Ja tak miałem przy moim nadciśnieniu i gdy tylko pojawiają się u mnie wspomniane objawy od razu łykam dwie tabletki na nadciśnienie i po 45 minutach mi przechodzi. Dodatkowo ruch kijki nording walking świetna alternatywa dla biegania. Ruch na świeżym powietrzu i objawy ustąpią obniżą się.
mam staz cpania ogolem 7 lat teraz mam stwierdzone uzalwznienie mieszane (codziennie heroina+alfa) ogolem chuj jestem helupiarzem od 3 lat lecialem na i.v ostatnie 5 czy juz chuj wie ile miechow (tak jestem ciagle w ciagu...wczesniej mialem
jedna przerwe w tamtym roku i tez tylko tyle co trwal detoks) az do detoksuktory ukonczylem pare dni temu
bylem tam do 27kwietnia i chuj od razu polecialem po hel
i teraz tak mam skierowanie do turawy do osrodka na 3maja ale od 27.04 do 03.05 jest pare dni ktore najprosciej mowiac przecpalem
(hel, bupra, benzo, alfa chyba tyle narazie)
myslicie ze jak od razu po wyjsciu z detoksu (gdzie schodzilem z duzych dawek helu i.v bo tako na luzie do gieta bylo i na buprze) przyjebalem i w sumie dalej wale i dalej bym walil az do tego osrodka to czy skret by byl taki jak w ogole by detoksu nie bylo (bo slyszalem cos takiwgo od innego pacjenta z ktorym odbywalem detoks) i jakbym polecial na osrodek to bym musial przezyc skreta?
w ogole bupra a i tak napierdalanie heroiny to jedno wielkie XD ale chyba probuje nie wiem co zrobic lapac sie c:egokolwiek ale i tak sie konczy tak samo i wale po kablach (mimo ze wiem ze mix bupra+hel to w ogole z celem sie mija ale chuj)
teraz tak przedwczoraj wpierdalalem tylko bupre (i alfe grzalem ale tu bardziej opio martwi), wczoraj: strzal, strzal, 8mg bupry, pozniej strzal i nw znowu bym zajebal po batach
i chuj siedze, wale, jaram, kminie i czuje sie kurwa jak przytyrany smiec bez niczego
bo jedyne co mam to dlugi tak naprawde
W ogole z tym osrodkiem to tez jaja jakby kurwa musze tam wziac multitesty ale wiemy ze i tak mi wyjdzie wszystko (co oznacza ze chuj wie czy mnie wezma, mimo ze jak tam jakas bajke dla chlopa wkrecilem o buprze i zapytalem czy jak wyjdzie to cos sie stanie to on odparl "raczej i tak pana przyjmiemy" ale chuj wie co to te "raczej" znaczylo w jego zdaniu) ale wiem ze chce tam jechac dla matki bo wiem jak jej zniszczylem zycie, kuewa totalnie czuje sie jakbym byl nikim, matka nie spi przeze mnie po nocach i zabiera mi pompki...od wyjscia z dtx mama mysli ze jestem czysty a dzien dnia porobiony jak szmata jestem...
Jakby sie dowiedziala to nie wiem chyba bym naprawde juz byl ostatnim kurwa najgorszym scierwem we wlasnych oczach, w jej nie ona mnie i tak kocha ale nie moge jej ranic ciagle do chuja...
