Więcej informacji: Mitragyna speciosa na Narkopedii [H]yperreala
Swoją drogą. Pochwalcie się jakie największe dawki wrzuciliście jednorazowo. Ja jestem czikenem i więcej niż 8 gram złotego czy 5 gram zielonego nie ładowałem.
250g zwłaszcza czerwonego w ciągu weekendu zdecydowanie nie jest dobrym pomysłem, no chyba że chcesz wywalić sobie tolerancję w kosmos i być może przedawkować, co co prawda cię nie zabije, ale zdecydowanie nie jest przyjemne. W ogóle czerwony kratom jest dość zdradliwy, bo tolerancja w jego przypadku rośnie najszybciej i można się doprowadzić do takiego stanu, że bierzesz dawkę za dawką, działania praktycznie nie czujesz, aż nagle dostajesz dreszczy, mdłości, zawrotów głowy i innych objawów kratomowego overdose.
@archer no właśnie jakoś w ubiegłym tygodniu przedawkowałem (ok 40g zmiksowane z różnych rodzai) - jak wpiszesz w duckduckgo "objawy przedawkowania kratomu" to miałem wszystkie ;p najgorsze nudności i zawroty głowy, bo serio takie mocne, jak po kilku piwach ;p Od tego czasu nie umiem poczuć w ogóle tego co wcześniej. Na dzień dobry wrzuczam z 20g na początek dnia i nie czuje niestety tego tak jak wcześniej.
Chyba nadchodzi pora na detox kratomowy :)
@Saguaro99 Zmiany nastroju to chyba nieodłączny element zabawy z odmiennymi stanami świadomości. To jest tak szeroko nazywane "uzależnienie psychiczne" a raczej jego symptom. Wiesz, "wczoraj było dobrze bo dopamina/serotonina były podniesione, dziś jest chujnia bo są przez to poniżej normny" - dlatego pierwsze co to odczuwamy chęć wzięcia tego co podniesie nam neuroprzekaźniki.
Kratom przy regularnym stosowaniu na pewno wpływa na samopoczucie - czytałem, że na pewno powoduje rozdrażnienie, złość. Nie było mi dane odczuć tych symptomów, może za krótkie przerwy robie? ;p No nie wiem. Zbliżam się do detoxu kratomowego, najwyżej dam znać później co robiłem, co czułem i jak to ogarnąłem :)
20g na początek dnia to bardzo dużo. Spróbuj zejść z tych dawek. Serio, w przypadku kratomu less is more ma naprawdę sens. Ja zredukowałem ostatnio dawki i działanie, gdy już się przyzwyczaiłem do mniejszych, wcale nie osłabło. Za to wyraźnie osłabły sajdy.
02 listopada 2024Vetulani44 pisze: Że co, w weekend zużywasz 250 GRAMÓW? Przez dwa dni?!
Ty chyba pijesz zmielony majeranek a nie kratom.
scalono — NIE pisz posta pod postem, używaj opcji Edytowania! @Vetulani44
Przestałem codziennie narkotyzowac się kratomem i dopijac browarami teraz spożywam 15-20g dziennie i czuje się jak najbardziej ok, chciałbym zjechać do jak najmniejszej dawki ale niszczą mnie weekendy w które ładuje pod korek chociaż i tak jest lepiej niż było
scalono x2 — przeczytaj powyższą adnotację, skończ takie pisanie. @Vetulani44
Fajnie ze można poskromić tolerancję na ten specyfik nie toksycznymi rzeczami typu grejprut czy kurkuma
Z ciekawości @dasmoker . Jakie są efekty przy takich dawkach?
komuś tutaj kratom pomógł przy odstawieniu farmaceutycznych opioidów? chętnie bym przeczytał czyjeś doświadczenie związane z tym procesem przy użyciu kratomu.
pozdrawiam entuzjastów tego ziela, przodownik!
skrzynkaprzodownik@protonmail.com
with regards, przodownik
Ja przechodziłem z kody na kratom przy tolerce 240 mg 2x dziennie. Zarzucałem 5 gram zielonego 4 razy dziennie. Skręta znosi tak w 60%. Samopoczucie nienajgorsze ale ciało słabe, problemy z trawieniem, ogólne osłabienie, problemy ze snem. Jakoś po 2 tygodniach zredukowałem do 10 gram i było spoko. Jak ci się chce możesz przejrzeć moje stare posty, trochę o tym pisałem rok temu.
