Pamietaj ze diazepam to benzodiazepina a etizolam juz nie, stad różnice zapewne

Sporo etizolamu już przerobiłem i powiem Ci, że ja, człowiek z tolerke prawie zerową wczoraj zarzuciłem 2 mg i było elegancko bardzo. Do tego poszedł browar, a ważę 68 kg. Etizolam to nie jest klonazepam, nie ma co panikować, możesz pakować śmiało. Jeżeli nie walniesz do tego czteropaka, tylko same piksy to będzie ok.

Zjadłem wczoraj łącznie 3mg (1,5mg potem 1mg potem dojadlem 0,5mg). Dopiero coś poczułem po zjedzeniu 1mg .

Lepiej chyba pierdolnąć od razu niż dokładać

@essen
Zdecydoeanie lepiej załadować od razu całość. Jest to bardzo subtelne benzo. Do siedzenie w domu, czy przed kompem nie ma co się spodziewac cudów. Warto spróbować do sytuacji stresującej.

A czy macie tak, że jak wam się "ładuje" to benzo to czujecie się jakoś nieswojo/niekomfortowo?
Ja np. po zjedzeniu od 5 do ok 30min mam zimne dlonie(pewnie ciśnienie rosnie) i dziwne uczucie na bani.

Nie miałem tak przy spożywaniu innych benzosow.

@essen
Nigdy nie mialem jakieś niekomfortowej sytuacji podczas ładowania. Jedynie gdy przedobrzyłem robiło się sennie. Ale nie wydajei się, by zimne dłonie miały związek z benzo. Ja mam generalnie zimne dłonie, nawet mi kiedyś dermatolog powiedział, że to się jakoś nazywa.

ja to bardziej w drugą stronę, ciary i podniecenie ,że za chwilę będę się rozpływać xD to placebo które u mnie występuje przed wejściem leku jest często mocniejsze niż sama faza xD

Eti jest lightowe za lightowe jak dla mnie choć mimo to lubie czasami zarzucić jak mam. Zastanawia mnie mix Eti 1mg z Melatoniną czy dużo fajniejsze będzie zasypianie przy takim połączeniu niż po samej Melatoninie.

Dzień dobry, zakupiłem niedawno Etizolam w tabletkach i najpierw zrobiłem próbę uczuleniową i odczekałem 10 dni. Wszystko git.

Przedwczoraj o godzinie 15:00 wziąłem 2mg i... no właśnie. Nic. Ale to dosłownie nic. Nawet spać mi się nie zachciało.

Odczekałem 3 dni i zrobiłem to samo, tym razem o 19:00, bo chciałem się trochę wyspać. Zasnąłem o 01:00, nie odczułem dosłownie żadnych efektów, o których się tutaj tyle naczytałem.

Jeśli chodzi o GABA, to nigdy nie brałem żadnych benzodiazepin ani ich pochodnych, alkoholu nie miałem nigdy w ustach.

Na co dzień przyjmuję leki - escitalopram w dawce 10mg i kwetiapinę w dawce 50mg.

I tu moje pytanie - czy trafiłem na jakieś badziewie? To mój pierwszy post i chyba nie mogę mówić, skąd kupiłem, ale to takie malutkie tabletki, dzielone na dwa. Ponoć lepszy jest proszek, ale nie mam pojęcia skąd to ogarnąć i po drugie wiem, że rozpuszcza się to w alkoholu etylowym, a tego z różnych względów nie wezmę do ust..

Trochę nie wiem, co robić, czy zwiększyć dawkę, czy wywalić to do kibla i poszukać czegoś innego, czy może po nieudanym eksperymencie z RC dać sobie z tym spokój.

Eti w prochu możesz rozpuścić w glicerynie / glikolu z apteki. Jak łykasz kwete na noc to już ma dużą moc, to lek przeciwpsychotyczny. W moim odczuciu tabletki mogą byc lewe, czy działa na ciebie benzo trzeba by sprawdzić na aptecznym.