Polepszanie samopoczucia i funkcjonowania za pomocą substancji nie będących narkotykami. Suplementy, witaminy, nootropy; regeneracja receptorów i neuronów; dieta i trening.
ODPOWIEDZ
Posty: 102 • Strona 1 z 11
  • 423 / 1 / 0
Bieganie
Nieprzeczytany post autor: Frame »
co tam w tobie plynie?
Uwaga! Użytkownik Frame nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 2876 / 99 / 0
Nieprzeczytany post autor: Syn Bozy »
Bieganie raczej Ci adrenaliny nie dostarczy, chyba, że będziesz biegał koło piesków machając im jointem przed oczami, a potem zaczną Cię gonić ;]
"Czuję się gwiezdnie"

Po dzisiejszym robię przerwę
  • 81 / 4 / 0
adrenaliny moze nie ma (chociaz zalezy, w pewnych okolicznosciach jest to ze soba powiazane), ale endorfinki sie wydzielaja. zdecydowanie. poza tym dotlenienie - lepiej sie mysli i ogolnie funkcjonuje. Przytocze również znane mądre przysłowie w zdrowym ciele zdrowy duch
Uwaga! Użytkownik nienienormalny nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 915 / 4 / 0
Nieprzeczytany post autor: feydewey »
ja zwykle tracę przytomność/ciemnieje mi przed oczami/chce mi się rzygać/kręci mi się w głowie
oczywiście już w autobusie/tramwaju
:-D
Uwaga! Użytkownik feydewey nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 981 / 6 / 0
Nieprzeczytany post autor: Hanka »
poprawilem rekord zyciowy o 5 sekund ale gdzie tu adrenalina?

chcesz andrenaliny zacznij wyrywać kobietą torebki ,zobaczysz jak będziesz szybko biegał ;-)
  • 67 / / 0
Verv pisze:
rachciach, poprawilem rekord zyciowy o 5 sekund ale gdzie tu adrenalina? Co?
Pokora to szczęście.
Bieganie to zajebista sprawa.
Polecam wszystkim ćpunom. Na początku miałem chujowo, bo tak w promieniu do 4km to jeździli i mnie szukali jak była pora na bucha i mi się trening pierdolił jak zatrzemać się trzeba było. Gdy dobijałem sobie tak po 10km na stronke marszobiegiem to już na wachę szkoda i mnie nikt nie szukał "normalnie o tej porze" hahaha

Endorfiny się wydzielają, szczęście się wydziela, z pogardą patrzysz na najebanych małolatów idących z nad przeciwka. I tak ma być.
Ostatnio zmieniony 15 stycznia 2009 przez szkodnik forumowy, łącznie zmieniany 1 raz.
Uwaga! Użytkownik szkodnik forumowy nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 784 / 28 / 0
Nieprzeczytany post autor: koala »
Tak zwany "efekt biegacza":
Szeroko opisywanym w literaturze powodem wystąpienia stanu euforii biegacza jest produkcja endorfin. Zgodnie z tym poglądem endorfiny są wydzielane w mózgu ćwiczącej osoby podczas długotrwałego, ciągłego wysiłku fizycznego z intensywnością na poziomie od umiarkowanego do wysokiego, kiedy oddychanie jest utrudnione. Moment wystąpienia efektu odpowiada czasowi, po którym mięśnie zużywają cały glikogen w nich zmagazynowany. Po upływie ok. 45-60 minut podczas wysiłku następuje moment przejścia z oddychania aerobowego na anaerobowe (próg anaerobowy), kiedy to powstaje tzw. dług tlenowy. Niedotlenienie wywołuje stres organizmu, co z kolei może powodować silne wydzielanie endorfin.
Podczas krótszych, intensywnych ćwiczeń również są wydzielane endorfiny, jednakże w ilościach niemierzalnych, uwolnienie endorfin przygotowuje organizm na dalszy wysiłek fizyczny.

Produkcja endorfin wywołuje emocjonalną reakcję na stres, objawiającą się poprawą nastroju oraz zwiększeniem wytrzymałości i odporności organizmu na ból, co umożliwia dalszy wysiłek, który w normalnych warunkach nie mógłby być kontynuowany. Zjawisko to jest opisywane przez biegaczy jako przejęcie przez umysł kontroli nad ciałem.

Endorfiny oddziałują silnie na receptory μ (są ich agonistami), których pobudzanie wywołuje stany euforyczne. Aktywność fizyczna, podczas której może wystąpić stan euforyczny obejmuje nie tylko bieganie, ale również pływanie, narciarstwo biegowe, wioślarstwo długodystansowe, jazdę na rowerze, podnoszenie ciężarów, kulturystykę, aerobik, czy gry zespołowe takie jak koszykówka albo piłka nożna.

