- Staraj się określać połączenie jako pozytywne, bądź negatywne – bazując na doświadczeniu, uwzględniając czy miałeś dobry set&setting.
- Każda substancja się liczy, chyba że nie ogarniasz. Niewiadome ilości też należałoby podać.
- Nie doradzaj, jeśli to nie jest oczywiste. Łatwiej zapytać, aby dyskusja mogła nastać. To nie jest takie proste.
Już bym wolał candyfljpa 3 dnia a 4 odpoczywać xd .
The methapor of Life
ledzeppelin2@safe-mail.net
Przeważnie mam dobre samopoczucie po emce na następny dzień.
Nie wiem tylko czy mój mózg to wszystko przerobi efektywnie.
meskalina dnia pierwszego w dawce 800mg
Zblokowała cześć efektów MDA dnia drugiego. Łącznie poszło coś koło 400mg MDA
Na czwarty dzień 360ug kwasa dało namiastkę kwaśnego tripa. Z wizuali jedynie wszystko plywalo i kolory sie wyostrzyly/ wszystko się ozłocilo*
Dopisywał dobry humor i kwaśne śmieszki.
niestety mój mózg nie był w stanie przepalić sensownie tyłu smakołyków.
Następny raz dużo LSD i kokain na dłuższą zabawę.
Znajomy opowiadał o kilkudniowym kwaszeniu że zwiększaniem dawek dwukrotnym co dzień.
A jestem skłonny uwierzy jak zobaczyłem jego puszke na herbatę heheheheheh
Co byście dodali do psychodelika (prawdopodobnie 4-HO-MET), żeby trip podczas wydarzenia publicznego był spokojniejszy?
Chcę zarzucić tam, wiem, że słabe s&s, ale niesamowite wizuale będą.
Pregabalina? Propranolol?
Na poczatku zaczalem od połowy pixy 220mg wiec faktycznego MDMA bylo tam pewnie mniej, po okolo 40 minutach czulem tylko lekkie i niezadowalajace efekty(lekki spokój, klarowność minimalna euforia). Czytalem ze 2cb przedłuża działanie MDMA wiec gdy odczekałem niecałe 2 godziny dorzuciłem około 8/9 mg 2cb, ponownie efekty nie były zadowalajace, nie czulem dzialania MDMA zamiast tego zastapiło je lekkie wstepne psychodeliczne działanie 2cb ( oraz dziwny dyskomfort w ustach, przełyku, głowie i żołądku ktory zaczal mi towarzyszyc przy kazdym psychodeliku od czasu jednej sesji z LSD) po ponownym rozczarowaniu postanowilem zapalic mj (około 10 minut od pojawienia sie efektow 2cb) pierwsze efkety byly na pewno inne niz klasyczne zjaranie, owy dyskomfort calkowicie zniknal i wszedlem w dziwny stan psychiczny. Gdy stykałem sie jakakolwiek czescia ciała z druga osoba to miałem poczucie stapiania sie naszych ciał i z zamknietymi oczami nie potrafilem okreslic gdzie konczy sie moja noga a zaczyna jego reka, w kazdej sekundzie odleglosc konca oraz objetosc nogi sie zmieniala raz siegajac dalej w głab ciała drugiej osoby a raz blizej, w miejscu gdzie sie stykalem tracilem calkowicie czucie i czulem mrowienie (podobne lecz owiele słabsze efekty kiedys osiagnalem po duzje dawce samej mj) . Zyskałem rowniez dziwna zdolnosc ,,zlagowania" mózgu tzn. Gdy lezałem nieruchomo i umyślnie chciałem to wywołać następowały te efekty: niekontrolowane powolne przechylanie sie głowy w lewa strone, slyszenie lekkiego pisku w uszach i mózgu, w momencie wywołania tego autamtyczniie przed oczami na scianie pojawiał sie psychodeliczny okrąg, który tworzył sie z najblizszego otoczenia ( na swoim obwodzie był podzielony na mniejsze prostokąty w ktorych były rozne visuale ktore były jak po LSD, cały czas powoli sie krecił) rownoczesnie z wystapieniem tych wszystkich efektow pojawiało sie uczucie zastygnięcia w kamień całego ciała i poczucie ze jakbym chcial to nie moglbym niczym ruszyc, towarzyszyło temu też dosłowne uczucie laga mózgu i poczucie bycia wciąganym przez ten okrąg . W momencie poruszenia czym kolwiek ( co było jak najbardziej możliwe gdy tylko chciałem czymś ruszyc) wszystko automatycznie ustawało i znikało, dodam ze uczucie było fajne i nie sprawiało dyskomfortu. W ramach czasu trwania tripa w pewnym momencie gdy szedłem do kuchni w moich uszach rozległ sie pisk, taki ktory pojawia sie, np. przy locie samolotem, nagle przestałem praktycznie cokolwiek słyszeć, rozumiałem co sie do mnie mowi ale było to bardzo przytłumione i ciche, po około 15 sekundach stopniowo słuch wrócił mi do