Więcej informacji: Alfa-pirolidynoalkilofenony w Narkopedii [H]yperreala
Z jednej strony na druga. Niekiedy zdarza się taka chmura której nie jestem w stanie nawet zacząć (przytyka jakbym miał ogniem kasłać), ale czasem już z zwykłej ciekawości tego wjazdu staram się dopalic, wypluć z siebie te kłęby ohydnego w smaku dymu, a mimo to dalej nie czuje wejścia tego vapowego grzmotu. a to boom chyba jakby mnie omija. Powoli chyba odpuszczam te substancję. Dodam że nie miałem styczności z alfami. Przy rajach jest lepszy efekt, ale to też ciągle czucie niedocpanym. Ktoś podpowie co robię źle? Dawki w wapo może z 40 mg, sniff koło 70
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
26 kwietnia 2022serotoninowy pisze: Mnie nie znieczulala w ogóle.
Po poraz kolejnym ustawieniu życia uroki Holandii i pomyślałem czemu nie. Zamówiłem 3
Zacząłem popołudniem. Jak to zwykle w moim przypadku jak wracam po czasie nie potrafię zgrzać bucha ale za to proch mi wpada do mordy przez lufke więc przez dwie godziny w ciągłym ruchu pokonuje park w poszukiwaniu miejsca gdzie uda mi się zgrzać choć bucha. Po tym jak nie znajduje takiego miejsca postanawiam wyruszyć do lasu. Przez 8 godzin chodzenia z rowerem po lesie znowu nie mogąc zgrzać żadnego bucha (no może kilka ale co to na 8 godzin)(dodam jeszcze że używałem szklanych lufek i dużych pipe). Wrócilem do domu przed 23 (było jeszcze parych przystanków na,,bucha'' ale tylko jednego udało mi się zgrzać takiego potężnego z pipe jak się wkurwiłem i wrzuciłem 0.4 ). Nie wiem czemu ale pierwsze co zrobiłem po wejściu do domu to przed kąpielą kreska nie duża około 70 mg. Położyłem się do łóżka polezalem 40 min medytując i słuchając urokliwych dźwięków policji. Po tych 40 min wyszedłem na bucha wróciłem ubrałem się i poszedłem do parku grzać dalej. Schizy nie dały mi żyć w tym parku więc wrócilem do domu leżeć bo wiedziałem że nie zasne. W domu nie pale a faza schodziła więc zacząłem walić kreseczki też po około 70 mg. Do 4 zjadłem je 4 i doszedłem do wniosku że jest odpowiednia godzina by znów wyruszyć do lasu. Nalapalem się fajnych buchow i schiz do 8 i wróciłem do domu. Leżałem i waliłem kreski i kilka buchow ale ja na drugi dzień zawsze jestem nie do życia więc nic dziwnego. Schizy pozostały. O godzinie 19 podjąłem złą decyzje i znów pojechałem zgrzać bucha (miał być ostatni pożegnalny bo wiedziałem jak to się skończy jak bd grzał dalej). Na moje nieszczęście zgrzalem tak gigantycznego bucha że się odwróciłem na pięcie i zapierdalalem do domu. I to był buch za dużo i za daleko. Bo przed tym buchem już się czułem że zaczynam walić wiadra zbijam i sen. No ale.... Po tym buchu do 2 leżałem napięty jak struna 4 wiadra tylko podbiły xddd a po 2 plycutki sen do 5 i waiting do rana. Rano nie wziąłem. Popatrzyłem na to i wyrzuciłem do kosza razem ze wszystkimi lufkami (6 lufek fajnych bo no tak jak pisałem nie udawało mi się grzać buchow na początku i dużo wrzucałem do pipe a byłem oszczędny). Teraz jest po 13 ja siedzę i walczę ze sobą. Nie mogę tego wyjebać do kosza gdzieś dalej bo mam schizy. W koszu jest 6 lufek i dwie pipe do tego 0.5 g prochu w tycie. Oczywiście jak się ogarnę to to zutylizuje better.
Teraz do sedna. Mi że tak powiem doświadczenie teraz pomogło przestać bo wiem co się dzieje jak się nie ma umiaru. Ludzie jeżeli się łatwo uzależniacie to odpuście sobie to. To wysysa z ludzi wszystko. Nie znacie alfy od strony walenia miesiąc dzień w dzień może przespany dzien na siedem ( no chyba że cię już odcina łapie na dwa dni). Ja się poprostu przestraszyłem. Jest dzień 3 wkoncu zaczęły siadać wiadra paranoje poszly się jebac. A ja mimo że bardzo bym chciał usiąść i grzać bo dzień 3 mało snu prawie nic jedzenia wchuj picia nie ma już drgawek więc buchy by siadały. Ale bym się nie zatrzymał.
Przepraszam za brak składni ale opisałem po czym jestem xdd
Więc
0,7g donosowo łącznie
Niecałe 1g dobrze zwaporyzowane bo lufki są naprawdę soczyste bo pipe dojeżdżałem.
Podobne początki jak za każdym razem czyli pierw palisz bo cię to kopie a dziś bym palił i zamawiał żeby grzać jak największe chmury. Więc dziś bym zjaral już pewnie wszystko. Czekał jutro na dostawę i buchy by mnie zjadły. Chociaż różnica jeszcze jest taka że kiedyś jak się w to wchodziło to środowisko to że tak powiem zawsze się z kims widziałeś u kogoś jak coś załatwiałes i tak jaraliscie razem chuj wie ile czasu. Teraz jestem sam co nie zmienia faktu że samo wyobrażenie grzania tej szmaty powoduje ciarki. Ludzie nie wchodźcie w to jeżeli nie jesteście pewni że się zatrzymacie. Bo alfa was zmiażdży i wypluje.
08 kwietnia 2021qazplm1234v2 pisze: Ja robiłem kiedyś z 3cmc i to podlaczenie jest ok np 200mg 3+50mg alfy
Po raz 1 765 987 986 podawanke benzo obniży poziom dopaminy ale też serotoniny. Tak więc pozdro
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/germancannaclubs.jpg)
Niemiecki ekspert: trudno dostrzec w legalizacji konopi cokolwiek pozytywnego
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/aptekadyzurna.jpg)
Rewolucja w receptach na opioidy przyniosła skutek? Przepisy miały uderzyć w receptomaty
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/psychodeliki-medytacja-wplyw_0.jpg)
Czy psychodeliki mogą wspierać praktykę medytacyjną? Analiza nowego badania
Czy psychodeliki mogą poprawić jakość medytacji? Nowe badanie opublikowane w PLOS ONE sugeruje, że tak! Aż 73,5% uczestników (634 osoby z 863) uznało, że doświadczenia psychodeliczne miały pozytywny wpływ na ich praktykę medytacyjną.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/168-123636.jpg)
„Co potrzeba?” - zapytał 16-latek policjantów, których następnie próbował przekupić
„Co potrzeba?” - takimi słowami zwrócił się 16-latek do policjantów ze stołecznego Wydziału Wywiadowczo-Patrolowego. Wtedy jeszcze nie wiedział, że mówi do nieumundurowanych policjantów. Okazało się, że miał przy sobie kilka porcji narkotyków.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/receptomat_og_image.png)
W marcu wyraźne odbicie. 88 tys. recept z receptomatów na medyczną marihuanę i opioidy
Ostatni kwartał przyniósł spadek liczby recept wypisywanych na leki kontrolowane, choć w marcu odnotowano odbicie, wyraźne zwłaszcza w przypadku medycznej marihuany - informuje w środowym wydaniu "Dziennik Gazeta Prawna".