Kurwik> z książki o ayurvedzie, pisali, że poprawia synchronizacje półkul mózgowych zwiększając przepływ krwi między nimi. Jogini używali jej do medytacji, bo uważli, że rozwija czakrę korony i dlatego nazwali tą roślinkę brahmi(tak też nazywa się inna fajna roslinka- bacopa monnieri),coś w stylu brahman czyli kosmiczna świadomość. Oczywiście żadnych naukowych info nie moge Ci podać(bo takich nie ma), tylko przedstawić moje wlasne wrażenia

nie pamietam za bardzo, myslalem, ze to bylo w ksiazce Vasant Lad - Ayurveda - Staraożytna wiedza Dalekiego Wschodu, ale teraz sprawdzilem i tu jest tylko troche o tym, masz cytat:

"Gotu kola (Centella asiatica). Roślina zbliŜona do Ŝeńszenia. Liść tego
ziela wygląda jak dwie półkule mózgu. Gotu kola działa na tkankę mózgową.
Wzmacnia pamięć i inteligencję, pobudza zdolność pojmowania. Przynosi
ulgę w stresach, działa uspokajająco. Pomaga w przepływie energii między
półkulami mózgu. Stosuje się ją wówczas w postaci herbatki (filiŜankę przed
snem) jako gwarancję zdrowego snu i rześkiego przebudzenia.
W sanskrycie nosi nazwę brahmi (Brahma oznacza Kosmiczną
Świadomość).
Gotu kola jest takŜe uŜywana przy schorzeniach zatok w postaci
sproszkowanej (1-4 łyŜeczek gotu kola z miodem rano i wieczorem)."

chyba nie ma za dużo info o zastosowaniu tej roslinki w medytacji, tu masz jeszcze cytat:
"Gotu Kola has been used as a medicine in the Ayurvedic tradition of India for thousands of years. It is regarded as one of the most spiritual and rejuvenating herbs in Ayurveda and is used to improve meditation. It is said to develop the crown chakra, the energy center at the top of the head, and to balance the right and left hemispheres of the brain, which the leaf is said to resemble. Its fan shaped leaves are about the size of an old British penny - hence its common names Indian pennywort, marsh penny and water pennywort.Gotu Kola is also one of the largest cultivated crops and thrives under organic farming conditions. While popularly used as a food source in the form of leafy greens within Bangladesh, Thailand and Sri Lanka it also has been internationally recognized within many countries pharmacopoeias and has been a valid, recognized, botanical medicine since 1884.Gotu Kola is considered "food for the brain"."
http://www.indianmirror.com/ayurveda/gotu-kola.html

Czy ktos mial stycznosc z donepezil? Rzeczywiscie poprawia funkcje poznawcze oraz poprawia pamiec? Bo na Piracetamum nie ma chyba za bardzo liczyc.

Zen-szen swietnie dziala na potencje i energie oraz troszke na koncentrcje.
Jednakze poleca duze dawki, znacznie wieksze niz standardowe 200mg.
U mnie efekty byly eleganckie przy minimum 400mg, optymalnie 600 max 800mg ekstraktu (800mg mocnego ekstraktu to raczej bedzie nawet za duzo).

W przypadku Rozanca rowniez polecam troszke wieksza dawke. Z 200mg dobic do 400 i bedzie ok. Ewentualnie rowniez do 600 ale podzielic to na kilka mniejszych dawek co kilka godzin.

Jeżeli nie odczuwasz żadnego działania żeń-szenia a brałeś standardyzowany ekstrakt z koreańskiego w dawce, jaką napisałem, to pewnie opiaty i inne ćpuńskie zabawki zrobiły z Twoich receptorów mielonkę i przeżywasz derealizację i dysocjację z własnymi odczuciami.

Wyciąg z dziurawca - koniecznie w etanolu - długo się rozkręca, ale uważni efekty mogą zaobserwować dość szybko. Dawka 465mg na dobę, czasami x2 (choć radzę uważać bo łatwo biegunki dostać) dawała wyraźne efekty skoku serotoninki - siedząc przy kompie zaczynałem się śmiać bez żadnego powodu, mimo że wcześniej cierpiałem na delikatne stany depresyjne i anhedonię.

