Dział dotyczący grzybów i roślin wykazujących działanie halucynogenne, psychodeliczne lub dysocjacyjne.
ODPOWIEDZ
Posty: 298 • Strona 6 z 30
  • 136 / 5 / 0
Nieprzeczytany post autor: Kecaj »
Adam Selene pisze:
Wywaru nie robiłem, najlepiej wrzuć tataraku do gara z wodą, przykryj i gotuj przez jakiś czas, a potem wypij powstałą zupę.

Wypić fusy ? jak gryzłem to szczypało w język.

Adam Selene pisze:
Herbatka (a właściwie napar)- sypiesz do kubka suszu, zalewasz wrzątkiem, przykrywasz kubek talerzem na kilka-kilkanaście minut.
Umiem robić herbate ]
Wypiliśmy z kumplem herbatki po 25g tataraku.
Smak herbaty z 2 łyżkami cukru - cierpki, szczypiący, niesmaczny.
Objawy: rozluźnienie, relaks, bez natłoku myśli - wręcz czasami bez myśli :) tylko obraz z dźwiękiem,
Bez halucynacji, po 4 godzinach od zażycia mdłości ale "Wcale nie chce mi się żygać, wcale nie chce mi się żygać" :)

Jak nam po godzinie było "whatever" na ten stan zapaliliśmy po buchu stafa i może być.

Tatarak można spróbować raz i to tyle na ten temat :)
[/quote]
Ostatnio zmieniony 30 grudnia 2007 przez borrasca, łącznie zmieniany 1 raz.
Uwaga! Użytkownik Kecaj nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 10 / / 0
Nieprzeczytany post autor: Patriot »
Wczoraj zakupiłem tatarak w zielarskim (wersja kąpielowa), z zamiarem wypicia tego "smacznego" naparu ;)
Wypiłem niesty puźno i to pewnie przyczyniło się na marne efekty, czułęm lekkie rozluźnienie i lepiej mi się spało.
Zażuciłem 10gr, co do smaku to powiem tylko jedno - gówno. Picie tego było katorgą, myślałem tylko o tym by się nie pobełtać, ale i tak dzisiaj sprubuje większa dawke araz po szkole, dam znać jak było ;)
Uwaga! Użytkownik Patriot nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 134 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: Towarzysz X »
czekamy tedy
  • 10 / / 0
Nieprzeczytany post autor: Patriot »
Druga pruba tataraku, równie nieprzyjemna. Powiem tyle - nigdy więcej ego do ust nie wezme. Jeśli chodzi o działanie to czuje się troche "inaczej", działanie jak już ktoś napisał jest bardzo subtelne. Moim zdaniem nie warto się bawić tatarakiem, chyba że ktoś lubi takie hardcorowe smaki, nie wiem czy gorsze od gały bo nie miałem z nią styczności i raczej mieć nie będe ;]
Uwaga! Użytkownik Patriot nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1071 / 10 / 0
Nieprzeczytany post autor: newbe »
chyba nikt z was piołunu nie jadl :D to dopiero hardkore jest ...

newbe pisze:
zaparzylem w imbry ku 50 gram zmielonego klącza tataraku ktory rzekomo ma jakies tam psychoaktywne wlasciwosci(tak wyczytalem w ksiazce o psychoaktywnych roslinach i grzybac, ze juz 10cm kłącza posiada w.w wlasnosci). Wyszlo 3 szklanki ciemno zielonego płynu i konsystencji troszkę bardziej gęstej niz woda.
Wącham - pachnie troche jak herbatki ziolowe ktore bardzo lubie... wiec mysle ze nie bedzie zle
Proboje- kurwa, w smaku jakbym pił rozpuszczony w benzynie azbest z domieszką piołunu-okropnie gorzkie i paliło w gardło.... tak jak po czaju z herbaty...
Wypilem 2 szklanki tego gowna zapijając łyk za łykiem soczkiem grapefruitowym, caly czas myslalem ze sie pozygam ale dalem rade. Kolega wypil 1 szklaneczke i czekalismy na efekty.

Efekty:
zadnych halucynacji,zadnych shizow,ale dalo sie odczuc delikatnie zmieniane postrzeganie, tak jak po 1 trąbce slabego ziela:) fajnie sie rozmowa kleiła i fajnie sie sluchalo muzyki.

Efektow po 1h juz nie bylo zadnych.

