Dział poświęcony zapytaniom użytkowników wobec ich spraw bieżących.
ODPOWIEDZ
Posty: 3 • Strona 1 z 1
  • 9 / / 0
Przypal
Nieprzeczytany post autor: eloelo »
Wszystko ladnie sie skonczylo...
Ostatnio zmieniony 05 maja 2008 przez eloelo, łącznie zmieniany 1 raz.
Uwaga! Użytkownik eloelo nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 88 / 2 / 0
Nieprzeczytany post autor: LeszekMiller »
Eloelo. Nie zjeb sprawy ziom, rozkmiń co ci nawinę, bo raz ci to wyłożę - zrób mu wjazd na hawirę, akcję z przedłużeniem ręki, najlepiej ożeń mu kosę i po frajerzynie, my ziomale musimy czymać się razem. Albo wydyndaj go na tygrysie i też będziesz git, nie sraj w nachy, trzymaj dym spod czachy.

Moim zdaniem kara zamknięcia w bibliotece byłaby dla ciebie odpowiednia, ale dziesięć lat to okres minimum.

Podsumuję to : zgrywasz wielkiego twardziela a nawet takiej prostej rzeczy nie umiesz obmyślić co zrobić ? Chyba normalne, że bierzesz policję na ładne oczka i książeczkę ministranta. Kurwa, skąd się biorą tacy ludzie jak ty ? Za dużo Vivy za mało życia ?
Nie bój się plamy na swetrze.
  • 62 / 7 / 0
Nieprzeczytany post autor: love997 »
Opcja pierwsza jest wg. mnie bardzo mało prawdopodobna, jeżeli przesłuchanych będzie sporo osób, to prawie na pewno ktoś się rozpruje. Zresztą jak psom będzie naprawdę zależało, to sprawdzą z kim z tych ludzi byłeś spisywany (jest taka baza danych. jak ja bylem na komendzie, to para heleniarzy zaklinala sie, ze nie sa heleniarzami, a tu z komputera wyszedl wydruk, ze byli razem spisywani 70 razy na dworcu centralnym w wwa, z podanymi godzinami itd. :D), potem postraszą tych twoich ziomków, że złożyli fałszywe zeznania (że cie nie znaja) i pójdą za to na 3 lata siedzieć, jak nie powiedzą tego, co psy chcą usłyszeć, w tej sytuacji ktoś może się złamać.
Oczywiście bardzo optymistycznie zakładam, że nie będą was napierdalać albo robić mocnych wjazdów na psyche.
Jeżeli już pesymistycznie założymy, że będą mieli dowody na to, że temu kolesiowi z sąsiedniego osiedla ogarniałeś, to ważne są 4 rzeczy:
-czy ten typ jest pełnoletni (tak- nie jest źle / nie- kiepsko)
-czy mogą ci udowodnić, że czerpałeś zyski z handlu (ogarniałeś mu od dila bez własnej marży/ sam biegałeś i miałeś z tego hajs)
-czy masz skończone 17 lat (jeżeli tak, to sam będziesz przesłuchiwany, starzy mogą w świetle prawa się o tym w ogóle nie dowiedzieć, jeżeli nie masz 17 skończone, to będziesz miał sąd rodzinny itd. a tam jest ogólnie lajt)
-dowody, na ogarnięcie jakiej ilości mogą ci przedstawić

Jako, że nie jesteś pełnoletni ani notowany, to siedzieć nie pójdziesz. Dostaniesz zawiasy (moze nawet nie), kuratora i jakąś grzywnę. (mowie oczywiście o sytuacji, gdy udowodnią, że ten typ co miał przypał mówi prawdę, jest przecież też opcja, że sprawa się zamota, psom się nie będzie chciało tłumu ludzi przesłuchiwać, ten co się rozpruł dostanie umorzenie, i wszystko skończy się jak w bajce :)
Życzę powodzenia
Uwaga! Użytkownik love997 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 3 • Strona 1 z 1
Newsy
[img]
Maroko stawia na legalne konopie. Ulga dla tysięcy farmerów

Największy na świecie producent konopi indyjskich stawia na legalizację upraw. Po dekadach działania w cieniu, rolnicy z regionu Rif mogą wreszcie pracować bez obaw o aresztowanie. Legalizacja przynosi nowe możliwości, ale też wyzwania — nielegalny rynek wciąż ma się dobrze, a rolnicy narzekają na problemy z wypłatami za plony.

[img]
Europa zasypana kokainą. Rekordowy przemyt i miliardowe zyski narkotykowych karteli

Unia Europejska stała się światowym centrum przemytu i konsumpcji kokainy, a rekordowe konfiskaty nie są w stanie zatrzymać fali białego proszku zalewającej kontynent. Jak alarmuje hiszpański dziennik „El Pais”, powołując się na dane światowych i unijnych agencji antynarkotykowych, nigdy wcześniej na świecie nie produkowano ani nie konsumowano tak dużej ilości tego narkotyku. Rynek jest wart miliardy euro, a na granicach UE działa ponad 440 potężnych organizacji przestępczych.

[img]
Elitarna funkcjonariuszka wpadła po klubowej nocy. Ale to wyrok zaskoczył najbardziej

Dorota K., szerzej znana jako "Doris", była sierżantem w jednym z najbardziej tajnych wydziałów Komendy Stołecznej Policji. Dziś nie łapie już przestępców, teraz bije się w klatkach freak fightowych. Ale to nie sportowy zwrot w jej karierze wywołuje dziś największe emocje, tylko jej sądowa historia. Za posiadanie narkotyków spotkała ją tylko grzywna.