Szałwia wieszcza (Salvia divinorum) - dyskusja o ekstrakcji, paleniu i uprawie
Więcej informacji: Salvia Divinorum w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 65 • Strona 3 z 7
  • 37 / / 0
Nieprzeczytany post autor: conderus »
Znalazłem w jednym HOWTO coś takiego:
Warning: Do not attempt to smoke salvinorin crystals. This material is far too potent to be used as a drug requiring extremely sensitive and
expensive analytical measurement equipment accurate to within a tenth of a milligram to make a half mg dose which for most individuals is
far too intense for any kind of positive entheogenic experience when at this purity and difficult to properly vaporize.
Przez większość jest tu o tej kosmicznej wadze,podróżnikach i podobne bzdety,ale o co chodzi na końcu "when at this purity and difficult to properly vaporize." ,purity to czystość,więc może być tak że jak nawet prawidłowo odmierzę masę dawki to może się okazać że trafiły się kryształy które miały znacznie większą czystość niż te które były do tej pory,i przyjęta dawka Salvinorinu może być znacznie większa niż się chciało mimo że została prawidłowo odmierzona?I co ma do tego prawidłowa waporyzacja,w kontekście czystości tych kryształów??

EDIT:

Już chyba wiem o co chodzi,nie zrozumiałem sensu wcześniej ,to purity odnosiło się do połówki mg o której wcześniej napisano,a chodzi o to że pół mg przy takiej czystości dla większości osób jest zbyt dużą dawką by mieć pozytywne doświadczenia,ale po co wspomnieli o prawidłowej waporyzacji to dalej nie wiem jak to się ma do tego.
Ostatnio zmieniony 24 grudnia 2006 przez conderus, łącznie zmieniany 1 raz.
Fucking material world...
  • 325 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: strunaman »
zamowilem jeszcze raz 3 gramy suszu. bede ją prażyc jak popkorn :-) zobaczymy co sie wydarzy, do TRipa ;-)
' Miłość nie chce żebyście się martwili '
  • 763 / 6 / 0
conderus pisze:
Czy może ktoś skasować post znajdujący się nad moim rozpoczynającym ten temat,bo miał on zapewne pojawić się tej dyskusji -> http://talk.hyperreal.info/viewtopic.php?t=12454 (...)
dokładnie
conderus pisze:
Ja nie moge palić regularnie,bo jestem niepalący a pozatym mam kancerofobie więc to wykluczone.(...)
a próbował ktoś kiedyś robić tynkturę?
zakładam, że parówka z salvii (+ jakieś inne ziółka)nie przyniosła by zamierzonego efektu i nie jest to najlepszy pomysł.
"Prawda jest daleko bardziej potężna niż jakakolwiek broń masowej zagłady" Mahatma Gandhi
  • 37 / / 0
Nieprzeczytany post autor: conderus »
Rozważam dwie możliwości,palenie czystego Sarvinolinu A w waporyzatorze,albo właśnie tynkturę bądź papierki nasączone Sarvinolinem. Na stronie której link został podany są "przepisy" na wszystkie te rzeczy więc nie będzie z tym raczej problemu. W jednej dyskusji w której uczestniczyłem,nie na hyperreal,wypowiadała się jedna osoba która próbowała kupionej tynktury z gwarantowaną zawartością sarvinolu,nie była zadowolona bo efekty były słabe mimo prawidłowego zastosowania,i mierzenia w efekty silne. I nie wiadomo dlaczego tak jest,czy ta droga przyjmowania SD jest zawsze gorsza,czy Sarvinolin wywietrzał po drodze,bo na planta.at pisałi że tylko dwa dni w innych solucjach jest trwały.