Gotu kola można kupić na allegro 26 zł za 450mg / 100 tab. Wystarczy na ~ 1,5g dziennie przez miesiąc :-)

żeń-szeń działa zajebiście, duże dawki długotrwale dają mega energie przy wielkiej możliwości koncentracji, no i świetny jest ten efekt tonizujący, spokojna głowa do wszystkiego. No a oprzyrządowanie stoi na baczność jak talala. Co chciałem jeszcze dodać, to że żeń świetny jest do detoxów i szybkiego powrotu do normalności. Własnie rozpoczynam żeń-szeń-detox od mj, bo muszę się zacząć uczyć, a na starość to coraz trudniejsze :scared: , choć wczoraj dałem cielska... tj dyma

astralnykutas a w jakim preparacie przyjmujesz tego dziurawca? jakis deprim? jak przeliczylem dawkowanie(4x5ml/dzień) wyciągu alkoholowego to wychodzi jedna butelka 100g na 5 dni to troche dużo

A co do różańca to przypomniało mi się, że najmocniejsze działanie odczułem jak kilka razy nie przespałem nocy i musiałem na drugi dzień funkcjonować, to bardzo w tym pomagał, fakt troche czułem się ogupiały jak to po zarwanej nocce, ale wogóle nie chciało mi się spać, a bez niego zasypiałem na stojąco. Też czytałem wyniki badania przeprowadzonych na lekarzach pracujących na nocnych zmianach i zdecydowana większość z nich odczuła poprawę w tej kwesti po rhodioli.

A jakich firm kupujecei te żeńszenie itp? ja jak na razie testowałem tylko rhodiole i żeń szeń naturell i wydawały się ok, a cena bardzo znośna, 12zł/1-2 miesiące za żeń szena i 20zl/1-2miesiące za rhodiole.

Świetny jest Żeń-szeń koreański z najpopularniejszego internetowego sklepu etnobotanicznego, 24 złocisze za 50g

w zyciu nawet trawki nie palilem , nie mowiac o czyms mocniejszym, wiec nie mialo mi co ze lba zrobic mielonki (chyba ze pol roku na ssri, nie mozna wykluczac)

co do zen-szenia mylilem sie, dziala - tylko ze usypia (co jest logiczne skoro ma podbijac serotonine jak ktos pisal), dzis po 1g Swansona wzietych rano doszedlem do siebie dopiero ok 16, wczesnie byla zamulka
wiec to raczej nie dla tych ktorzy maja malo dopaminy i noradrenaliny , zreszta mnie zamula wszystko co dziala na serotonine ,
stad liczylem na l-tyrozyne, ze podbije dopamine i dodac energi wyciagajac z apatii, ale jak narazie nie czuje nawet w konskich dawkach typu 10-20g,
nie daje tez nic acetyl l-trozyna, najmniejsza wersja tyrozyny, nawet brana w dawkach kilkanascie razy przekraczajaychc zalezcenia

swoja droga widze ze te zenszenie to roznie dzialaja
kiedy bralem taki zwykly z apteki , i nieco pobudzial na 2h, stad mialem spore nadzieje co do koreanskiego, a tu dziala na odwrot, usypia

update: zen szen ktory na mnie dziala tez byl koreanski (natuerell z apteki), wiec juz nie wiem ocb, ale to byl przed kuracją ssri, moze dlatego

zen szen naturella (2 tabl - raze m 400mg) przed kuracja ssri nieco mnie pobudzal, obecny Swansona (dobra marka) mnie usypia, widac jak ssri potrafia przemeblowac pałe

po kuracji ssri, cokolwiek co podbija serotonine w mozgu to mnie otepia

No to wiele tłumaczy. Nadmiar serotoniny jest usypiający, więc wszystko się zgadza.
Na drugi raz nie sięgaj po takie gówno jak ssri. Strzel sobie delikatny wychwyt zwrotny serotoniny w postaci dziurawca, do tego kilka innych wyżej wymienionych ziółek + witamina PP (aby nie wykorzystywać tryptofanu z diety) + dieta wysokobiałkowa + kompleks wit B (duża dawka wit. b12) + wysiłek fizyczny + dodatkowa suplementacja prekursorem 5-htp i to od strony fizjologicznej sporo pomaga. Reszta tkwi w psychice, z taka suplementacją nie powinno być trudno. Wiem, bo sam sobie kiedyś DXM'em wypaliłem receptorki (wpierdalałem tego przeraźliwie dużo) i na fazie dostawałem mega dołów, na których dodatkowo się dokręcałem + kilka nieprzyjemnych zdarzeń z tego okresu.
Mi takie combo pomogło :)

Mała poprawka - tabletka Naturella zawiera 100mg a nie 200mg. To jest chwyt marketingowy, 200mg jest w dziennej porcji, która wynosi właśnie 2 tab :)