Dzisiaj chciałem was zainteresować swoim odkryciem w postaci rośliny o nazwie Szarłat Szorstki. Roślinę można poznać po zajebistych topach na jesieni w kolorze złoto brąz. Właśnie z powodów tych topów jej spróbowałem i co tu dużo mówić - Tak już została u mnie :)

Działanie:
Coś idealnie na dokładkę do tytoniu. Fokusuje a przy zamkniętych oczach daje wizuale w postaci lekko kolorowych statycznych obrazków. Z mojego rekonesansu wynika że ma w sobie alfa-MT. Kłącza są czasem zbyt mocne i po ich żuciu można się nabawić wręcz wstrętu (nawet ponad 24h działania).

Jak i co:
Polecam zrywać jakoś teraz najpóźniej (Październik) i testować. Na początku prawie nie ma smaku, potem jest coraz wyraźniejszy w miarę naszego postępu. Chyba nazywana była starą gandzią. Nie ma z mj wiele wspólnego poza tym, że jest jak najbardziej z psychodelicznej strony.

Uwaga:
Po pierwszych papieroskach mogą wystąpić a raczej może nastąpić coś w rodzaju przyjemnego wymiotu bezbarwną śliną I jest to pozytywną reakcja na oczyszczanie z tlenków Azotu.

"Nie ma z mj wiele wspólnego poza tym, że jest jak najbardziej z psychodelicznej strony."
To żart? Szarłat nie ma absolutnie psychoaktywnego działania, nawet kwiatostany. Hodowałem mnóstwo dla ozdoby i gotowałem liście jak szpinak. Z nasion robi się kaszkę nazywaną w sklepach "amarantus". I NIC poza tym.