- na oddziale jest pełno narkomanów, którzy mogą brać dłużej niż ty i od samego patrzenia na nich, możesz zwariować,
- 99% grzejników to szuje, a ten 1% innych tylko potwierdza regułę; ćpunom na oddziale rączki kleją się do wszystkiego, co może mieć jakąkolwiek wartość,
- wielu narkomanów nie przychodzi na o/detox, żeby naprawdę się odtruć, tylko przychodzą, bo nie mają innego wyjścia, a zaraz po opuszczeniu oddziału za, powiedzmy, tydzień znów grzeją - ich gadki nakręcają, żeby samemu przygrzać po wyjściu z oddziału,
- to samo co wyżej, ale jeszcze coś - część ćpunów przynosi ze sobą w najrozmaitszych miejscach "dodatki" typu ćwiary czy klonazepam - personel nie zawsze potrafi to wychwycić, ale najczęściej rutynowe przetrzepanie wyciągnie tego typu "dodatki" do detoxu,
- znów to samo co wyżej, inni dodatki załatwiają sobie przez kraty w oknie i potrafią chodzić upaleni ziołem jak stodoła po oddziale, co też nie nastraja dobrze przy detoxie.
Poza tym personel na oddziale jest różny, jeśli chodzi o profesjonalizm. Na jednym oddziale pielęgniarce będzie trudniej się wbić w zapadnięte żyły niż samemu leczonemu... Na innym oddziale personel jest tak wykwalifikowany, że wbicie się nawet w najgorzej wyglądające żyły nie sprawia żadnego problemu, potrafią igłą 0,7mm wkłuć się pod kątem 10 st. i nie zostawić przy tym siniaka. Jeśli ktoś chce się jednak wybrać na oddział, gdzie nie będzie go nic kusiło, bo nic nie będzie miał. Wszystko, co macie z rzeczy typu - pieniądze, telefony komórkowe itp. idzie do depozytu, odtwarzaczy mp3 radzę nie brać, bo może zniknąć nawet po kilku godzinach.
A teraz już do rzeczy. Jeśli się grzeje heroinę, to natknięcie się na grzejników, którzy są na programie i sprzedają metadon (o różnym stopniu czystości), a sami dalej biorą herę, może się zdarzyć i wtedy można skorzystać z opcji detoxu samodzielnego. Jak się przygotować?
Na początku trzeba się trochę nasączyć. Metadon kumuluje się w tkankach. Dobre nasączenie gwarantuje łatwiejsze zejście do zera. Generalnie badania dają wyniki mówiące, że dzienne zejście z dawki najlepiej powinno być o 10% dawki z poprzedniego dnia. Z wiadomych przyczyn to nie jest raczej możliwe. Podam standardową rozpiskę wraz z nasączeniem, jak się odtruć od heroiny czy morfiny. Przyjmujemy, że ktoś jest średnio uzależniony (czyli nie wali na dzień gieta czy dwóch).
rano - wieczór
1. 30 - 10 (rano bierzemy 30ml, wieczorem 10ml, żeby się nasączyć)
2. 30 - 0
3. 25 - 0
4. 20 - 0
5. 20 - 0
6. 15 - 0
7. 15 - 0
8. 10 - 0
9. 10 - 0
10. 10 - 0 (od tej pory dawkę bierzemy 3 dni pod rząd, bo skaczemy już coraz szybciej z dawki)
Teraz dwa warianty:
1) 11. 7,5 - 0
12. 7,5 - 0
13. 5,0 - 0
14. 5,0 - 0
15. 2,5 - 0
16. 2,5 - 0
2) 11. 5 - 0
12. 5 - 0
13. 5 - 0
Możemy dalej przez 3 dni pić po 2,5ml - to w sumie tylko 7,5ml, a przyda się zjechać jak najniżej się da. Na oddziale trochę inaczej to może wyglądać, ale na ulicy bardzo bardzo rzadko kupimy czysty syrop. Aha, zaraz po wyzerowaniu się można jeszcze czuć się troszeczkę źle przez 2-3 dni. To jest standard i ludzie na oddziale tak samo reagują. Częściowo to adaptacja do życia bez syropu, a częściowo to psychika, dlatego lepiej się samemu nie nakręcać.
Powodzenia. I pamiętajcie, że odtrucie fizyczne to dopiero pierwszy krok. Przeciętnie poziom endogennych opioidów wraca do swojego normalnego poziomu po ok. 2 miesiącach. Dlatego przez ten czas można czuć się dalej psychicznie niekomfortowo. Później też nie musi być idealnie. Życie nie jest idealne i myśli o powrocie do nałogu będą się oczywiście pojawiać. Pomyślcie o chęci wzięcia jak o fali. Tak to działa - przypływ i odpływ. Fala zawsze odpływa. Pamiętajcie.
