Dyskusja na temat roślin z rodziny powojowatych, wykazujących działanie psychoaktywne.
Więcej informacji: Powoje w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 22 • Strona 3 z 3
  • 17 / 1 / 0
Po powoju mialem badtripa, nieswiadomie zwiekszajac jego moc sokiem z czerwonej pozeczki pierwszy raz 10g + sok
(pierwszy raz psychodelik)

W pewnym momencie tripa nie wiedzialem czy jestem trzezwy czy nacpany, balem sie ze mi tak zostanie ^^ caly czas mialem świadomość że jadłem powoj i mam trip, ale Nie moglem zakorzenic tej informacji w glowie, apropo miałem takie dziwne uczucie, nie wiem jak je opisac ale to bylo cos w stylu "czuje że czuję, ale nie czuje"

Mimo bad tripa najlepszy trip
  • 1 / / 0
8g bh firmy L. - po faq i opiniach miałem błędne przekonanie, że nic z tego nie będzie, za mało, ale spróbować nie zaszkodzi. Jedni pisali o dawkach 14g, inni że trzeba dobrze przygotować, że zadziała do ok. 1h od zażycia i w ogóle, że te konkretne nasionka nie działają.

troszkę rozbiłem tłuczkiem, ale ze za dużo hałasu to przeżułem i wyplułem do szklanki (czyli bez mielenia na proch, tyle żeby każde nasionko pękło), dalej woda i 50 min czekania, mieszając co kilka minut i zakrywając podkładką. Potem przez sitko.

17~ start ,po 20 nic nie czuć, wtedy się położyłem i po ok. 40 lekkie nudności, i tak do
18:15 "chyba nie działa, pisali że jak po godzinie nie działa to można zwymiotować"
ide do kibla, mimo lekkiego bólu(taki upierdliwy ścisk) nie brało na wymioty. Coś tam dalej porobiłem, ok. 19: zagrałem w gre i zaczynam czuć coś jak leciutki stan po alko i grało się
tak "radośniej/śmieszniej/euforyczni", no ale nic specjalnego tyle czasu mineło, jakaś lipa
20 ciężko lub wcale nie dąło sie skupić, np. na rzeczy .Kładę się i miałem wyobrażenia lekko mocniejsze niż normalnie, jakieś stare wspomnienie, miejsce ,poczułem emocje te jako dziecko i swoje aktualne, dość intensywne ...po chiwili "zaraz, ale po co mi to pokazujesz [mówie do siebie w duchu], e tam" i próbuje czegoś innego, może oobe lub ld zadziała, ale nie
21: wstaje, i coś się dzieje ... patrze w lustro - źrenice poszerzone, dochodzi euforia i głupawka. Cały czas pisałem sobie notatki, i w tym momencie nie jestem pewien/nie pamietam za dobrze co się stało. Czułem że właśnie wróciłem z wielkiej podróży, wow
to uczucie, to jest coś, byłem duszą (trudno to opisać), miałem w tym momencie jakby świadomość z perspektywy duszy i swojej podświadomości i tam pisałem rozkminy
czym jest życie i wgl. do tego miejsca nawet ok. euforia
21:13 ewidentnie czuć trzeźwienie "ale długo dziłało...." mogę się już skupić na danym przedmiocie bez problemu, dalej czuć coś jak leciutkie alko.

21:25~w tym momencie przyszedł głód i od tego się zaczeło
zacząłem rozkminiać, dlaczego? Głód jest z podświadomości? i rozkminiłem dlaczego czułem efekt powrotu z podróży, jest już zimno, a ja po prostu zacząłęm znów czuć temperature, zimno kojarzyło sie z górami, a oddech taki świeży-górski, bo łatwiej się oddycha i jest też zimny, a za tym KOSMOS INFORMACJI co jest co, będąc pomiędzy moją świadomością i duszą, kto jest prawdziwy, czy umysł symuluje uczucie duszy, ale to dusza daje miejsce na umysł i tak dalej dalej dalej dalej cały czas mając logiczne myślenie że to
jest jak wąż zjadajacy swój ogon, że tych inf. są niezweryfikowalne oraz nieokreślone, a za razem IDEALNE (oszczędze wam reszty)

Wiedziałem że to coś jak obłed(ale taki z logicznym myśleniem) i bałem się że nigdy się nie skończy, czas zasówał, już była 23:30~
Położyłem się i zacząłem uspokajać, pomyśłałem że trzeba się odmóżdzyć, jakieśgłupie filmiki na yt czy porno, no i pomogło się trochę zakotwiczyć, zasnąłem coś przed 1wszą.

5:37 pobódka do roboty, budzik "jaka miła muzyczka", ogarnąłem ze jak teraz nei wstane to wiadomo co...
do 9 czułem się jakoś nie tego, jak pijany ale tak umysłowo i od tego zaczęło się normować
do ok 14 już względnie ok. Od rana wewnątrz czułem psychiczne i trochę mniej fizyczne wycięczenie ;p

Teraz wiem że jestem podatny na psychodeliki i będę zaczynał od połowy najmniejszych dawek, ogólnie dużo informacji i nauki(ogólnie opis całych przeżyć to by było z 10x wiecej niz i tak "to" co teraz) , zarówno z tego początku szczęśliwego tripa i tego piekła nieskończonego bólu - choć nie jestem pewien czy to się łapie na badtrip czy to po prostu moje schorzenie umysłu, że za dużo filozofuje na pytania i paradoksy życia(co to w ogóle za schorzenie ?)

No robi wrażenie.
ODPOWIEDZ
Posty: 22 • Strona 3 z 3
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Alkohol a rak: Każdy łyk może zwiększać ryzyko nowotworów

Alkohol jest jednym z najczęstszych czynników ryzyka rozwoju raka, odpowiedzialnym za około 100 tys. przypadków rocznie w USA. Naukowcy odkrywają coraz więcej mechanizmów, przez które alkohol uszkadza komórki i przyczynia się do powstawania guzów. Choć spożycie alkoholu jest powszechne, niewielu z nas zdaje sobie sprawę z powiązania między alkoholem a rakiem.

[img]
Narcos Holandia. Rekordowa liczba zlikwidowanych laboratoriów narkotykowych

O ponad 10 proc. wzrosła liczba zlikwidowanych laboratoriów narkotykowych – informuje holenderska policja. W 2024 r. wyeliminowano aż 167 takich przybytków. Dla porównania w Polsce w tym samym roku odkryto 85 przestępczych laboratoriów. Wzrasta też liczba składowisk nielegalnych odpadów po produkcji narkotyków, zagrażających środowisku.

[img]
Częste używanie konopi ma związek ze zwiększoną śmiertelnością pacjentów z rakiem jelita grubego

Osoby z rakiem jelita grubego i udokumentowaną historią częstego używania konopi były ponad 20 razy bardziej narażone na śmierć w ciągu pięciu lat od diagnozy w porównaniu z osobami bez takiej historii - informuje pismo „Annals of Epidemiology”.