OT:Kupiłem właśnie ekstrakt x5 ,ale jest on bardzo drobny,i jak będzie palony w fifce,to może on zostać wciągnięty cały przez otwór (: .A nie chce specjalnie do niego kupować bongosa,bo i tak nie będe palił na stałe..w czym go spalić?Zastosować jaką siateczkę w fifce,żeby go nie wciągneło ? ;P
zakładam, że parówka z salvii (+ jakieś inne ziółka)nie przyniosła by zamierzonego efektu i nie jest to najlepszy pomysł.
O co chodzi z tą parówką? :D,mam jakieś zaćmienie i nie wiem.
Fucking material world...
  • 763 / 6 / 0
conderus pisze:
zakładam, że parówka z salvii (+ jakieś inne ziółka)nie przyniosła by zamierzonego efektu i nie jest to najlepszy pomysł.
O co chodzi z tą parówką? ]
PARÓWKA
Nie jest to, wbrew pozorom, jedna parówka, tajemniczo rozmnożona dla nakarmienia całych tłumów, i w ogóle nie jest to produkt jadalny, tylko leczniczy. Tak użyteczny, że powinien być reklamowany wszędzie.
Jeśli złapie nas katar monstre, nos i zatoki mamy zapchane radykalnie, z zapuchniętych oczek łzy nam ciekną, a w głowie czujemy jakby pęczniejące trociny, powinniśmy zrobić sobie parówkę.
Do dużej miednicy należy wsypać po dwie łyżki suszonych ziół: rumianku, szałwii ( :) hehe), tymianku, mięty i kwiatu lipowego.
Wskazane jest nakapać w to cztery krople olejku eukaliptusowego.
Zagotować cały czajnik wody.
Zarzucić na głowę wielki ręcznik kąpielowy, miednicę postawić na sedesie, usiąść przed nią na krawędzi wanny, wrzątek z czajnika wlać do ziół i natychmiast nachylić się nad tym, okrywając szczelnie ręcznikiem siebie razem z miednicą.
Wdychać parę, najpierw ustami, bo nos cały czas mamy jeszcze zatkany, a potem już nosem, odtykającym się stopniowo.
Nader użyteczna jest w tym momencie chustka do nosa, ściskana w garści.
Owszem, przyznaję, że pierwsza chwila jest zupełnie okropna, ale opłaca się uczynić wysiłek.
Proces wdychania trwa około dziesięciu do piętnastu minut. Później wszystko stygnie i para przestaje lecieć. Za to zaczyna nam lecieć z nosa i w całej głowie czujemy niebiańską ulgę.
Owijamy sobie tę głowę ciepłym szalikiem, żeby jej zbyt szybko nie oziębić, a po paru godzinach powtarzamy zabieg.
Bywa, że nie musimy, jeden raz wystarcza, jeśli jednak dolegliwość wykazuje większy upór, odwalamy całą robotę trzy razy dziennie.
Sedes i wanna nie są urządzeniami niezbędnymi, można stawiać miskę i siadać na czymkolwiek innym, pod warunkiem, że będzie to miało właśnie taką wysokość.
Obecność osoby drugiej znacznie ułatwia operację, bo osoba leje wodę i zajmuje się czajnikiem, my zaś możemy poświęcić całą uwagę ręcznikowi i parze.
Przy okazji: taka parówka doskonale robi na cerę.
(żródło: "Książka poniekąd kucharska" Joanna Chmielewska)
sprawdzone podziałało (katar).

napisałem, że pomysł głupi ponieważ (myślałem o liściach) temperatura waporyzacji byłaby zbyt niska. taki jeden z moich głupszych pomysłów.
"Prawda jest daleko bardziej potężna niż jakakolwiek broń masowej zagłady" Mahatma Gandhi
  • 424 / 6 / 0
[quote="conderus"]
Kupiłem właśnie ekstrakt x5 ,ale jest on bardzo drobny,i jak będzie palony w fifce,to może on zostać wciągnięty cały przez otwór (]

Nie muisz kupować bonga, możesz je sam zrobić, to nic trudnego :-) Siateczka w lufce to dobry pomysł, niezaleznie jak będziesz palił.

Ja palę w takich nasadkach jak te: http://www.gudepol.com.pl/gfx/nasadki_1_cal.jpg. Są dobre, odporne na wysokie temperatury, pojemne i łatwo je podłaczyć do rurki do spuszczania wina (z takich rurek i butelki po frugo montuję bongo). Jedyny problem, to założenie czegoś, żeby salvia nie spadała w dół. Ja wziąłem kapsel od butelki, wyciąłem małe kółko (mniej więcej półtora centymetra średnicy) i podziurawiłem je otwieraczem do butelek. Świetnie spełnie rolę sitka.
Uwaga! Użytkownik Adam Selene nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 37 / / 0
Nieprzeczytany post autor: conderus »
GrupaOlewającaWładzę zgadza się,z powodów o których piszesz to nie ma prawa działać,chyba że na katar (; ,szkoda Slavi.

