Więcej informacji: Amfetamina w Narkopedii [H]yperreala
po wciagniejciu paru kresek pojawia sie smród ktory wychodzi wraz z oddechem a przy zapaleniu papierosa jest on bardzo odczuwalny.. poprostu zmienia zapach dymu nie podobnego do dymu z tytoniu. Ogólnie ten oddech zmieszany z jakimis spalinami jest bardzo odczuwalny... Po drugie pot równiez smierdzi odrażająco i wydaje mi sie ze tylko ten ktory wydala sie poprzez stres( z tego co wyczytałem są to gruczoły apokrynowe ktore wydalaja ten pot) bo bez stresu i normalnym poceniu nie ma tragedii i nazwe to normalnym potem po amfetaminie. choc to moze sie wydawać bo ja tego az tak nie czuje jak inni. Mam bliskich z ktorymi przebywam i jak zrobie maraton 2-3 dni to jestem nie do zniesienia, bo jest to przykry ostry zapach z potu i oddechu ze az kaszlą czyli musi być duszący dla innych..
Moze opisze to tak
Oddech bez palenia tytoniu nie odczuwam zbytnio lub mam wrazenie ze odczuwam (mozliwe ze odczuwaja inni)
Oddech wraz z zapaleniem papierosa badz z kontaktem ze spalinami jest odczuwalny przeze mnie i otoczenia.
Potu śmierdzacego bez kontaktu ze spalinami tez nie odczuwam ale z tego co mi mowili znajomi jest dla nich odczuwalny.
Pot z dymem czy spalinami jest juz dla mnie odczuwalny.
Mozliwe ze nie odczuwam od siebie tego smrodu bo poprostu nos sie przyzwyczaił do mocnego smrodu a juz nie odczuwa ze tak to ujme, delekatnego dla mnie.
Ubrania wydaje mi sie ze śmierdzą stęchlizną
Uprzedzam ze myję się w kazdym dniu ,ale nawet mycie sie 5 razy dziennie i odswiezeniu jamy ustnej poprzez szczoteczke i paste NIC NIE DAJE!! Wystarczy lekki pot i już smiedzi a oddech co gorsza jest niezmienny. Ciuchy są przesączone tym smrodem i jest to na całym ciele.
Wydaje mi się ze juz mam taki problem ze od jednej kreski zaczynam smierdziec a po 2 dniach wciagania (powiedzmy grama przez 2 dni) to paranoja jest i z tydzien chodzi ten smrod za mna... wstyd wychodzić do ludzi dlatego ograniczam sie ostatnio. Raz zrobilem miesiac przerwy i bezmiennie jest czyli 2-3 kreski i to samo..
Nie mogę znalezć konkretnych rad na ten problem. Jedynie co sobie wyczytałem i to nie zwiazane konkretnie z amfetamina tylko zeby poprowic zapach potu to pić najlpiej cytryne bo zawiera wit. C i oczyszcza organizm, Pić duźo wody, stosowac pilingi. Ogólnie robie to ale nie jest to co poprawia w znaczacy sposob ten smród. W jakims stopniu pomaga ale nie zamiarzam kilo cytryn kupowac codziennie i je pic.. bo nawet jak wypije sama wode z 5-6 cytrynami dziennie nie daje duzego efektu choc jakis jest..
Może znajdzie sie ktoś kto miał/ ma podobny problem i wie jak to zwalczać ?!
Jutro udam sie do apteki i kupie cos na toksyny a wiec cos na wątrobę i jak coś na nerki
jak zimny wiatr na zwiędłych stawu trzcinach
jam błysk wulkanów, a w błotnych nizinach
idę jak pogrzeb z nudą i żałobą.
Na harfach morze gra, kłębi się rajów pożoga
i słońce, mój wróg słońce! wschodzi wielbiąc Boga.
1 ta lepsza.
- dużo wody, picie pokrzywy, bieganie, gorąca kąpiel, 3-4 dni przerwy organizm wypocisz, toksyny
2- idź do apteki poproś coś na ostry pot,do tego gumy i odświeżacze do ust, mała paczkę mokrych pachnących husteczrke do kieszeni by przecierać się, pij POKRYWĘ WTEDY TOKSYNY WYSIKASZ I MNIEJ WYPOCISZ :) :old:
A na pot można kupić dobry antyperspirant, albo jeszcze silniejszy tzw. bloker.
z odpowiedzi wynika ze nie ma chyba na to sposobu zeby powiedzmy przyćpać i nie doprowadzic do tego smrodu.. a ja bardziej w ta strone kieruje pytanie. 2 lata ćpałem i nic sie nie dzialo takiego a teraz nie wiem co jest grane. diety zadnej raczej nie zmienilem, waga ta sama. ilosc wciagania nie zwieksza sie od dawna a nawet i zmnijszylem dawkowanie. Nie wierze w to ze toksyny 2 lata sie zbieraly i nagle teraz wychodza ze mnie. Gdyby oczyscic organizm skutecznie i dlugoterminowo dbac o to, to znowu bede mogl 2 lata bez tego smordu zyc z cpaniem ?
