ban na clonazolam i etizolam wchodzi od grudnia, jakieś substytuty polecacie ?

Spokojnie to nie zniknie. Zrób sobie zapasy. Z tego co słyszałem wszystko będzie szło przez Hiszpanie od następnego roku

Żeby strzelić klona iv, z grubsza wystarczy tabsa rozkruszyć, porządnie wymieszać z alkoholem, przefiltrować parę razy i voila, nie?

Ale czemu nie doustnie, przecież to benzo. Benzo JEMY. PER ORAL

Ktoś może spróbować wyjaśnić/bardziej szczegółowo opisać czemu są te przypały po tym? Człowiek nagle nie ogarnia co robi? Nie jest świadom? Po Flu-Alprazolamie zdecydowana większość pisze o tak krzywych lotach i chciałbym nieco wiecej dowiedzieć sie czemu tak się dzieje. Bo jak jest taki mętlik w czaszce i nie ogar to strach spróbować nawet

Mam Clonazolam tabsy seledynowe 0,6mg. Ścina mnie jak szmate do snu. Funkcjonuje mięki godzine może dwie i nagle game over. Kimono do rana. Żadnych innych doznań nie mam po tym tak jak inni. Tylko te lekkie sflaczałe ciało po zażyciu i parcie na spaaaanie. Podoba mi się. Mam jeszcze 6 tablet to sobie dożre przez kolejne 6 dni i starczy mi jak narazie.

Przychodzi mi do głowy flualpra i flunitrazolam. Nie zasmakowały mi aż tak jak klonazolam ale oba dają radę.
Z grubsza chodzi o to, że człowiek po benzodiazepinach (a w szczególności tak mocnych) ma mocno zaburzone postrzeganie ryzyka związanego ze swoimi decyzjami i staje się nienaturalnie "odważny". Euforia po klonazolamie jest dosyć konkretna a zaburzona ocena sytuacji powoduje, że dorzucanie kolejnych dawek wcale nie wydaje się niebezpieczne więc taki delikwent pochłania astronomiczne ilości benzo i odpierdala. Dochodzą do tego zaburzenia pamięci krótkotrwałej, brak koordynacji ruchowej, bełkotliwa mowa, absolutny zanik wstydu i złudne poczucie trzeźwości. Także odpały nie wynikają z tego, że człowiek nagle nie ogarnia co robi, tylko raczej w jego upośledzonym rozumowaniu odpały wydają mu się najzupełniej normalne i nawet nie przychodzi mu do głowy, że mogą go czekać jakieś negatywne konsekwencje ryzykownych działań. W normalnych warunkach już sama perspektywa wyjście z domu zataczając się albo bełkocząc jest wstydliwa ale po solidnym naklonieniu już nie jest. Także można następnego dnia wszystko pamiętać a i tak odczczuwać dreszcze zażenowania wspominając swoje ekscesy. A jak za mocno się popłynie z tematem to już w ogóle zrywa klisze na amen i można po wytrzeźwieniu nasłuchać się bardzo ciekawych historii z sobą w roli głównej. Łatwiej o takie odpały po substancjach pokroju klonazolamu czy flualpry bo mocniej zaburzają odbiór rzeczywistości niż słabe benzynki.

Hlaskovet to mnie tak przypałowo odcieło 1-szy i jedyny jak sie okazalo raz jak spróbowałem maleńkiej tabsu Flu Alorazolamu. Po obudzeniu się z 10 tabletek nagle zostaly mi 4 a z pozostałymi 5 nie miałem pojęcia co zrobiłem. Obawiam się że zjadłem bo spałem dwa dni. Troche mnie to przestraszyło że tak mnie odcieło i tych 4 już nie zjadłem. Po Clonazolamie znacznie bardziej ogarniałem bo żyłem sobie jeszcze do 2 godzin miękki po zarzuceniu 1 tabsy a potem był już tylko głeboki sen na 8 godzin. Na szczescie to bylo okolo 2 mieszki temu już jakoś i nie nabyłem wiecej benzo bo uznałem że to nie dla mnie tak spać + spać i jeszcze raz spać. Zero fajnej fazy.

Swego czasu dostawało się gratisy od vendorow w postaci prochu z RC benzo. Sfrustrowany ciągłym gapieniem się w sufit po rajkowych imprezach, gdzie każdy bez problemu zasypiał, prócz mnie postanowiłem zamówić sen na życzenie. Byłem głupi i nieodpowiedzialny, ale zacząłem wcierać w dziąsła proch z eti (prawdopodobnie). Jakby na jednym zanurzeniu się skończyło, byłoby spoko. Obudziłem się gdy było już ciemno na dworze, z całymi zdartymi kolanami, ale był to dopiero początek całej lawiny. najmniejszym problemem było nagromadzenie wszystkich par butów(włącznie z gumiakami) przed drzwiami do kuchni, przez którą kilka godzin wcześniej wprowadzała mnie półprzytomnego sąsiadka. Wiele widziała, ale na czworakach dorosłego faceta w środku dnia nieczęsto było jej dane .
Uważajcie. Szczególnie podkreślił bym
Złudne poczucie Trzeźwości

W przypadku substancji tego kalibru zdecydowanie trzeba wiedzieć jak wygląda ich działanie i jak się z nimi obchodzić zanim po nie sięgniemy, a i to nie zawsze pozwala ustrzec przed ich przypałogennym działaniem. Dodawanie tak mocnych i uzależniających środków jako gratisów do zamówień jest ekstremalnie nieodpowiedzialne. Jeżeli chodzi o dawkowanie rc benzo w prochu na oko to też zdarzyło mi się kiedyś popełnić ten błąd i miało to równie opłakane skutki. Raz na zawszę nauczyłem się, że proch dawkuje się wolumetrycznie, z uważnie przygotowanego roztworu.
To nieszczęsne poczucie trzeźwości, przynajmniej w moim przypadku, występuje z największą częstotliwością i nasileniem właśnie po klonazolamie i aptecznych klonach. Do tego klonazolam był jedyną substancją, na której robiłem sobie wielodniowe ciągi i to bez wyrzutów sumienia, bo nakloniony nie dostrzegałem powagi sytuacji.