U mnie podobnie. CBD na podkladzie z THC dziala bardzo dobrze. Samo cbd nie czuc prawie nic. Do tego wydaje mi sie, ze cbd cofa tolerke, jak biore w ciau dnia cbd i zapale wieczorem to wydaje mi sie mocniej, czystsza faza wiecej smiechu, nie ma shiz.

Ja mam jeszcze kilka tematów, które przechowuję od ponad 3 lat, i niektóre nie zmieniły nawet za bardzo koloru. Profil działania się wprawdzie zmienia, ale nie ma tak, że nie działa. Ale może to kwestia przechowywania w słoikach, ciemnicy i stałej temperaturze.

Ale wypucowałem waporyzator i jednostkę chłodzącą. Nawet uszczelki są przeczyszczone IPA jak nowe. Grinder też wykąpałem w IPA. Teraz części się suszą, wieczorem będą pracować. Lubie mieć wypucowany, wtedy sążne buszyska schodzą już na najniższej temp 180 C.
Muszę szukać zajęć i na siłę robić to co zjarany, bo do końca miesiąca planuję palić tylko wieczorami 0.3g max a nie gramiec przez cały dzień czasami.

Zapaliłem, z 7 buchów wziąłem, minimalne, naprawdę mega minimalne zaburzenia percepcji, ale za to rozluźnienie POTĘŻNE, zapach przy podpaleniu był normalnego towaru, w płuco przy przytrzymaniu dłużej też dusiło jak zwykła trawka, w nogach fajnie, trzymało mnie około 5 godzin, totalne rozluznienie, jak się położyłem to japierdole.... piękne
Natomiast 1 raz w życiu czułem taki profil działania, taki gładziutki i zrównoważony, żadnych paranoi czy dudnienia we łbie jakbym obuchem dostał, i teraz albo towar po prostu zadziałał słabo po takim czasie albo to cbd I tytoń tak zadziałały

Mam wrażenie, że to typowe efekty cbd, profil zmienia się bardziej na taki rozluźniający, za to osłabiający te psychodeliczne efekty THC. Za to co do tytoniu to zauważyłem że zależy czy ktoś jest do niego przyzwyczajony. Mnie dym ze splifów dużo mocniej gryzie i jest nieprzyjemny, jednak jak ktoś pali papierosy to dla niego czyścioch może być ostrzejszym dymem. Co do efektów to od znajomego przyzwyczajonego do mieszania z tytoniem usłyszałem kiedyś po skręcie z cbd zamiast tytoniu że czegoś mu w tym brakuje, dla mnie jednak tytoń jest totalnie zbędny i jedyne co robi poza mniej przyjemnym dymem to większą chęć by ponownie zapalić, a co ciekawe po zaspokojeniu tej chęci ziołem bez tytoniu ta ochota by znów palić spada.

@yoshi420 - nie mocz uszczelek w IPA, bo z czasem przestaną być szczelne ; ) ciepła woda z płynem do naczyń da sobie radę. W IPA tylko metalowe / szklane części.
Jak masz wosk pszczeli (na przykład w pomadce do ust do nawilżania), to możesz po umyciu nanieść trochę, żeby przedłużyć ich żywotność. No chyba, że masz zapasowe w komplecie...
(sorki za off, ale sprawa dużej wagi).

@Jezus Chytrus dzięki za radę, wosk przczeli człowieku skąd to bierzesz - spróbuję choć nie posiadam. Te uszczelki Mighty są poważnie wytrwałe kąpie je w ipa odkąd mam wapo i są w stanie nienaruszonym jedna się tylko odbarwiła. Kiedyś próbowałem ręcznie, płynem wodą - zero efektów, więc zacząłem używać IPA czasem ich nawet nie zdejmując z jednostki xD

Ale sie zdziwilem. Wyposzczony brakiem ziola wlasnie spalilem 4-5 buhow ABV po bakerstreecie z lufy. Efekt? Jestem najarany. I na bank nie jest placebo, bo podszedlem do lustra oczy cale czerwone.

@manchester4

Właśnie czyste tloki, zero tyxu

Apteczna baka potrafi zaskoczyć wielkością topów. Jeden z większych topów, jaki wyciągnąłem ze słoika aptecznej marihuany- indica w polewie trichiomowej na wieczorny deser (3.54 g)