Dział, w którym omawiane są konkretne kondycje, oraz ich wpływ na i współzależności z efektami środków psychoaktywnych.
ODPOWIEDZ
Posty: 456 • Strona 46 z 46
  • 124 / 10 / 0
Do niedawna fobia znaczyła dla mnie kogoś kto nawet nie spyta przypadkowej osoby o godzine na zegarku i w h@@uj boi się ludzi tzn kontaktu z nimi .

Ja od dziecka do dziś :
-czasami nie ubiorę się w to co akurat chce ,bo zaraz myśle a co Oni na to a pewnie mi zazdroszczą
- do dziś nie lubię załatwiać spraw przez tel a gdy już gdzieś dzwonię to idę do innego pokoju żeby nie słyszeli
-za dzieciaka nie lubiłem jeść w miejscach publicznych
-raz w podstawówce ksiądz postawił warunek , że jak ktoś odpowie mu na dane pytanie dostanie 6. Ja ja znałem ale się nie zgłosiłem .
-upominanie się o swoje typu , źle mi pani policzyła , dlaczego Pani nie stoi za kolejka , czy oddaj mi kolego 5 zł które Ci kiedyś pożyczyłem
- często mi zależało co powiedzą inni i martwiłem się o ich uczucia a nie o swoje


W gimnazjum wszedłem w dragi i stopniowo dorzuciłem problemów , odizolowalem się z poczucia winy . Bałem się wyjść na miasto bo wiele głupot narobiłem i zwyczajnie się cykam .Że jestem zerem .

Jako tako tako z ludźmi potrafię porozmawiać zagadać jakaś Panią na przystanku , ogólnie rozmowny .

Jak sobie JesCze jakieś symptomy przypomnę ro dopisze.

Jak widziciete symptomy , pewnie wiele czynników na to się składa . Natomiast najgorzej jak wejdziesz w dragi z jakaś dolegliwością psychiczna skrajnościami osobowościowymi . I całym winowajcę jest nasze nadużywanie substancji.
  • 101 / 14 / 0
Kazdy dokonuje tylko optymalnych wyborow, najlepszych z mozliwych w danym stanie i sytuacji.

Jest cos takiego jak swiadomosc. Pozwala ona spojrzec na swoje decyzje z zewnątrz. Czasami ona mowi, ze skutki decyzji nie sa doskonale. No ale decyzje byly doskonale. Cos wiec jest nie tak z preferencjami, technologia dzialania lub posiadanymi informacjami.

Mozna wtedy probowac naprawic te bledy z uzytecznoscia, technologia lub informacja. Mozna tez probowac zabic swiadomosc.
  • 50 / 5 / 0
W ostatnim czasie zacząłem odczuwać nawroty silnej fobii społecznej i potężnego brain foga uniemożliwiającego zebranie mysli (długo by opisywac). Benzo i opio dobrze znam i są git ale z racji że czasami muszę gdzieś pojdechać autkiem odpadają. Pregaba poniżej 750mg nie działa a wróciłem po kilku miesiacach do niej i od tygodnia biorę xD z tego co wyczytałem to niby ashwa jest dobra ale jedynie co poprawia u mnie to jakość snu i baclo ale tego jeszcze nie jadlem. Doradźcie mi coś na recke od lekarza rodzinnego lub bez recki zanim znowu pójdę do psychiatry wyrzygać 300zł za recke na xanax i jakiś losowy antydepresant który da mi tyle co łysemu szampon xD
  • 2401 / 349 / 0
Mnie się rozjaśniło po jakimś czasie, jakiś czas temu, że społeczeństwo którego się niby boimy, wcale nie jest aż tak zaangażowane w swoją społeczność, i niektóre powierzchowne pozory że każdy jest miły i uśmiechnięty, są żeczywiście pozorami, ja bym widział problem raczej w braku kolegów i koleżanek z którymi da się konstruktywnie pogadać którzy się nauczyli siebie wzajemnie rozpoznawać niuanse zachowania ze szczyptą zrozumienia i obustronnej psychologii, a to że ktoś nie lubi stać w kolejce w sklepie bo ludzie są bardziej uśmiechnięci niż on sam to nie znaczy że jest to jakaś fobia, tylko ja bym nazwał to nieukształtowaniem norm zachowań, a nie strasznym lękiem chorobowym z utratą nieodwracalną dawnego spokoju, bez nadziei na osiągnięcie spokoju.
JEŚLI 1000 RAZY COŚ CI NIE WYSZŁO,
NAUCZYŁEŚ SIĘ 1000 SPOSOBÓW JAK TEGO NIE ROBIĆ
  • 20 / / 0
Nieodpowiednie towarzystwo spowodowało u mnie nawroty fobii społecznej. Czuję się jak śmieć, który nie potrafi się wpasować w środowisko i na pewno jest obgadywany przez każdego chociaż mam jako tako świadomość, że raczej tak nie jest a fakt, że nie żyję plotkami etc. nie czyni mnie kimś mało wartościowym. Nie wiem jak sobie z tym wszystkim poradzić, nienawidzę swojej wrażliwości. Przeraża mnie jak wiele ludzi potrafi być bezdusznych i potrafią czynić tyle zła i ranić innych. Boję się, że jutro jak wyjdę z domu to będą mnie gonić schizy że każdy się ze mnie śmieje, wytyka palcami i obgaduje :/
  • 2401 / 349 / 0
Ja dalej mam podejrzenia że o mnie myślą najgorszymi kategoriami, np ludzie w sklepach, a po powrocie do domu nie mogę się zresetować że jestem już bezpieczny w zaciszu domowych pieleszy, i ciągłe tłumaczenie sobie samemu że ludzie mają swoje życie, ale niemiła degradacja społeczna wywołuje złość na samego siebie z rozwinięciem na takie tematy że rodzice nie są ze mnie dumni i nigdy nie byli, i np nie lubię otwierać okna za dnia bo wszystko co stamtąd dobiega interpretuję jako komentarze lub inwektywy w moją stronę, ale pomimo że jeszcze trochę tego rodzaju depresji zostało, nauczyłem się medytacyjnie odkładać na bok, że mam swoje życie z nienaruszalną godnością osobistą i dopóki ten stan rzeczy się nie zmienia, mam argument do kształtowania myśli pozytywnych.
JEŚLI 1000 RAZY COŚ CI NIE WYSZŁO,
NAUCZYŁEŚ SIĘ 1000 SPOSOBÓW JAK TEGO NIE ROBIĆ
ODPOWIEDZ
Posty: 456 • Strona 46 z 46
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.