Myślałem też nad zrobieniem bonga,ale dziś się dowiedziałem gdzie można takie siateczki kupić,więc ją najpierw stestuje,jakby coś jednak nie szło to zrobię to bongo bo nie ma chyba innego wyjścia.

Ciekawe jak strunamanowi poszło,i jak mi pujdzie,życze nam powodzenia ;P
Fucking material world...
  • 158 / 2 / 0
Nieprzeczytany post autor: Qpa »
Mam pytanie.
Wyciskam sok z liści salvii, rozpuszczam go w wodzie lub alkoholu,
Destyluję, bądź odparowywuję wodę.
Gdzie pójdzie salvinorin, odparuje, czy pozostanie w naczyniu ?
  • 763 / 6 / 0
Qpa pisze:
Destyluję, bądź odparowuję wodę.
oto odpowiedź.
tylko czy takie coś nie będzie niedobre w stopniu porównywalnym z gałką?
ps.
wiem, że to głupie pytanie, i że przedmówca być może udzielono już nań odpowiedzi, ale jak się robi tynkturę?
"Prawda jest daleko bardziej potężna niż jakakolwiek broń masowej zagłady" Mahatma Gandhi
  • 37 / / 0
Nieprzeczytany post autor: conderus »
Ja znam jeden najprostszych możliwych sposobów. Rozpuścić odpowiednią ilość kryształów sarvinolinu w Alkoholu (:.Są też może i inne,takie do których nie potrzeba sarvinolinu,a wystarczą np. same liście Slavi które “przetworzone” odpowiednio w danym procesie produkcji tunktury pozwalają uzyskać..tunkturę (:,nie wiem czy ma to sens,ale mam nadzieje że wiadomo o co mi chodzi. Tu jest jeden przepis ale nie doczytałem jeszcze jakiego typu.

http://photos.imageevent.com/sphere/sal ... ncture.pdf

Na forum tutaj też powinny być jakieś,i na necie po polsku,na pewno są.Na oficjalnej Slavi www musi coś być. Czytałem dziś wypowiedź kolejnej osoby co próbowała tynktury,max 2-3 level,i efekty nie są takie jak po paleniu ):,jakieś inne podobno. Nie podoba mi się to..

EDIT:

Opis z linka który podałem,ma w nazwie "homemade",więc napewno nie potrzeba kryształów sarvinolinu ani jakiś pojebanych wag analitycznych za kilka tysięcy złotych.Musi być możliwy do zrobienia w domu.Ja to będe tłumaczył za jakiś czas,moge wrzucić przetłumaczony artykuł,jak nie zależy Ci na czasie,to możesz poczekać,no chyba że znasz great english (:
Ostatnio zmieniony 03 stycznia 2007 przez conderus, łącznie zmieniany 1 raz.
Fucking material world...
ODPOWIEDZ
Posty: 65 • Strona 3 z 7
Artykuły
Newsy
[img]
USA: największe w historii aresztowania członków mafii fentanylowej

Władze federalne poinformowały we wtorek o skonfiskowaniu ponad 400 kilogramów fentanylu w największej w historii operacji Agencji ds. Zwalczania Narkotyków (DEA). Aresztowano 16 osób oraz zabezpieczono rekordową sumę gotówki liczoną w milionach dolarów, broń palną i pojazdy.

[img]
Masowe ilości kokainy na masowcu. Kucharz w areszcie

Blisko pół tony kokainy o wysokiej czystości przejęły argentyńskie służby na masowcu Ceci w porcie rzecznym San Lorenzo. Do udziału w przemycie przyznał się okrętowy kucharz.

[img]
10 lat więzienia dla producenta metamfetaminy. Legnicki sąd wydał wyrok

Przestępstwa narkotykowe to coraz większy problem. W jednej z takich spraw zapadł właśnie wyrok. Sąd Okręgowy w Legnicy skazał na 10 lat więzienia 34-letniego Jakuba C., który na przemysłową skalę produkował metamfetaminę. Wytwórnia działała w garażu na terenie prywatnej posesji w Niemstowie pod Lubinem.