Ale ja jako ja cpun ktory zyje jeszcze tylko dla cpania a heroina to jego dziewczyna mowi ze chuj wszystko go obchodzi bo i tak nic nie ma sensu
Ja jako tez cpun ale biore pod uwage ze jakby mnie wzieli do osrodka to to moj ostatni dzien na wolnoaci i musze sie porobic jak szmata ale widze tez kurwa ze skret kurwa bedzie i zdechne i chuja mnie wezma i zbowu detoks bym musial i chuj wie co
i ja jako cpun ale tez kocham mame musze sie naprawic i isc na odwyk
ja was przepraszam za to co tu wyrzygalem ale kurwa nie pogadam o tym juz z nikim bo nikt nie zrozumie a kurwa siedzi to wszystko we mnie a ja podsumowalbhm to wszystko samobojem
i tera tak opcje co wpadly mi do lba:
1.Nie wiem jechac do osrodka i chuj cierpiec na akrecie nie majac pewnosci czy mnie wezma bo tylko 1dzien bylem trzezwy bo achodzenje z bupry to i tak jej branie tylko w dawkach takich jak powinny byc na detoksie
2.siedziec i cpac jak tera i tez sie nacpac jutro i na odwyk jechac i tak ale nie wuem starac sie wyjebane miec i nie myslec
3.Jest opcja pogadac z mama ale kurwa nie dam rady jej w oczy spojrzec nawet a co dopiero takie cos powiedziec
4.Jeszcze nie wiem jak ale sprobowac zakrecic przesuniecie daty przyjecia do osrodka i zejscie samemu kuewa jakos chuj wie jak na buprze na 0 ale chuj jak matke oszukac
5.jechac tam i tak na testach wyjdzie wszystko ale wziac ze soba bupre i rozpiske schodzenia na 12/14dni (nie qiem czy uda sie w ogole cos takiego zalatwic od lekarza bo rozpiske napisac napisalem bo wiem jak ale lekarzem nie jestem wiec moje slowo to nic) + nie wiem czy bedzie stacjonarnie gdzie bupre kupic bez zamawiania bo chyba CHYBA z recka nie bedzie problemu
6. zaczynac od poczatku wszystko ale zawiesc znowu wszystkich i sie przyznac do bledu ale czuc sie tak bezradnie bezsilnie ze chuj wie czy mam sile walczyc o ten jebany bajzel zwany zyciem
7. chuj wie juz nawet nie moge wymyalic jakiegos pojwbanego planu i utrudniac sobie bardziej zycia myslac "a co gdybym"+pojebana niewiadomo czy mozliwa do realizacji opcja
8. isc sie zajebac do lasu i byc kurwa egoista ale w koncu miec spokoj i nie czuc kurwa tego bolu i wszytskego
jak macie chec to nie wiem doradzcie co robic bo ryje sobie tylko leb tak naprawde zamiast spac
Najlepiej niech się skonsultuje z lekarzem, ale przy powolnym odstawianiu powinno się obejść bez większych kłopotów a propranolol brac doraznie ewentualnie.
to mój pierwszy post tutaj, zwykle biernie obserwowałem, ale postanowiłem się uaktywnić, bo widzę, że spora część z Was ma doświadczenie większe niż niejeden psychiatra.
Kreatywnej rady potrzebuje mam depresje lekooporną + OCD + GAD. Leczę się od około 6 lat, początkowo na sertralinie było spoko, po 2 latach przestało. Zmiany na inne SSRI i SNRI nie dawały żadnych skutków, ani ubocznych ani leczniczych - potem było kombo z buspironem, pregabaliną, bupropionem, propranololem.
Czasem było lepiej, czasem gorzej - uzależniłem się od pregi (brałem ponad 1g /doba). Syf na maksa, odstawiłem z trudem- była próba z lamotryginą, flupentyksolem i kwetiapiną jako lekiem nasennym, bo odstawienie pregi spowodowało bezsenność i czarne myśli.
Dostałem dorażnie alprazolam, po którym nie czułem nic - żadnej zmiany (3 mg / doba).
Od 5 tygodni biorę worioksetynę (Brintellix) - po dwóch tygodniach nadal nie byłem w stanie wstać z łożka i iść do pracy, anhedonia max., napręd zero. Poszedłem do innego psychiatry, bo do mojej nie było miejsc i dostałem reboksetynę (edronax) + lit jak erdonax nic po 2 tygodniach nie zdziała + zwiekszenie dawki worio do 20 mg / doba.
Po 2 dniach rebo zaczeło działać - posprzątałem chate, poszedłem biegać, odezwałem się do znajomych - już zacząłem mieć nadzieje, że odnalazłem grala, niestety po 2 dniach radość - wszystko wróciło do szarości.
Od tygodnia włączyłem lit (2 x 250 mg / doba). Nie boje się zespołu serotoninowego, psychoatra zapewnił mnie, że z moją tolerancją leków - nic się nie stanie. No i własnie .... nic się nie dzieje.
Nigdy nie brałem TLPD, z benzo - tylko alprazolam. Nie miałem też wenlafaksyny (tylko duloksetuna).
