu się to rozwinęło (więc jednym z czynników na pewno będzie przejaranie).

@jolunia999
Nie, to nie było w świętym mieście.

@hamah
Nie pierwsze jarania, pisałem, że typ bakał od ładnych paru lat (i dosyć często). Btw. mnie na pierwszej bombie zaczęło kurewsko gryźć powietrze w krtań, ale wiedziałem, że to wkręt, więc poczekałem tylko (nie, nie wstrzymałem oddechu %-D), aż wysiądę z autobusu ;)

@ByćOszustwem
Właśnie, zapomniałem wspomnieć o nerwicy, przynajmniej w przeszłości.

@HunT
Może masz rację, może chodziło o mixy z alkoholem, ale stawiałbym jednak na mix z zaburzeniami mentalnymi, wspomaganym zazwyczaj alkoholem.

Przypomniało mi się, że ktoś na forum opisywał podobne wydarzenie, tyle że na zjeździe po DXM i uznał, że został wcieleniem któregoś apostoła, zaczął rozdawać kasę i wartościowe przedmioty... Myślę, że to coś podobnego, tylko u jednego ujawniła się tłumiona agresja,a u drugiego... wiara?
Ksiezniczko, w którym zamku straszysz?
iiisǝʎ ʞɔnɟ
http://SDPower.tk
ODPOWIEDZ
Posty: 40 • Strona 1 z 4
Artykuły
[img]
Polski narkobiznes zwiększa zasięgi. Czarny rynek domaga się towaru

Newsy
[img]
Nie wiedzieli, że zatrzymują kolegę. Pijany policjant szalał na hulajnodze

Już jego „styl jazdy” zwracał uwagę, ale okazało się, że to dopiero początek problemów mężczyzny. Policjanci z Gniezna zatrzymali kierowcę hulajnogi. Miłośnik szaleństw na elektrycznym jednośladzie nie tylko był pijany, ale też miał przy sobie narkotyki. Lekkomyślny kierowca to... policjant.

[img]
Maleńczuk bez ogródek o przeszłości. „Tęsknię za heroiną. To najlepsza rzecz na świecie”

Chociaż dziś Maciej Maleńczuk prowadzi względnie ułożone i spokojne życie, w młodości był uosobieniem hasła „sex, drugs, rock and roll”. Jak wielokrotnie wspominał, brakuje mu niektórych aspektów tamtych lat – przede wszystkim heroiny. – Tęsknię zwłaszcza za heroiną. To najlepsza rzecz na świecie – mówił bez ogródek muzyk.

[img]
Wystarczy sekunda i kolor się zmienia. Ten tatuaż wykrywa groźną pigułkę w twoim napoju

Chociaż dużo mówi się o zagrożeniu, jakie niosą ze sobą tzw. pigułki gwałtu, rozpoznanie ich na imprezie wciąż bywa trudne. Właśnie dlatego naukowcy z Korei Południowej zaprezentowali nowatorskie rozwiązanie, które działa błyskawicznie i jest niemal niewidoczne.