Dużo zależy od twojej tolerki. Biorąc ogromne dawki lepiej najpierw zredukować na tyle ile to możliwe i dopiero potem wchodzić na herbatkę, ewentualnie już po skręcie jak jesteś twardzielem. Inaczej będziesz musiał wsypywać w siebie kilogramy prochu co jest średnio zdrowe i finansowo opłacalne.
ja dzisiaj rano wypiłem herbatkę z 7 g i było w porządku, później nie piłem bo chce się trochę przemęczyć, ale na wieczór będę robił z 7-8 g, aby noc przeszła jako tako. do tego Lorafen (lorazepam) i powinno pójść gładko. mam nadzieję, że gorzej już nie będzie i to końcówka obj. abstynencyjnych.
skrzynkaprzodownik@protonmail.com
with regards, przodownik
05 listopada 2024PsychoDMT pisze: Ja może przewrażliwiony jestem, zbyt strachliwy. Ale dla mnie 350 gram prochu który średnio się trawi, i dość mocno gazuje w żołądku, niczym trawa u krów w połączeniu z browarami to trochę proszenie się o kłopoty. Mi się już te 20 gram dziennie wydaje dużo ale ja jestem paranoikiem.
Z ciekawości @dasmoker . Jakie są efekty przy takich dawkach?
Pozdrawiam
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/3/3d8a7091-e7f2-4997-96ed-cd9a31ac13ee/image.png?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250503%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250503T051102Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=3000b231cec013a902afc930ed4755e903f1c98773a7d9cfa9d56825fe3eda80)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mmnaswiecie.png)
Mówili: "Narkotyków to ja nie chcę". Dopóki ból stawał się nie do zniesienia
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zrzut.jpg)
Biały popiół vs. czarny popiół: Prawda o wskaźnikach jakości konopi
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/germancannaclubs.jpg)
Niemiecki ekspert: trudno dostrzec w legalizacji konopi cokolwiek pozytywnego
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/f5.large_.jpg)
Ulubiona muzyka uruchamia układ opioidowy mózgu
Słuchając ulubionej muzyki odczuwamy przyjemność, niejednokrotnie wiąże się to z przeżywaniem różnych emocji. Teraz, dzięki pracy naukowców z fińskiego Uniwersytetu w Turku dowiadujemy się, w jaki sposób muzyka na nas działa. Uczeni puszczali ochotnikom ich ulubioną muzykę, badając jednocześnie ich mózgi za pomocą pozytonowej tomografii emisyjnej (PET). Okazało się, że ulubione dźwięki aktywują układ opioidowy mózgu.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/receptomat_og_image.png)
W marcu wyraźne odbicie. 88 tys. recept z receptomatów na medyczną marihuanę i opioidy
Ostatni kwartał przyniósł spadek liczby recept wypisywanych na leki kontrolowane, choć w marcu odnotowano odbicie, wyraźne zwłaszcza w przypadku medycznej marihuany - informuje w środowym wydaniu "Dziennik Gazeta Prawna".
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/lotnisko-w-pyrzowicach-.jpg)
Przemytnicy kokainy z Kolumbii skazani. Pachnące mentolem narkotyki przylatywały na Śląsk
Gliwicki sąd skazał sześciu członków grupy przestępczej, która drogą lotniczą przemyciła na Śląsk kilkadziesiąt kilogramów kokainy. Przewożona ją w paczkach z napisem "Rolls Royce".