W razie czego postaram się pomóc na tyle, na ile mogę. Na forum nie ma mnie często, więc piszcie na maila w razie czego. Mogę np. poradzić, od jakiej ilości zacząć przy konkretnej tolerancji itp. Wyłączając oczywiście samo załatwienie syropu. Jeśli nie możecie załatwić sobie syropu, to pobyt na oddziale detox, trwa średnio tydzień - przez ten czas czystym syropem sprowadzą was do zera i z reguły trzymają jeszcze na oddziale po wyzerowaniu kilka dni, ale nie macie obowiązku zostawania dłużej. Wypis na żądanie i po problemie. Inaczej się sprawa ma z dostaniem się na program metadonowy - wtedy wypis na żądanie = zapomnij o programie. Tak było ze mną. Wypisałem się na żądanie, a przebywałem na oddziale celem dostania się na program. Oczywiście na programie nie jestem.
Jak sprawdzić jakość kupowanego syropu? W zasadzie nie da się, jeśli nie zna się smaku prawdziwego 100% syropu z o/detox czy z punktu. Niektórzy uważają, że jeśli syrop się pieni, to znaczy, że jest rozbełtany z wodą i cukrem - nic bardziej mylnego. Małe doświadczenie:
Wodny roztwór sacharozy - nie pieni się.
Wodny roztwór sacharozy i gliceryny - nie pieni się.
Wodny roztwór sacharozy, gliceryny i kwasy cytrynowego - pieni się.
Oryginalny syrop zawiera kwas cytrynowy i zapach cytrynowy, zatem i on będzie się pienił.
PS. Cieszę się, że Hyde Park zszedł na dół i może kiedyś forum zmieni swój charakter na bardziej "harm-reduction".
mnieszkam w Holandi i mnialem do czynienia z metadonem bo palilem brauna ale pierwsze slysze o takich malych dawkach? 60ml metadonu to dobra dawka dobowa a ty piszesz o 30ml dlaczego? niewiem czy komus starcza 30ml jak ciagnalmiting kilku letni???? co to jest nasaczanie?napisz cos wiecej ok? jestem ciekawy? bo metadon to syntetyczna heroina to co nasaczac?
Co do nasączania, czyli właśnie nasycania organizmu metadonem - to działa dosyć prosto. Jeżeli dana osoba toleruje metadon raz dziennie, to tylko przez kilka pierwszych dni bierze 2 dawki na dobę z prostego powodu - metadon rozchodzi się po całym ciele i jest magazynowany przez organizm, jego długie działanie to między innymi zasługa tego, że w bardzo dużym stopniu wiąże się z białkami osocza. Mi metadon raz na dobę nie wystarczał nawet czysty, kwestia personalna.
I chciałbym jeszcze dodać, jak byłbyś potraktowany na oddziale detox w Polsce. Pierwszego dnia dostałbyś 20ml, maksymalnie 30ml na wejście bez względu na stopień uzależnienia. Na wieczór jeszcze 10ml, właśnie celem wysycenia organizmu metadonem, ale na oddziale nikt się nie cacka z narkomanami. Potem ewentualnie dawka jest zwiększana o 10ml dziennie, ale ktoś, kto np. brał dożylnie po 2-3g dosyć czystego towaru, ma przed sobą kilka dni męczarni, mimo że dostaje metadon. Co do programów - mam swoje wyrobione na ten temat zdanie i nie uważam, żeby ktokolwiek, nieważne w jakich okolicznościach potrzebował więcej niż 80mg na jedną dawkę (przy dawkowaniu 2 razy na dobę to się oczywiście zmienia ze względu na metabolizm pacjenta). Widziałem rekordzistów, którzy pili po 150ml syropu i nie rozumiem zupełnie polityki programów. Miejsc brakuje, a lekarze zamiast sprowadzać ludzi do jak najniżej dawki dziennie (tym samym koleś na 150ml mógłby pić te max. 80ml i zwolnić nawet 1-2 miejsca), dawki winduje. Koleś po 150ml już się nie zatacza. O nie... Organizm już się przyzwyczaił. Zataczał się przy 100ml, a raczej przysypiał, jakby załadował sobie dawkę, po której nawet "na kucaka" nie da rady wytrzymać. Ale lekarz tak świetnie mu wywindował dawkę, że przyzwyczaił się i do 150ml. Bo do każdej dawki można się przyzwyczaić, tylko w moich oczach to już nie jest leczenie substytucyjne, tylko ułatwianie kontynuowania nałogu. Albo na metadonie (nody na nim są dłuuugie i baaardzo wbijają w fotel), albo na heroinie czy co tam taki narkoman sobie kupi, po rozrobieniu syropu 1:1 z wodą i dodaniu cukru z kwasem cytrynowym. Mam laboratorium, w którym mogę sam wiele sprawdzić, bo jest świetnie wyposażone i mam możliwość zaniesienia próbki syropu do laboratorium specjalistycznego, gdzie 2 dni później mogę odebrać szczegółowe wyniki, z czego składa się roztwór. Z mojego doświadczenia czystość metodonu sprzedawanego w syropie przez frajerów przypadkowo poznanych wynosi przeciętnie ok. 60%, tj. na każde 100ml przypada 60mg, dorzucana jest sacharoza, kwas cytrynowy. A taka mieszanina syrop:woda 6:4 ma już odpowiednią konsystencję i nie trzeba tutaj laboratorium, żeby kazać gościowi wsadzić sobie taki syrop w dupę. Problem większości kupujących ten syf polega na tym, że w życiu nie widzieli barwy i konsystencji prawdziwego syropu. Zapewniam, że jest zauważalnie gęstszy od wody z kranu. Właśnie - wielu narkomanów po prostu dolewa wody z kranu - radzę też patrzeć na ewentualny osad. Czysty syrop nie ma osadu, to klarowny roztwór. A laika czysty syrop w dawce 10ml powala z nóg.
