Z-drugs – substancje wykazujące powinowactwo do receptora benzodiazepinowego, nie dzielące jednak podobieństwa strukturalnego z benzodiazepinami. Przykłady to zolpidem, lub zopiklon.
ODPOWIEDZ
Posty: 5118 • Strona 510 z 512
  • 779 / 45 / 0
No ja zajebałem sobie 100mg parę godzin temu i teraz dziś 5mg lorka. Siedzę w domu muza wchodzi gładko i zajebałem i siedzę sobie i gram. Na noc mysle ze 300mg pregi zrobi robotę , a to dlatego ze około zarzucone wcześniej traci siłę a wrzuciłem jeszcze przed wyjściem 4mg klona. Może podchodzi to pod miksa ale jak wrzucę 20mg to nie jest to to już jak uważacie to przenieście do miksów.
  • 3 / / 0
Zjadłem tego całe kilogramy w latach 2017-2024. Od kiedy poznałem się z mianseryną lek stał się dla mnie całkowicie zbędny. Ale mimo wszystko pozostawiłem sobie opakowanie w razie W.
  • 85 / 5 / 0
Biorę sobie co jakiś czas 10mg xxx - nazwa handlowa leku i jeśli chodzi o sam sen to jest taki średni .. mam dużo lepszych rzeczy na sen..ale to nie o tym. Zanim pójdę spać to siedzę na tym leku sobie z godzinę dwie i czuje się zajebiście taki wyluzowany lekko psychodelicznie może jest nawet , super stan . Czy jak zjem 20mg to bezpieczne to bedzie , będę jeszcze bardziej taki zmielony szczęśliwy ? 😁

