Nie słyszałem o ani jednej osobie, u której działanie bielunia skończyło się po kilku godzinach, tak samo jak nie czytałem ani jednego TRa. Zawsze całość fazy trwa 2, czasem nawet 3 dni - no chyba, że rzeczywiście trafi się na taką partię, która ledwo działa.
Jeszcze jedno sprostowanie: nie ma czegoś takiego jak mała dawka lub duża dawka w przypadku datury. Zawartość aktywnych substancji jest randomowa, nie da się przewidzieć jaką będziesz miał "fazę" (jeśli tak to w ogóle można nazwać) po danej ilości, między innymi dlatego jest to tak niebezpieczne.
Przykładowo ktoś może zjeść 80 nasion i nie poczuć nic, a ktoś może wylądować w psychiatryku czy śmigać na dializy do końca życia już po 5 nasionach.
Na koniec: ta roślina to trucizna, nie substancja psychoaktywna. Nie niszczcie sobie życia tym gównem. Znałem (jak podejrzewam każdy starszy użytkownik tego forum) trochę osób, które po bieluniu odkleiły się rodem z opowieści Bodka i tak jak kiedyś powiedziałem: gdyby zamienić w prelekcjach Bodka każdy synonim słowa narkotyk na "bieluń" jego historie nabrałyby wiarygodności.
Nie świadczę pomocy w załatwianiu substancji psychoaktywnych (legalnych bądź nie). Proszę, aby do mnie nie pisać w tej sprawie!
Ćpanie bielunia jest jeszcze niebezpieczne z takiego powodu, że nie wiadomo co jest rzeczywiste, a co ułudą i łatwo można np. wpaść pod samochód, czy spaść z wysokości. Nie polecam.
Zjadłem kilkaset nasion, zdaje się, że 500 albo 600, do tego szły browary i marihuana.
Czy jestem odklejony? Chuj wie, chyba trochę tak
I tutaj jeden o ruchaniu kota: https://www.shroomery.org/forums/showfl ... er/4820902
25 sierpnia 2014Melancthe pisze: Ja pierdole, jaka bieda umysłowa.
Niech zgadnę: mieszkasz z rodzicami/rodzicem, nie zarabiasz, studia Ci nie poszły, zainteresowania liczne acz powierzchowne.
05 maja 2020UltraViolence pisze:
Na koniec: ta roślina to trucizna, nie substancja psychoaktywna.
Bielun młodzieży to coś strasznego wy poprostu dla bani siki renifera byście wypili.
Później jeden z drugim zje za dużo i w huj kilka dni dochodzi się do normy.
Cała gama silnych alkaloidów tropanowych.
Szkodliwe fajnych tripów może 3 na 1000 prób użytkowników.
Układ nerwowy dostaje w kość rujnuje pamięć, niszczy mózg, serce, wątrobę, tkanki, rujnuje w dawce narkotycznej krew.
Cofasz się w rozwoju nawet po 1 użyciu a co dopiero po kilku razach.
Zanim weźniesz bielunia zastanów się 1500razy!!!!
Teraz cieszysz się głupio a jutro SOR i kurwa jazda +masa kłopotów.
Ale jedzenie tego dla ,,bomby" to raczej jakieś ostre zaburzenie.
25 sierpnia 2014Melancthe pisze: Ja pierdole, jaka bieda umysłowa.
Niech zgadnę: mieszkasz z rodzicami/rodzicem, nie zarabiasz, studia Ci nie poszły, zainteresowania liczne acz powierzchowne.
Jeden na dziesięciu trzydziestolatków pracuje pod wpływem. Naukowcy biją na alarm
Historyczna zmiana w globalnej polityce narkotykowej
Narkotykowy krajobraz Europy. Nowy trendy na czarnym rynku
Danii: jazda autem po zażyciu gazu rozweselającego na równi z jazdą pod wpływem narkotyków
W Danii prawnie zabronione jest prowadzenie samochodu pod wpływem gazu rozweselającego (podtlenku azotu). W takim wypadku kierowca będzie traktowany tak, jakby zażył narkotyki, i może stracić prawo jazdy na trzy lata
Flara wyniuchała narkotyki. Były ukryte w paczce
Ponad pół kilograma amfetaminy przechwycili funkcjonariusze Pomorskiego Urzędu Celno-Skarbowego podczas rutynowej kontroli przesyłek w sortowni w Pruszczu Gdańskim. Narkotyki ukryte w paczce zostały wykryte dzięki czujności psa służbowego Flara.
Psylocybina połączona z treningiem uważności łagodzi depresję wśród pracowników ochrony zdrowia
Badanie przeprowadzone przez Huntsman Mental Health Institute przy Uniwersytecie Utah wykazało, że pracownicy ochrony zdrowia zmagający się z depresją i wypaleniem zawodowym, doświadczyli znaczącej poprawy po terapii łączącej psylocybinę z programem mindfulness.