Tracę powoli nadzieję, że jakieś leki będą na mnie pozytywnie oddziaływać. Mam w przyszłym tygodniu wizytę - ufam mojej lekarce, ale może by jej coś zasugerować.
Jakieś pomysły z Waszego doświadczenia?
S4 Leki psychotropowe część I antypsychotyczne, przeciwdepresyjne 2023 (b)
https://youtu.be/IdBwKJv4J-I?list=LL&t=3745
A teraz przemądrzalstwo.
To który lek na kogo zadziała zadawalająco to kwestia czysto indywidualna. Jesteśmy w stanie wypisać Ci całą listę substancji, która pomogła nam a i tak nie ma 100% pewności czy lek zadziała z efektem korzystnym dla Ciebie. Z tego co opisujesz to łykałeś już sporo piguł, z wielu zrezygnowałeś a jeszcze inne przekreślasz po kilku dniach stosowania mimo tego, że LPD potrzebują czasu by się rozkręcić. Napęd i rozruch faktycznie może wystąpić w pierwszych dniach brania, zaś na efekt terapeutyczny średnio trzeba od 2 nawet do 6 tygodni.
Mnie kiedyś psychiatra chciał położyć do szpitala by w ten sposób dobrać lek bo żaden mi nie grał. Byłem wtedy w momencie dostawienia psychostymulatów i przy Olanzapinie robiłem rajd po LPD. Odstawiłem Olanzin a antydepresanty jadłem jak cukierki co dwa tygodnie inny bo coś mi nie pasowało. Dopiero gdy zmieniłem podejście tj. poszedłem na terapie, zacząłem robić coś więcej niż narkomańsko pokładać nadzieję, że jakaś magiczna tabletka mnie uleczy i będę znowu uśmiechnięty, wtedy wlazłem z powrotem na lek pierwszego rzutu tj. escitalopram, przecierpiałem pierwsze 3 tyg. nasilonych lęków (odmówiłem benzo z racji abstynencji) i zagrało. Wcześniej? Wcześniej żarłem all, podobnie jak Ty.
Zdrówka.
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/6/6395a02d-890f-48be-bc02-66819f6c91cc/_NXFGVBv-YMLFa0hJu3uS86NIYhMqRCygzwxbzVhR5A.jpg?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250518%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250518T061202Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=5e2d1dd23697b8a6c806401d5f497f6601b9c1b92a3850589e63cee2e978b06b)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cannaheart.jpg)
Marihuana zwiększa ryzyko rozwoju chorób serca
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/aptekadyzurna.jpg)
Rewolucja w receptach na opioidy przyniosła skutek? Przepisy miały uderzyć w receptomaty
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/a12a216cf97460608e37260bc2663020f9aa0a82.jpg)
Dlaczego Portugalia może być europejską stolicą medycznej marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/alkoupadek.jpg)
Alkohol a rak: Każdy łyk może zwiększać ryzyko nowotworów
Alkohol jest jednym z najczęstszych czynników ryzyka rozwoju raka, odpowiedzialnym za około 100 tys. przypadków rocznie w USA. Naukowcy odkrywają coraz więcej mechanizmów, przez które alkohol uszkadza komórki i przyczynia się do powstawania guzów. Choć spożycie alkoholu jest powszechne, niewielu z nas zdaje sobie sprawę z powiązania między alkoholem a rakiem.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/alcohol_vs_marijuana.jpg)
Marihuana zmniejsza pragnienie alkoholu u osób pijących dużo – Nowe badania finansowane przez rząd
Czy marihuana może pomóc osobom pijącym dużo alkoholu pić mniej? Nowe badanie przeprowadzone w USA sugeruje, że tak – i to z zaskakująco prostego powodu. Osoby, które sięgały po marihuanę tuż przed alkoholem, piły wyraźnie mniej i miały mniejsze łaknienie.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/politie.nl_.jpg)
Narcos Holandia. Rekordowa liczba zlikwidowanych laboratoriów narkotykowych
O ponad 10 proc. wzrosła liczba zlikwidowanych laboratoriów narkotykowych – informuje holenderska policja. W 2024 r. wyeliminowano aż 167 takich przybytków. Dla porównania w Polsce w tym samym roku odkryto 85 przestępczych laboratoriów. Wzrasta też liczba składowisk nielegalnych odpadów po produkcji narkotyków, zagrażających środowisku.