nie używamy nazw handlowych na forum. lady
  • 167 / 58 / 2
@Szelest1 bezpieczeństwa nikt ci nie zagwarantuje ale imo 20mg zolpidemu to nie jest zły pomysł. pamietaj ze wyzsze dawki = wyzsze dzialanie amnezyjne. ale do 30mg powinno byc ok. + usuń nazwe handlowa leku.
11:39 Ricsson [257]: w ogole
11:39 Ricsson [257]: uwierzylem w boga, w cuda
11:39 Ricsson [257]: mialem 6 piw
11:39 Ricsson [257]: wypilem 6 piw
11:39 Ricsson [257]: otwieram rano plecak
11:40 Ricsson [257]: mam 3 piwa
  • 311 / 77 / 0
Tak szczerze, jak 10mg tak działa to nie dowalaj więcej, ta substancja jest o tyle kapryśna, że rekreacyjne działanie nie rośnie z dawką, co najwyżej amnezyjne
  • 167 / 58 / 2
kwestia indywidualna. na mnie jak dobrze pamiętam wieksze dawki powodowały u mnie lepsza euforie oraz "wieksze" CEVy.
11:39 Ricsson [257]: w ogole
11:39 Ricsson [257]: uwierzylem w boga, w cuda
11:39 Ricsson [257]: mialem 6 piw
11:39 Ricsson [257]: wypilem 6 piw
11:39 Ricsson [257]: otwieram rano plecak
11:40 Ricsson [257]: mam 3 piwa
  • 11 / 1 / 0
Ja jakieś 10 lat temu trochę przerobiłem tej substancji. Szczególnie ceniłem sobie tę odmianę która dobrze się kruszyła i zostawał pył.
No jakoś uzależniony nie byłem brałem tylko 1x na 24 godziny i tylko dawkę 20mg. Zdarzało się nawet 15mg. Granica była przy 10mg. Jakoś nie działało. Dopiero 15 w górę. A przy 20 w górę robiło się za mocno.
Generalnie świetnie działanie. Jechałem na tym około roku i było dobrze. Oczywiście wciągałem bo branie doustnie już po odczuciu wjazdu przy wciąganiu nie miało dla mnie znaczenia. Lek działa bardzo dobrze, przyjemnie, odcinał do snu i budziłem się trzeźwy i wyspany.
Lek brałem do oporu. Czyli dopoki działał. Nie zwiększałem dawek. Nie brałem więcej. Odstawiałem.
Po kilku latach zdobyłem paczkę i pamiętam że działanie nie powróciło. Wciągnięte 20mg dało tylko efekt fizyczny. Nie było amnezji, odcięcia czy fali euforii przy wciąganiu.
Minęło znowu kilka kolejnych lat i mam w planach spróbować ponownie chociaż spodziewam się że działanie już nigdy nie powróci.
  • 1 / / 0
l lna 2 dniowej zwale bylo okej, ale po dwóch zolpidemach totalnie odleciałem. Myślałem, że czuję tylko spokój, ale nagle zmieniło się to w coś, jakbym rozmawiał ze ścianą z mikrofonem (główny antagonista) i z krzesłem, w którym wyobraziłem sobie, że to siostry syjamskie. Była tam też myszka i klawiatura, prowadziłem z nimi jakieś dziwne, ciche rozmowy, nawet nie wiem o czym. Mikrofon ciągle się przemieszczał, więc dałem mu telefon przed twarz. W tym mikrofonie świeciła się dioda, która nagle zniszczyła mi telefon, rozmywał się w rękach. Wtedy tak się przestraszyłem, że poszedłem obudzić mamę, mówiąc, że mam zepsuty telefon i żeby zadzwoniła do taty, a także wysłała zdjęcie. Mama nie wiedziała dokładnie, o co mi chodzi, ale domyślała się, więc zrobiła to, o co prosiłem. Potem powiedziała, żebym poszedł spać, że rano ogarniemy telefon. Na następny dzień był ogromny przypał, ale wszystko uratowalo to ze jestem lunatykiem i lunatycyc maja podobne akcje XD
  • 34 / 2 / 0
Cudowny lek do leczenia, choć był dla mnie bardziej zjadliwy niż benzo; nie wiem jakim cudem, ale biorąc 10mg na sen, gdzieś koło 21-22, ocknąłem się o nad ranem, film kompletnie urwany, zjedzone 37 (!) tabletek na nieświadomce, nie pamiętam totalnie nic - jak wróciła jaźń to się okazało, że zrobiłem chyba każdą, względnie cywilizowaną, głupotę, włącznie z pisaniem (bełkotliwym) do byłej, pochowaniem po wszystkich szafach ważnych przedmiotów (telefon w szafce za naczynami), jakimiś notatkami o upadku zsrr(??), a to wszystko w silnym przeczuciu, że wróciłem z kosmicznej wycieczki i to dlatego nic nie pamiętam (i co gorsza próbowałem to wytłumaczyć jakimś losowym znajomym w nocy).10/10 ale chyba zostanę przy mniej skutecznej mianserynie, trip musiał być piekielnie ciekawy ale co za radość nic nie pamiętać i jeszcze uszczuplając apteczkę. Zniknęło mi też całe opakowanie hydroksyzyny 10mg, aczkolwiek biorę pod uwagę, że w zolpidemowym szale uznałem, że muszę ją gdzieś schować, benzo o dziwo wszystkie na miejscu (szkoda, że zolpidemu na autopilocie tak nie skitrałem). Jeszcze bezczelnie dodałem post (oczywiście nie pamiętając) w złym wątku (zopiklon), że sniff 20mg nie klepie (jednak chyba klepał). Biorąc pod uwagę kreatywność i szaszor jaki zdążyłem zrobić w mieszkaniu, będąc chyba pewien wybitności swoich pomysłów, to - gdyby wyłączyć amnezyjność/brak kontroli - byłby to ciekawy bieda-dysocjant, a konkurencję miałby tylko w postaci dexa (u mnie w mieścinie to dostępne są tylko basic używki - weed, krajówa, czasami jakiś cmc-ek, piguła chuj wie na czym). Ziomek co był into psycho (DMT, kwasy, grzyby) wyjechał więc nie bawi się już te tematy. Jedyne co mi przychodzi do głowy to jakiś stymulant, ale obawiam się, że te wszystkie głupoty zrobiłbym w 3x przyspieszeniu. Jakieś pomysły czy odpuścić temat?
Dobry ćpun, podobnie jak saper, myli się tylko raz.
  • 3013 / 1015 / 0
ostatnio dają mi się we znaki spore kłopoty ze snem o podłożu depresyjno-lękowym i nie ukrywam, że dawno w taki sposób nie leciałem z Nasenem (zolpidemem). zauważam już powoli u siebie wzrost tolerancji, gdzie zawsze ta 10-tka kładła mnie w przeciągu 30 minut spać bez problemu, tak teraz muszę już te dwie pigułki brać celem osiągnięcia tego samego efektu. dobijam do końca paczki i to najwyższa pora na rachunek sumienia i zaniechanie nadużywania tego pożytecznego leku, jakim jest używany z rozsądkiem. jest to jednak początek trzeciego tygodnia, więc myślę, że z pomocą leków neuroleptycznych uda mi się go na chwilę odstawić, aby znów po przerwie rozpocząć doraźne stosowanie.
w razie potrzeby proszę kontaktować się ze mną przy pomocy PM-ek, przy poruszaniu tematów "drażliwych" proszę o używanie PrivNote lub o kontakt mailowy.

skrzynkaprzodownik@protonmail.com

with regards, przodownik
ODPOWIEDZ
Posty: 5118 • Strona 510 z 512
Artykuły
Newsy
[img]
Ryszard Petru ma już projekt depenalizacji marihuany. Znamy szczegóły

Dopuszczenie posiadania do 15 gramów suszu lub jednego krzaka konopi na własny użytek – to propozycja, którą przedstawi zespół parlamentarny tworzony przez posłów koalicji. Dotarliśmy do szczegółów projektu, które potwierdzają nasze wcześniejsze ustalenia.

[img]
Przemycają narkotyki w ciałach żywych jałówek. Eksport bydła z Meksyku do USA kwitnie

Meksykańskie kartele wykorzystują żywe bydło do przemycania narkotyków przez granicę USA. Narkotyki zaszywają wewnątrz zwierząt.

[img]
Przemytnicy kokainy z Kolumbii skazani. Pachnące mentolem narkotyki przylatywały na Śląsk

Gliwicki sąd skazał sześciu członków grupy przestępczej, która drogą lotniczą przemyciła na Śląsk kilkadziesiąt kilogramów kokainy. Przewożona ją w paczkach z napisem "Rolls Royce".