Nie szukam słowa Bozego i umoralniac bo ja wiem co robie. Na codzien mam z tym do czynienia i ludzmi z ktorymi przekopalismy kilogramy przez ten czas. Nie piszcie mi ze to jest złe tylko wskazowki dajcie jak dla narkomana który nie moze sie powstrzymac od ćpania bo moze to pomoc wielu osobom. Mam srodowiesko takie w ktorym ludzie mowia tez ze trzeba przestać ale wszyscy i tak do tego wracamy.. 50 osob powiedzmy ze znam to moze jeden sie ogarnie na rok a pozniej wroci i tak do tego. Kto raz sprobował i posmakowało ten posmakuje jeszcze na pewno, chyba ze uniknie środowiska ktorzy mają z tym problemy. Takze nie szukam odpowiedzi umoralniajace bo ja wiem bardzo dobrze co to jest nałóg i przy okazji moge napisać ze jedynym wyjsciem z takich problemow to uciec do nowego zycia, miejsca i nie poznawac ludzi zwizane z dragami, przy okazji cała ksiazke telfoniczna usunac a najlepeij zmienic nr tel. zeby ktos do Ciebie nie zadzwonił ale ciezko jest opuszczac znajomych z ktoymi cale zycie sie spedzilo i tu tez tkwi problem. czy to diler czy konsument to jeden ch.. bo jak nie bezposrednio to jeden przez drugiego. Pisałem ze 2-3 lata to biore ale prawda taka ze pierwszy kontakt z tym mialem z 15 lat temu czyli rowne pół zycia. Ale ze nie mialem kontaktów i moi najblizsi znajomi nie ćpali tego tylko co najwyzej trawke to ja tego bardzo sporadycznie od swieta probowalem. Pozniej jakos sie poznalem z roznymi osobami i tak wyszlo jak wyszlo. Moje pisanie na poczatku ze mam do czynenia z tym 2-3 lata to bardziej chodzi ze nałog mnie dopadł w tym okresie i zauwazylem ze mowiac sobie daj spokoj, odpocznij od tego i przysieganie sie ze nie bede brał nie daje efektu to juz zrozumialem ze to nałóg, problem itd. a Teraz dobija mnie ten smród i jak widzicie mimo smrodu i wstydu przed ludzmi ćpam dalej..
Podejrzewam, że gdybyś odstawił fetę na parę miesięcy, po powrocie do ćpania chwilę byłby spokój, ale nie na długo.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/psiloshrooms25.jpg)
Psychodeliki mogą wspomagać onkologiczną psychoterapię i leczenie alkoholizmu
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news/klefedronfabrik5.jpg)
Polski narkobiznes zwiększa zasięgi. Czarny rynek domaga się towaru
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/trafiloimsie.jpg)
Zamiast paneli podłogowych narkotyki. KAS zatrzymała kontener z marihuaną
Funkcjonariusze Pomorskiego Urzędu Celno-Skarbowego w Gdyni skontrolowali kontener, który przypłynął z Kanady do portu w Gdańsku. Zgodnie z deklaracją, w kontenerze miały być drewniane ekologiczne panele podłogowe, a odbiorcą była firma w Polsce.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zrzut_ekranu_z_2025-04-14_20-26-59.png)
TVN24: „Tak wpadł szaman-informatyk"
UWAGA: Uwaga artykuł z TVN24, który poniżej przedrukowujemy, jest raczej kiepskiej jakości, jednak publikujemy go z uwagi na fakt, że jako jeden z niewielu opisuje przypadek zatrzymania i represjonowania osoby najprawdopodobniej prowadzącej ceremonie z ayahuascą.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/3-446297.jpg)
1,3 tony kokainy przejęte dzięki współpracy służb z Polski, Hiszpanii i Francji
Efektem działań CBŚP, francuskiej Służby Celnej i hiszpańskiej Policji Narodowej, we współpracy z Europolem, było przejęcie ogromnej ilości kokainy na terenie Francji i Hiszpanii, która docelowo miała trafić na czarny rynek Niemiec, Polski, Niderlandów i Wielkiej Brytanii. W ramach działań skontrolowano dwie ciężarówki z Polski i zatrzymano polskiego obywatela.