Podsumowanie:
Czytając w literaturze że Kawałek długosci 10 cali działa psychedelicznie i halucynogennie :D smiem twierdzic ze jest mitem. wyprobowalismy na sobie dosc pokazną ilosc i niestety nic sie nie dzialo. Probowalismy sobie wkrecic cos na sile i tez nic.

pozdrawiam, newbe

Zamieszczam także opis kumpla który przezyl oobe wieczorem ale raczej nie jest to związane z dzialaniem tataraku gdyz pilismy go o 12 a przezycie wystąpilo o 23:

"Dzionek zaczął sie zwyczajnie od sniadanka , potem po raz pierwszy w życiu spróbowałem wywaru z tataraku, wypiłem go z kumplem , nie zauważając żadnych efetków , wymyśliłem tylko hasło reklamowe "wywar z gówna mu nie dorówna" :-D , nie było kapy nio to posiedziałem u kumpla i zwinołem sie do domku. Standardowo mineła reszta dnia. Gdzieś koło godzinki 22:30 pożyłem sie spać , zaczołem zasypiać około 22:50 ,gdy miałem jeszcze szczątki swiadomości lecz byłem też w śnie , i sie zaczeło , ide sobie ulicą z ziomkami , widzimi 2 żuli na ławce kobiete i kolesia (koleś czerwona zlumpiona kurtałka)
kumpel mówi patrz jaka parka , patrze na kolesia wygląda na kompletnie zalanego patrze na niego i na min koncentruje swój wzrok, zul nagle prostuje sie i patrzy prosto w moje oczy , wtedy to poczułem nie wiem jak to opisac, straciłem swiadomośc a jedyna myśl jaka mi zdązyłą przemknąc to "mam kape jak po salvi nareszcie to czuje", obraz sciemnił sie i zobaczyłem tylko takie swiatełko, wiedziałem że dzieje sie coś innego, poczułem to w całym ciele , obraz nagle sie pojaśniał i widziałem wszystko bardzo wyraźnie , poczółem przeraźliwy strach , ale troszke sie orientuje w innych stanach swiadomości wienc , wiedziałem żeby nie uciekać , poniewaz żul mógł nieśc do mnie jakiś przekaz , w myślach ciągle powtarzałem "nie bój sie , może on powie coś ważnego nie uciekaj" tak powtórzyłęm pare razy, zul wstał i podszedł do mnie lecz już nie wyglądał jak żul był trzeźwy, podszedł i zniknoł wtedy sie obudziłem (tak mi sie wydawało że sie obudziłem) nie umiałem sie poruszyć, a w mojej głowie krażył kurewny pisk , im głośniej piszczeł tym bardziej kręciło mi sie w głowie , pisk ucichł ja troszke wiedziałem co sie dzieje próbowałem sie poruszyć ,nie umiałem , próbowałem coś powiedzieć lecz i to sie nie udało, pisk powrócił zaczoł być bardzo głośny i znowu zaczeło mi sie kręcić w glowie , przez cały czas miałem w huj dziwne uczucie (uczucie stracenia ciała nie wiedziałem przez chwile co sie dzieje i kim je
jestem). Słyszałem takie coś jak by telewizor grał w moim pokoju i to mnie zaczeło powoli wybadzać z tego stanu, próbowałem sie obrucić i zobaczyć czy to telewizor w moim pokoju lecz nie umiałem , po paru minutach to ustąpiło obruciłem sie jednak telewizor nie byl wlaczony. Wstałem poszedłem do kibla i myślałem co sie stało . Zaraz jak sie obudziłem było 23:08"
Ostatnio zmieniony 30 grudnia 2007 przez borrasca, łącznie zmieniany 1 raz.
The World Needs Truthfulness, Compassion, and Forbearance
  • 763 / 6 / 0
jasne, że nie miał OOBE po wypiciu ponieważ położył się dopiero wieczorem.
ps. myślał ktoś kiedyś o ekstrakcie (ech kolejny z serii moich głupich pomysłów).
"Prawda jest daleko bardziej potężna niż jakakolwiek broń masowej zagłady" Mahatma Gandhi
  • 78 / 2 / 0
Nieprzeczytany post autor: Mootant »
-
Ostatnio zmieniony 23 listopada 2007 przez Mootant, łącznie zmieniany 1 raz.
Uwaga! Użytkownik Mootant nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 763 / 6 / 0
kolega pszczelarz może? :)
"Prawda jest daleko bardziej potężna niż jakakolwiek broń masowej zagłady" Mahatma Gandhi
  • 78 / 2 / 0
Nieprzeczytany post autor: Mootant »
[quote="GrupaOlewającaWładzę"]
kolega pszczelarz może? ]

