Benzedryna, psychedryna, α-metylofenyloetyloamina
Więcej informacji: Amfetamina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 26 • Strona 3 z 3
  • 129 / 35 / 0
@Mefistofeles1945 @FAMAS1980 pomyslcie sobie jak mnie amfa zniszczyla jak wplacam 50 euro wyplacilem 1100 euro i w sumie nic 0 emocji 0 szczescia naprawde nic nie czuje jak gram w sumie sie oduzanieleznilem od hazardu tym ze to juz nudne nic mi nie daje przyjemnosci to samo z konikiem juz mi sie nawet nie chce na towarze atakowac bydlakiste //cut//

Wycięty off-topic / 909
  • 4088 / 666 / 2117
Walenie w nosa i napierdalanie hazardu to chyba gorsze połączenie niż nieludzkie masturbowanie się 16 godzin dziennie. Nie dość, że tracisz zdrowie to jeszcze hajs. Czy są jeszcze jakieś gorsze krzyżowe uzależnienia, niż amfa + hazard? Ile to desperacji trzeba? Nie żebym kogoś oceniał, ale wpierdolić się w taki krzyżyk mega słabo.
https://tiny.pl/dkvnh (Słoń „raper” o [hyperrealu]).
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Dołącz do Hajpowego Mastodona - kliknij„link na końcu”i dołącz do naszej społeczności! — https://hyperreal.cyou
  • 3008 / 828 / 5
Jakiekolwiek stimy + hazard.
Nie znam nikogo, kto wyszedłby na plus w takiej sytuacji. Czasem coś wpadnie ale w końcowym bilansie zawsze straty i długi.
Ziomek raz wyjebał 33k eurasów, kręcąc po 10 chyba. Cztery czy pięć godzin później pytał czy mam 50 pożyczyć %-D
Poor kids are just as bright and talented as white kids.
  • 3 / / 0
Nie polecam tego połączenia. Wywalasz hajs bez żadnych emocji.
Emocje przychodzą następnego dnia na zwale i jest meeeega moralniak+poczucie, że jest się debilem i wywaliło się oszczędzany skrupulatnie hajs.
  • 56 / 11 / 0
Jak pracowałem w Holandii to byłem na mieszkaniu z naprawdę wporzo ziomeczkiem, ale wpierdolony konkret w futer i hazard, w PL dawniej miał żonę, ale przepierdolił mieszkanie gdzieś z około 250 tysi i uciekł z kraju, pamiętam jak razem fugowaliśmy i chciał mnie wyciągnąć na maszyny, ale odmówiłem, bo miałem już lekką przeszłość hazardową, on poszedł, wypłata tygodniowa poszła i nad ranem mu pożyczałem dychę ojro na jedzenie, tak samo potrafił walić te krechitosy wielkości palca u ręki co 30 minut i jak robocop napierdalać paluchem w jakieś kasyna online, jednorękiego bandyte katował niemiłosiernie, jednego wieczora graliśmy ogólnie ekipą w karty, wiadomo, szczurki i kolorki, no i Michał bo tak było mu na imię multitaskingował jak AI w walenie w ekran i oranie przy stole, tak cisnął, cisnął i los chciał, że mu szło, kurwa, naprawdę dobrze mu siadało, końcowo, jak już sie towarzystwo rozeszło, to se tam pokręciłem razem z nim i to w jakich problemach finansowych siedział i jak mu sie paliło pod dupą, mogło odejść na najbliższy czas w niepamięć i dać mu dobry fundament do odbicia się na chwile obecną, na plusie tego wieczora był 2,5k euro, jak szedłem spać to go jeszcze poprosiłem, żeby dał se spokój serio, bo będzie tylko gorzej, ale on wie, już chwilka i kończy, rano wyszedłem z pokoju to siedział w tej samej pozycji w której go widziałem ostatnio i pytam jak tam kolory Las Vegas nocą, co tam?
-no średnio idzie...
-średnio?
-nooo, wiesz kurwa, już bez takiego farta... minus 150 jestem, miałbyś 20 w gotówce pożyczyć to skoczę na piętro nam ogarnąć fetkę i sie odegramy %-D
  • 49 / 20 / 0
Kilka lat temu, wracając nad ranem od kolegi z urodzin przechodziłem obok osiedlowego kasyna.

Mając w kieszeni ostatnie 20zl i będąc w stanie gruboporobiwszym pomyślałem sobie - achuj… czemu nie…

Nie jestem w stanie dokładnie określić o której tam wszedłem (było ciemno jeszcze) ale SIEDZIAŁEM TAM DO JEBANEJ 16 PO POŁUDNIU %-D

Nie mam pojęcia jak to się stało ale z 20zl w kulminacyjny momencie zrobiłem ok 4000zl. Grałem jak pojebany na wszystkich rodzajach owocowkach i roletach. Taki sztos i euforia w bani, ze w pewnym momencie grałem na 3 automatach naraz. Wychodzilem tylko na zewnątrz pare razy się odlać i po setki do monopolu lokalni menele to patrzyli na mnie jak na kosmitę

Oczywiście wyszedłem z niczym, teoretycznie przejrbałem wtedy tylko ostatnie 20zl ale dopiero jak rano się obudziłem to do mnie dotarło co się odjebalo. Szkoda bo bylem mały gnój jeszcze wtedy za to sianko mógłbym sobie kupić np jakiegoś gruza i pospłacać wszystkie długi, jeszcze by mi starczyło na paczkę fajek. No ale chuj żyje się dalej fuck The system
Uwaga! Użytkownik przeCZOLG nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 26 • Strona 3 z 3
Newsy
[img]
Koniec e-wizyt na medyczną marihuanę. Polski rząd zaostrza przepisy dotyczące medycznej marihuany.

Minister Zdrowia Izabela Leszczyna podpisała rozporządzenie zaostrzające przepisy dotyczące medycznej marihuany w Polsce. Nowe regulacje wymagają osobistego badania pacjenta przed wystawieniem recepty na substancje kontrolowane, co oznacza koniec e-wizyt na medyczną marihuanę w prywatnych klinikach konopnych. Nowe przepisy mocno uderzają w branżę oraz pacjentów, zwłaszcza niemobilnych, ograniczając dostęp do potrzebnego leczenia.

[img]
"Zdała sobie sprawę", że to "doskonały sposób na ukrycie biznesu narkotykowego". Nie żyje dziecko

Właścicielka nowojorskiego żłobka, w którym rok temu dziecko zmarło wskutek zatrucia fentanylem, przyznała się we wtorek do zarzutów posiadania i dystrybuowania narkotyków. Jak mówił prokurator, gdy Grei Mendez rozpoczęła działalność, "zdała sobie sprawę", że to był w rzeczywistości "doskonały sposób na ukrycie biznesu narkotykowego". Wyrok w sprawie kobiety ma zostać ogłoszony 3 marca. Grozi jej dożywocie.

[img]
Pierwszy legalny klub marihuany w Niemczech rozdaje własnoręcznie wyhodowany susz

Pierwszy legalny klub marihuany w Niemczech: Mała miejscowość w Dolnej Saksonii zapisuje się na kartach historii jako pierwsze miejsce w Niemczech, gdzie członkowie klubu „Cannabis Social Club” (CSC) mogli legalnie odebrać samodzielnie wyhodowaną marihuanę. Wydarzenie to jest teraz szeroko komentowane jako pierwszy w Niemczech przypadek legalnego udostępnienia marihuany poza celami medycznymi.