Zastąpiłbym dekstrometorfan metoksetaminą. Palił ktoś w ogóle szałwię na MXE?

czy jeśli biorę sertralinę mogę palić szałwię?

Nie powinno byc problemow.

4-AcO-DMT + salvia ?

:cheesy:

Zapal Salvi zaraz po peaku i ubierz kask hehe

Znasz jakiś trip raport z takiego przeżycia? :)

Poszukaj trochę. Może nie będzie z 4-AcO-DMT (chociaż wydaje mi się, że ktoś coś takiego opisywał), ale z podobnymi rzeczami na pewno. Sam gdzieś tam opisywałem miks z 4-HO-MET'em, 2C-E i innymi psychodelikami. Wrażenia są dość zbliżone. W każdym razie jak nie masz konkretnego doświadczenia to uważaj, bo to wypierdol nieziemski :-).

Ostatnio zjadłem 800coś dexa + 20x ale mocno po peaku. Miałem kilka dni przerwy bo wszystko było zrobione z materiału jak w misiu uszatku. Pora na dobranoc, bo już księżyc świ-eci... :) Ostatni mix o jaki chciałbym zapytac to Ayahusaca + salvia. Wybaczcie, że w osobnych postach ale ciekawość ewoluuję!

Też mnie ciekawi miks ayahuaski z salvią. Musiałoby to być przepotężne doświadczenie. Mógłby tylko być problem z poprawnym zapaleniem Salvii na peaku Ayi, najprawdopodobniej musiałaby w tym pomagać jakaś osoba. Ktoś próbował? Może się wypowiedzieć? W najbliższym czasie mam zamiar przetestować salvię w miksie z 675mg DXM + 3 Avio, a za jakiś czas z powojem, ale to dopiero jak poznam powój solo.

Dla mnie najlepszy mix to Salvia+blany+Alko :]

Jeżeli chodzi o plusy tego połączenia w moim przypadku:
- zwiększony relaks ciała - dużo łatwiej mi znaleźć wygodną pozycję, jestem mniej wybredny przy jej wybieraniu ;)
- większa odwaga ;) a co za tym idzie zmniejszony lęk przed SD, a co za tym idzie lepsze S&S, a co za tym idzie lepsze tripy
- wydłużenie fazy. Trip wydłuża się kilkukrotnie
- pozostanie wyraźnego "flow" spory czas po paleniu. Przy kilku tripach pod rząd, "flow" wyraźnie rośnie w mocy i jeszcze bardziej się wydłuża. Dla mnie to największy plus tego połączenia

Raz się zdarzyło (po ~1 litrze wcale nie taniego wina, kilku blantach, i kilku tripach na SD - oczywiście wszystko rozłożone w czasie), że ów "flow" nieźle przybrał na mocy. Paląc fajkę ze znajomymi i normalnie rozmawiając, po zamknięciu oczu i lekkim zastygnięciu w bezruchu zaczynałem wracać do świata Salvi.
To akurat był mały bonus, dużym było uaktywnienie się "mocy paranormalnych" u mnie i znajomego, bardzo zacna sprawa, ale na tyle złożona, że wymaga osobnego wątku dla dokładnego omówienia (kiedyś się wyprodukuję w tej kwestii).

Żeby nie było kolorowo, jest i minus tego mixa, mianowicie przytępienie świadomości, które się objawia przy nieodpowiednich proporcjach mieszanki (zbyt dużo alko).