Więcej informacji: Salvia Divinorum w Narkopedii [H]yperreala
Podobno salvinorin A działa przez agonizm receptora opioidowego kappa.
Wykazano że agonizm receptora opioidowego kappa wpływa na redukcję ilości serotoniny:
(...)the kappa-receptor agonist U-50,488 [trans-(±)-3,4-dichloro-N-methyl-N-[2-(1-pyrrolidinyl)cyclohexyl]benzeneacetamide] produced similar decreases in 5-HT during local infusion into the DRN, MRN, and NAcc.
W ostatnich latach uprawiana również w innych częściach świata ze względu na potwierdzone działanie psychoaktywne (redukcja serotoniny).
Serotonina też odpowiada w dużym stopniu za dobre samopoczucie a agonizm kappa słynie z działania dysforycznego.
Co o tym myślicie?
A może działanie na receptor kappa skutkuje wyłącznie zredukowaniem serotoniny?
znajomi indianie zawsze mi mowili ze to potezny duch Salvi działa na twoja dusze. nigdy nie wspominali o receptorach :moody:
Niech będzie duch Kappa :) tylko teraz pytanie - co takiego on miesza w mózgu? ;)
Gdyby się okazało że chodzi o serotoninę to by wyszło że wszystko kręci się wokół serotoniny: LSD, meskalina, grzyby, MDMA, DMT i w ogóle wszystkie tryptaminy, pochodne indolu i fenetylaminy psychodeliczne no i salvinorin.
Czy więc serotonina jest tym co sprawia że postrzegamy świat realny? A może świat to tylko produkt serotoniny? Jak jej zabraknie to pozostaje salviowa pustka...
Drug-on pisze: Zastanawiałem się ostatnio nad magiczną Salvią...
Podobno salvinorin A działa przez agonizm receptora opioidowego kappa.
Wykazano że agonizm receptora opioidowego kappa wpływa na redukcję ilości serotoniny.
A może działanie na receptor kappa skutkuje wyłącznie zredukowaniem serotoniny?
Serotonina też odpowiada w dużym stopniu za dobre samopoczucie a agonizm kappa słynie z działania dysforycznego.
Czy więc serotonina jest tym co sprawia że postrzegamy świat realny? A może świat to tylko produkt serotoniny? Jak jej zabraknie to pozostaje salviowa pustka...
Gdyby się okazało że chodzi o serotoninę to by wyszło że wszystko kręci się wokół serotoniny: LSD, meskalina, grzyby, MDMA, DMT i w ogóle wszystkie tryptaminy, pochodne indolu i fenetylaminy psychodeliczne no i salvinorin.
raczej nie - w takim wypadku szalwia nie dzialalaby na nas, gdy bedziemy pod wplywem jakiegos boostera serotoniny. trip reporty i doswiadczenia nie wskazuja na to.
Przyjmijmy więc, że indiański duch nazywa się Kappa i wszyscy będą szczęśliwi
Dużo leków psychotropowych podawanych w przypadku psychoz albo schozofrenii też zmniejsza poziom serotoniny.
Tylko, że zmniejszenie poziomu serotoniny działa obosiecznie: w skrócie: jest ona wydzialana na dwóch szlakach. Jeden to ten, o który nam chodzi - biegnie do okolic przedczołowych i ma do czynienia z wyższymi procesami poznawczymi - więc wpływ na ten szlak powoduje, że duch Kappa powoduje kapę. A drugi - tzw. szlak nigrostratialny biegnie do ośrodków koordynujących m.in. utrzymanie postawy ciała, koordynację ruchów i takie tam różnie nieświadome procesy, które powodują, że przy każdym kroku nie zaliczamy gleby.
Np. bolączką psychotropów jest to, że działają nie tylko na ten szlak od paranoi, ale też na ten ruchowy. Jak macie okazję, to przypatrzcie się leczonemu schizofrenikowi - widać po nim jak na dłoni, że może już ma kontakt z rzeczywistością, ale chodzi jakby miał Parkinsona. Cóż, skutki uboczne.
Nie stosowałam jeszcze salvii, mam to w planach dopiero w przyszłości (niedalekiej, może w tym miesiącu już). Znam ją jedynie z rozmaitych zwierzeń i TRów, i często przeplata się w nich wzmianka o zaliczeniu gleby, utracie kontroli nad napięciem mięśniowym etc - czyli jak dla mnie o czasowej dysfunkcji szlaku nigrostriatalnego.
Pytanie do ludzi, którzy znają salvię z autopsji - mieliście po niej problemy ruchowe? Jeśli tak, to jakie? Napiszcie proszę, może to nam pozwoli lepiej rozkminić co nam duch Kappa robi w mózgach.
Jak dla mnie]
Otóż to. Ale jeśli chodzi o chodzenie w szczycie tripa, jest to nielada wyzwaniem. Grawitacja, szał-pał w czajniku i lekki nieogar nie pozwalają zbytnio na przejście bez przeszkód z kuchni do pokoju :) Najlepiej pali się na siedząco, wtedy wiadomo, że nie będzie ruchów ciała polegających na przemieszczeniu się choćby paru metórw, które mogą być ekstremalnie trudne ;)
Można by o tym zajebistą pracę doktorską napisać :D
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/jurekpatryk.jpg)
Ćpali po 96 godzin, żeby cokolwiek poczuć. Fragment mocnego reportażu Patryka Jurka
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/marsz-wyzwolenia-konopi-w-warszawie-28-05-2022-r-.jpg)
Zróbmy przykrość „gangom ze Wschodu” i zalegalizujmy marihuanę (na dobry początek)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cbd_0.jpg)
Legalne, ale traktowane jak podejrzane. Nowy biznes tonie w absurdach przepisów i kontroli
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/kierowcyhiszpanscy.jpg)
Hiszpania: obowiązkowe testy na alkohol i narkotyki dla kierowców zawodowych?
Hiszpańska scena polityczna podzieliła się wokół nowej propozycji Partii Ludowej (Partido Popular), która chce wprowadzenia obowiązkowych corocznych testów na obecność alkoholu i narkotyków dla kierowców zawodowych. Projekt ustawy zmieniający hiszpańskie prawo o ruchu drogowym, zgłoszony kilka tygodni temu, trafił już pod obrady Kongresu Deputowanych, wywołując ostry spór między rządem a opozycją.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zelkonopie.jpg)
Konopie w żelkach. Wszczęto dochodzenie
W Holandii w żelkach Haribo o smaku coli stwierdzono obecność konopi indyjskich. Kilka osób, w tym dzieci, zgłosiło dolegliwości po ich spożyciu. Sprawę bada holenderski Urząd do Spraw Bezpieczeństwa Żywności i Produktów Konsumenckich (NVWA).
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/nawrocki-snus_0.jpg)
Po debacie prezydenckiej wzrosło zainteresowanie woreczkami nikotynowymi
Debata prezydencka 23 maja br. pokazała, że Polacy nie wiedzą, czym są saszetki nikotynowe oraz snusy, a także czym się różnią. Sztab wyborczy Karola Nawrockiego podał, że kandydat na prezydenta podczas debaty przyjął snus. Sam Karol Nawrocki sprostował, że była to saszetka nikotynowa. Tymczasem różnica między oboma produktami jest ogromna. Snus zawiera tytoń, którego nie ma w saszetce, a jego sprzedaż w UE – z wyjątkiem Szwecji – jest zabroniona.