xzx
Ale temat jest o metadonie chłopaki, gość poniżej pytał właśnie o "metaxę".
khawaje: trudno powiedzieć jaka będzie odpowiednia, zależy od dawek H jakie przyjmujesz i czasu brania. Jeśli idziesz na detoks albo na program to oni sami coś Ci ustalą i nie będziesz mial nic do gadania, w końcu to oni leczą (mogą Cię pytać o zdanie, ale w uzasadnionych przypadkach i raczej rzadko to robią więc nie musisz niczym się martwić). Metadonu i tak oczywiście dostaniesz za mało bo to Polska (o ile się na niego doczekasz, w przypadku programu) ale jeśli nazywasz się "sportowym grzejnikiem" i uważasz że masz do tego podstawy, no to nie powinno Ci wielkiej różnicy zrobić, i tak 100 razy lepiej będzie na metadonie niż bez niego.
Inaczej sprawa się ma, jeśli chcesz kupić metkę na czarnym rynku, wtedy musisz po pierwsze sam ustalić dawkowanie, po drugie wziąć pod uwagę to co napisał timeless w końcówce posta o rozrabianiu syropu - to chyba oczywiste zresztą. Jeśli to ten wariant, to napisz na forum jak duże dawki heroiny Cię robią na jak długi czas, jak się ma przeciętna czystość Twojego towaru do standardów (jeśli się orientujesz) i od jak dawna grzejesz. Wtedy może jakiś forumowy znachor ustali Ci dobrą dawkę metadonu.
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/b/bb9488f4-f458-4400-a6dc-fef11cba5aef/born_just_in_time_.jpg?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250809%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250809T152102Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=1b89b56a76b41107504fd7b51e3e226781aab744348e367c315ef3fd11c56d84)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zdzojntempolak.png)
Polacy a marihuana w 2025 roku: Co mówią najnowsze badania?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cbd_0.jpg)
Legalne, ale traktowane jak podejrzane. Nowy biznes tonie w absurdach przepisów i kontroli
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/eudrugs-markets-key-insights_0.jpg)
Narkotykowy krajobraz Europy. Nowy trendy na czarnym rynku
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/mississauga.png)
Szajka z Mississaugi kradła mleko dla niemowląt by kupić narkotyki. 11 osób aresztowanych
Peel Regional Police poinformowała, że po czteromiesięcznym dochodzeniu udało się rozpracować zorganizowaną grupę przestępczą, która zajmowała się kradzieżą produktów dla niemowląt i ich wymianą na narkotyki. W sprawie postawiono zarzuty 11 osobom.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/76-25649_g.jpg)
19-latek po narkotykach zadzwonił na policję. Wydawało mu się, że ktoś chce się włamać do jego domu
Rudzcy policjanci podczas interwencji w jednym z mieszkań w Wirku ujawnili marihuanę i metamfetaminę. 19-letni rudzianin został zatrzymany, usłyszał zarzut posiadania narkotyków i objęto go policyjnym dozorem.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/blume.jpg)
Z Brazylii do Europy z kawą i kokainą. Kulisy sprawy drobnicowca Blume
Drobnicowiec Blume, który w 2023 roku obsługiwał transatlantycką trasę handlową pod togijską banderą, dziś stał się symbolem jednego z największych przejęć narkotyków na wodach europejskich. Wydarzenia związane z jego zatrzymaniem obnażają skuteczność współpracy służb międzynarodowych oraz skalę wykorzystywania żeglugi morskiej przez zorganizowane grupy przestępcze.