normy gdy zaczałem mowic do osoby z ktora byłem mój głos brzmiał dla mnie całkowicie inaczej, dosłownie brzmiał jakby był czyiś inny całkowicie nienaturalny, równocześnie z tym pojawiło sie uczucie bycia w kompletnie innym świecie, nie było to straszne lecz fascynujace, chwile po tym zaczeły sie zmiany w polu widzenia ,,rozdzielczość " w ktorej widziałem zmieniła sie na podobna do tej która była kiedys popularna w grze fortnite, rozdziałke 4:3, po bokach pola widzenia miałem falujacy zablurowany obraz tego co normlanie tam bym widział a gdy spojrzałem na ręke ta nagle zaczeła rosąć do nieproporcjonalnie duzych wielkosci a nastepnie sie zmniejszac( nie mówie o lekkim falowaniu tylko dosłownym powiekszaniu i zmniiejszaniu sie dłoni) i tak w kółko, cały obraz po chwili zaczał mi sie chwjac i miałem trudnosci w prostym chodzeniu. Z tego co pamietam to by było tyle, aczkolwiek wiem, ze było wiecej ciekawszych efektow ktorych nie moge sobie juz przypomniec.
Dodam że namiastke ,,laga" mózgu ktory opisalem na poczatku mozna rowniez uzyskac po samej marihuanie, efekty sa owiele owiele słabsze i nie ma psychodelicznego okręgu lecz jest to w jakims stopniu podobne.
Całego tripa oceniam bardzo pozytywnie, od momentu zapalenia do końca nie odczułem żadnej paranoi, dyskomfortu ani strachu, jedynie fascynacja i zadowolenie.
Uwazam rowniez, ze do owych efektow MDMA sie praktycznie nie przylozylo bo podobnych efektow doswiadczylem gdy kiedys polaczylem samo 2cb i mj w podobnych dawkach.
Czy ktos doswiadczyl podobnych efektow? Czy to normalne?
Przeniesiono – CAF
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/7/77375942-6694-4840-98d8-4298c28497e2/coke.jpg?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250528%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250528T130002Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=dd39b826652cd9cc6683fb56cec24ebb55dea581eed8a55ea85c76992d5b6bb9)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/aptekadyzurna.jpg)
Rewolucja w receptach na opioidy przyniosła skutek? Przepisy miały uderzyć w receptomaty
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mjleaves.jpg)
Polska zmaga się z "treatment gap". Psycholog: etykieta ćpuna blokuje dostęp do pomocy
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mmnaswiecie.png)
Mówili: "Narkotyków to ja nie chcę". Dopóki ból stawał się nie do zniesienia
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/nawrocki-snus_0.jpg)
Po debacie prezydenckiej wzrosło zainteresowanie woreczkami nikotynowymi
Debata prezydencka 23 maja br. pokazała, że Polacy nie wiedzą, czym są saszetki nikotynowe oraz snusy, a także czym się różnią. Sztab wyborczy Karola Nawrockiego podał, że kandydat na prezydenta podczas debaty przyjął snus. Sam Karol Nawrocki sprostował, że była to saszetka nikotynowa. Tymczasem różnica między oboma produktami jest ogromna. Snus zawiera tytoń, którego nie ma w saszetce, a jego sprzedaż w UE – z wyjątkiem Szwecji – jest zabroniona.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/medweedartykul_2025-05-22-18.png)
Wpływ świadomości lekarzy na doświadczenia pacjentów z terapią medyczną marihuaną
W ostatnich latach temat medycznej marihuany zyskał na ważności zarówno w kręgach medycznych, jak i wśród pacjentów. W miarę legalizacji oraz wzrastającej dostępności preparatów konopnych dla pacjentów, pojawia się potrzeba przeanalizowania, jak zrozumienie i wsparcie lekarzy wpływa na skuteczność terapii. W badaniach przedstawianych przez Clobesa i współpracowników z California State University, zbadano, jak współpraca z lekarzami i informowanie o stosowaniu medycznej marihuany przez pacjentów wpływa na wyniki terapii.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/zk_strzelin.jpg)
Papier nasączony syntetyczną marihuaną
W strzelińskim zakładzie karnym wykryto próbę przemytu substancji ABP, którą nasączone były kartki listu. Działanie syntetycznego narkotyku można porównać do silnego działania marihuany.