Wg niektórych fizjologów, biegacze długodystansowi to "endogenni morfiniści" uzależnieni fizjologicznie od biegania i to właśnie maratończycy są grupą gdzie fenomen euforii występuje najczęściej. Sugeruje się również, że może on być główną przyczyną uprawiania biegów długodystansowych. Znane są przypadki uzależnienia od wysiłku fizycznego, powodującego szkody fizyczne i psychiczne. (to już beka)
Sama prawda człowieku. Ja uwielbiam przyćpać bieganie. Okresowo ulubiony drag :-)


/EDIT
szkodnik forumowy pisze:
Endorfiny się wydzielają, szczęście się wydziela, z pogardą patrzysz na najebanych małolatów idących z nad przeciwka. I tak ma być.
O, właśnie to przeczytałem - tak dokładnie to wygląda, jest szczęście i jak widzisz szmaciarzy najebanych to czujesz radość będąc po dobrej stronie. Bieganie was wyzwoli.

Po sporcie nie chce się alkoholu i papierosów. A joint - śmietana.
Ostatnio zmieniony 16 stycznia 2009 przez nicze, łącznie zmieniany 1 raz.
Uwaga! Użytkownik koala nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 2129 / 29 / 0
koala pisze:


A joint - śmietana.
True, true. Raz paliłem MJ z kolegą w parku, okazało się, że żaden z nas nie ma ognia, więc pobiegłem do domu ( droga tam i z powrotem to jakieś 2 kilometry ) przybiegłem z zapalniczką zmachany i wziąłem trzy chmury. Kopnęło mnie podwójnie jeżeli chodzi o euforię. Polecam miks MJ + świeży tlen ;]
Ostatnio zmieniony 16 stycznia 2009 przez Kuba Powiatowy, łącznie zmieniany 1 raz.
Toksyczna chemia z 15 metrów
  • 909 / 19 / 0
Nieprzeczytany post autor: gynoid »
Podobno bieg, oprócz wydzielania endorfin, pobudza organizm do wydzielania neurotrofin, które m.in. biorą udział w regeneracji i kontroli tworzenia się nowych/wymierania starych komórek mózgowych.

Biegam sobie w lecie - nie dużo, ale jak na krótkodystansowca to i tak dobrze. Aha, i ten "gorący ból" w klatce piersiowej po krótkim biegu, którego kiedyś tak się bałam, teraz nawet sprawia mi przyjemność - wiem, że gdy tylko minie, bieg będzie już dużo przyjemniejszy.
"czasem lepiej odejść od zmysłów, by nie zwariować"
  • 269 / 7 / 0
Nieprzeczytany post autor: delirka »
Jest to jeden z najlepszych nałogów jakie posiadam. Niestety po "wypadku" z kolanem nie mogę już się zbytnio forsować. I to nie o adrenalinę wcale chodzi. O poczucie swojego własnego ciała w pełni. Odpoczynek umysłu i samoświadomość oddechu. To, że nie jestem w stanie biegać tyle ile chcę i potrzebuje jest dla mnie ogromnym problemem. Nie czuję się "kompletna". A żaden inny sport nie jest mi w stanie zrekompensować utraty biegania. Teraz co najwyżej biegam po 4km. Raz w tygodniu pozwolę sobie na 8 do 10. Nawet moje psy się nie męczą.
Uwaga! Użytkownik delirka nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 102 • Strona 1 z 11
Artykuły
Newsy
[img]
Musk zażywał narkotyki w Białym Domu? Trump "ma nadzieję, że nie"

Donald Trump, komentując doniesienia "New York Timesa", wyraził nadzieję, że Elon Musk nie zażywał narkotyków w Białym Domu. Amerykański przywódca zdradził także, co zrobi z zakupioną od miliardera teslą. Od momentu odejścia Muska z administracji pomiędzy prezydentem a jego byłym doradcą trwa spór.

[img]
Pierwsze takie badania obaliły popularny mit

Mikrodawki LSD zyskały popularność jako potencjalna metoda leczenia ADHD, ale najnowsze badanie kliniczne wykazało, że ich skuteczność nie przewyższa placebo. Choć wiele osób wierzyło w poprawę koncentracji i samopoczucia, naukowcy nie znaleźli na to dowodów.

[img]
Raport unijnej agencji ds. narkotyków: Polska na czele produkcji syntetycznych katynonów

Polska jest na czele europejskiej produkcji syntetycznych katynonów, jednej z najczęściej nadużywanych substancji psychoaktywnych - wynika z raportu Agencji Unii Europejskiej ds. Narkotyków (EUDA). Przy wytwarzaniu narkotyku współpracowały polskie i ukraińskie grupy przestępcze - dodano.