No nie, chociaż nawet nie wiele brakowało. Generalnie to lubię sobie czasem wypić (niestety) coś lepszego, poza tym mój ś.p. pradziadek miał oberżę pod Krakowem - więc tradycja zobowiązuje, żeby czasem sknocić jakieś winko albo miodek na własną rękę. Ale wracając do tematu - to radzę dać sobie spokój z tatarakiem. Krajowy raczej nie będzie działał z powodu, o którym już pisałem. Podejrzewam, że olejek może być importowany, więc i zawartość azaronu powinna być w nim większa. Walory ogranoleptyczne - jeżeli ktoś nie jest koneserem smaków z gatunku wody kolońskiej "Brutal" to nie polecam, przynajmniej nierozcieńczonego.
Uwaga! Użytkownik Mootant nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 414 / 8 / 0
Nieprzeczytany post autor: Zdechły Szczur »
newbe pisze:
"Dzionek zaczął sie zwyczajnie od sniadanka , potem po raz pierwszy w życiu spróbowałem wywaru z tataraku, wypiłem go z kumplem , nie zauważając żadnych efetków , wymyśliłem tylko hasło reklamowe "wywar z gówna mu nie dorówna" :-D , nie było kapy nio to posiedziałem u kumpla i zwinołem sie do domku. Standardowo mineła reszta dnia. Gdzieś koło godzinki 22:30 pożyłem sie spać , zaczołem zasypiać około 22:50 ,gdy miałem jeszcze szczątki swiadomości lecz byłem też w śnie , i sie zaczeło , ide sobie ulicą z ziomkami , widzimi 2 żuli na ławce kobiete i kolesia (koleś czerwona zlumpiona kurtałka)
kumpel mówi patrz jaka parka , patrze na kolesia wygląda na kompletnie zalanego patrze na niego i na min koncentruje swój wzrok, zul nagle prostuje sie i patrzy prosto w moje oczy , wtedy to poczułem nie wiem jak to opisac, straciłem swiadomośc a jedyna myśl jaka mi zdązyłą przemknąc to "mam kape jak po salvi nareszcie to czuje", obraz sciemnił sie i zobaczyłem tylko takie swiatełko, wiedziałem że dzieje sie coś innego, poczułem to w całym ciele , obraz nagle sie pojaśniał i widziałem wszystko bardzo wyraźnie , poczółem przeraźliwy strach , ale troszke sie orientuje w innych stanach swiadomości wienc , wiedziałem żeby nie uciekać , poniewaz żul mógł nieśc do mnie jakiś przekaz , w myślach ciągle powtarzałem "nie bój sie , może on powie coś ważnego nie uciekaj" tak powtórzyłęm pare razy, zul wstał i podszedł do mnie lecz już nie wyglądał jak żul był trzeźwy, podszedł i zniknoł wtedy sie obudziłem (tak mi sie wydawało że sie obudziłem) nie umiałem sie poruszyć, a w mojej głowie krażył kurewny pisk , im głośniej piszczeł tym bardziej kręciło mi sie w głowie , pisk ucichł ja troszke wiedziałem co sie dzieje próbowałem sie poruszyć ,nie umiałem , próbowałem coś powiedzieć lecz i to sie nie udało, pisk powrócił zaczoł być bardzo głośny i znowu zaczeło mi sie kręcić w glowie , przez cały czas miałem w huj dziwne uczucie (uczucie stracenia ciała nie wiedziałem przez chwile co sie dzieje i kim je
jestem). Słyszałem takie coś jak by telewizor grał w moim pokoju i to mnie zaczeło powoli wybadzać z tego stanu, próbowałem sie obrucić i zobaczyć czy to telewizor w moim pokoju lecz nie umiałem , po paru minutach to ustąpiło obruciłem sie jednak telewizor nie byl wlaczony. Wstałem poszedłem do kibla i myślałem co sie stało . Zaraz jak sie obudziłem było 23:08"
Hmm... To jest OOBE? Mi się wydaje, że to zwyczajny paraliż senny(o czym pisałem już niejdnokrotnie w wątkach poświęconych LD i OOBE). No chyba, że paraliż senny i OOBE to to samo a w takim razie ja mam OOBE kilka razy w miesiącu a nawet w tygodniu bez żadnych ćwiczeń...
To nie bóg stworzył ludzi.
To ludzie stworzyli sobie boga.
ODPOWIEDZ
Posty: 298 • Strona 6 z 30
Newsy
[img]
W marcu wyraźne odbicie. 88 tys. recept z receptomatów na medyczną marihuanę i opioidy

Ostatni kwartał przyniósł spadek liczby recept wypisywanych na leki kontrolowane, choć w marcu odnotowano odbicie, wyraźne zwłaszcza w przypadku medycznej marihuany - informuje w środowym wydaniu "Dziennik Gazeta Prawna".

[img]
To nie zgniłe mandarynki. 24-latek niósł w torbie tak zapakowane narkotyki. Wpadł, bo spanikował

"Dzięki czujności, doświadczeniu i doskonałemu rozpoznaniu terenu, policjanci z Wydziału Wywiadowczego Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie kolejny raz skutecznie uderzyli w przestępczość narkotykową."

[img]
Przemytnicy kokainy z Kolumbii skazani. Pachnące mentolem narkotyki przylatywały na Śląsk

Gliwicki sąd skazał sześciu członków grupy przestępczej, która drogą lotniczą przemyciła na Śląsk kilkadziesiąt kilogramów kokainy. Przewożona ją w paczkach z napisem "Rolls Royce".