@ZX Rozwiniesz swoją wypowiedź? Te produkty nie są stosunkowo nowe, z tego co kojarzę greenout już drugi rok się trzyma. Zresztą dawniej też były olejki CBD za ceny z kosmosu. Gdybyś takiego wypił na raz to też miałbyś bombkę, a jakoś nie słyszałem nic, żeby kogoś do pierdla za to wysyłali. Sklepy stacjonarne stoją jak stały, zapewne firmy produkujące owe shoty kontroluje sanepid i z racji, że przetwarzają konopie muszą wykonywać badania wskazujące na legalną dawkę THC. Lecz to tylko moje domysły na podstawie rzeczy, które widziałem/słyszałem. Nie wiem jak jest w rzeczywistości, nie produkuję shotów, ani nie studiowałem prawa.

Zabawne, że zaraz pod powyższym postem pojawił się poniższy:

Obawiam się, ZX, że nie masz racji. Te shoty są dostępne już długo, a sanepid na 100% włazi producentom z reflektorem przeciwmgielnym w dupę. Wszystko musi się zgadzać, nie wyobrażam sobie innej opcji, w przeciwnym razie to by nie funkcjonowało. Jeszcze jakby to był jeden produkt wytwarzany przez jedną podejrzaną firemkę, to można by podejrzewać, że coś tu nie gra, ale tak nie jest. Musi się zgadzać. THC jest aktywne w bardzo niskich dawkach, a polskie prawo najwyraźniej tworzyli ludzie, którzy nie mieli zielonego pojęcia czym są i jak działają edibles, albo liczyli że nikt się nie połapie.
Pytanie za 100 punktów brzmi - czy polskie prawo jest w stanie coś z tym zrobić? Jedyne rozwiązanie jakie widzę, to wprowadzenie restrykcji w obrocie przetworami konopnymi albo zmiana przepisów na takie, które określają dopuszczalną ilość THC w produkcie nie procentowo tylko na wagę, tyle tylko że wtedy to chyba by się nie dało uprawiać konopi przemysłowych. A skoro nie ma jawnej reklamy, nikt po tym się nie przekręcił, dzieciaki w szkołach z tym nie biegają, producenci sprzedają to jako produkty do dawkowania w małych porcjach i wszędzie na to uczulają, a do tego większość ludzi uważa, że to ściema, no bo to przecież niemożliwe, to szanse na zniknięcie tych produktów wydają się póki co niewielkie.
Ale zapas i tak sobie zrobię. Duży.

Jezu, te shoty to jest jeden z najlepszych prezentów pod choinkę, jakie mogłem dostać, jaram się jak pięciolatek nowym dodatkiem do Minecrafta.

Kto wie, może w przyszłości dojdą jakieś ograniczenia w sprzedaży tych shotów, trochę na zasadzie możliwości kupna tylko jednej paki Acodinu. Może zostać wymuszona na producentach zmniejszona pojemność butelki chociażby, by bombardowanie się tym było mniej opłacalne.

I też mam zamiar zrobić spory zapas, mają długie okresy ważności, może stać ;).

Kurde testowałem parę razy green outy i faktycznie działają. Skoro wchodzi w grę udział procentowy THC to mam nadzieję że producenci zrobią nalewkę do ,,nacierania'' np 0,5 litra. Na imprezę było by to fajne.

Wczoraj miałem okazję przetestować Sleep Shot Forte, jakiejś firmy, nie pamiętam już. Jeden słabszy, drugi mocniejszy. Etykieta do złudzenia przypominała tą od hempshotów. Smak słabego sleep shota- pomarańcza, pyszne. Smak mocniejszego- ciężko określić. Wypiłem obie butelki na raz. Już po 15min czułem zamułkę, która skierowała mnie do łóżka. Zapewne terpeny przyswajają się szybciej niż inne substancje powodujące, że człowiek jest szczęśliwy. Po 1.5h spać mi się odechciało, bo tak dobrej bombki dawno nie miałem. Łącznie wydałem na to jakieś 70zł. Nie opłaca się, aczkolwiek dzisiaj jestem wyspany jak nigdy, mimo iż spałem 5h.

Dzisiaj pod sylwester ładuję hempshot gelato i freshbomb forrest fruits i cola. Mam nadzieję, że będę conajmniej na Marsie

Wiem, że temat lekko wymarł ale testowałem greenout i przy mojej zerowej tolerce to już 10ml potrafi spoko zrobić a 30 to już była gruba akcja. Teraz chce makumbe z herbatek przetestować podobno też spoko i taniej no i wiadomo co w tym siedzi dokładnie

Makumba spoko, ale jak nauczysz się ze ścinek po cropie zrobić wesołe masło i upiec ciastka, to dopiero poznasz moc.

Fresh Bomb ciągle działa, były jakieś felerne partie, ale już jest ok. Zarzucam tak co dwa tygodnie, jedna butelka mi robi robotę. Najpierw pół, a po dwóch godzinach znowu pół i jest naprawdę sroga, stabilna bomba na cały wieczór bez uczucia niedosytu.

Edibles w ogóle są doskonałe do wydarzeń w terenie. Jakiś czas temu wypiłem 50 mililitrów Fresh Bomb i poszedłem do teatru na trzygodzinny spektakl Bardzo polecam.

No właśnie nie wiadomo do końca ile krzak którego kupimy na herbatkę będzie miał THC, jedne mają więcej, drugie mniej. Kiedyś sporo testowałem makumby takim sposobem i wychodziły bardzo różne, od mocno działających które dawały nieźle po mózgu, bo takie na granicy placebo.

Co do tych greenoutów rozwala mnie jak w internetach ludzie się śmieją że "pewnie ci zapłacili za reklamę" albo "to przecież CBD, musiało placebo tak na ciebie podziałać"

Makumby z tych herbatek rzeczywiście działają, ale dla mnie każdorazowe przygotowanie tego specyfiku jest zbyt czasochłonne i mało praktyczne.

Ostatnio pijam tylko Gelato, butelka 100 ml dzielona na trzy razy styka idealnie, a jest nieco tańszy od Fresh Bomb i smakuje 300x lepiej. Ważne, by nie walić tego codziennie, wtedy można wyciągnąć maksimum z każdej miarki.