Dział dotyczący roślin zawierających substancje wywołujące in vivo uspokojenie organizmu, m.in. kratom i sałata jadowita.
ODPOWIEDZ
Posty: 213 • Strona 21 z 22
  • 155 / 11 / 1
09 kwietnia 2019Fatmorgan pisze:
Najlepiej od razu po ścięciu wyjebać go do śmietnika bo nie działa
Na ciebie nie działa a na mnie działa. Z tego najepiej zrobić ekstrakt albo herbate i osobie bez tolerki na opio będzie git
  • 3215 / 416 / 0
Okay to rzeczywiście będzie uczciwsze. Na mnie i na moich znajomych (wszyscy z zerowa tolerką na opio i na depresanty ogółem) nie działa. Większość komentarzy w tym wątku traktuje o placebo albo działaniu niewiele wyżej ponad jego poziom.
Nie neguje tego, że na Ciebie akurat działa, ale w mojej opinii w większości przypadków będzie to zupełnie nieaktywna zabawka i w sumie tyle chciałem napisać
Uwaga! Użytkownik Fatmorgan nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 13 / / 0
Dziś zebrałem 20 świeżych korzeni, posiekalem na drobno, wrzuciłem do szklanki i zalalem browarem. Po dwóch browarach zalanych w ta sama szklankę (korzeń w szklance wyciskalem łyżką, pianka od piwa robi się bardzo pomarańczowa) czuje się tak ujebany, że to jest chuj xD Sam nie wierzyłem że to może działać, ale działa. Nie ma tego opio ciepła, ale odrealnienie jest odczuwalne bardzo mocno i bardzo nieprzyjemny dyskomfort na jelitach. Nie mówiąc już o tym, że takie piwko musiałem zapijać sokiem z wiśni bo inaczej wymioty gwarantowane :zombie:
  • 727 / 77 / 22
Na mnie duże dawki glistnika działają podobnie dysocjacyjnie do DXM (dekstrometorfan). Wygotowałem pół reklamówki majowego suszu wraz z sokiem cytryny i wyszło mi jakieś 1,5 l odwaru. Smak okrutny, ale przeszło na pusty żołądek. Wadą jest ATOMOWA, wzdymająca potężna biegunka jaka nawiedza po takich dawkach. Ale po dwóch wzdęciach odesr.nych przechodzi. Rośliny zbierałem późnym majem, kiedy to kwitną, a jeszcze nie mają torebek nasiennych. Teraz czas zbierać korzeń zawierający w soku więcej substancji czynnych. :mniam:
  • 38 / 6 / 0
U mnie mocny napar nie dał w sumie żadnych efektów. Być może miałem delikatnie lepszy sen. W porównaniu do damiany: w smaku gorszy, w działaniu słabszy. Spróbuję jeszcze poeksperymentować z kwaskiem cytrynowym.

Jest sens robić ekstrakt na spirytusie, żeby później go spalić?
  • 260 / 22 / 1
Czy susz glistnika można wapować? Jeśli tak to w jakich temperaturach?
  • 28 / 4 / 0
Mam w domu sporo glistnika zakupionego kiedyś na alledrogo, zamierzałem pić ale jednak ten smak mnie pokonuje... Myślicie że to się nadaje do wlania sobie w otwör sralniczy?
  • 3649 / 994 / 2
Nie spróbujesz to się nie przekonasz... Ale sądzę, że jeśli stosowanie doustne jest niezbyt bezpieczne i trzeba to robić z rozwagą, to raczej per rectum także a może i bardziej.
Gdy możesz być kim chcesz. Bądź sobą. No chyba, że możesz być Son Goku, wtedy zawsze bądź Son Goku.
Posiąść wszelką wiedzę leży w zasięgu możliwości człowieka ~ Leonardo da Vinci
Szukaj mnie na: https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/
  • 55 / 3 / 0
Dobra parę dni temu z przyjacielem na spacerze wódeczkę piliśmy w drodze przez las. Narwałem cały plecak przy okazji glistnika. Trzymałem w zimnej wodzie jeden max dwa dni. Spaliłem teraz trochę trawcyny, ale nie na tyle, żeby nie ogarniać. Naparzyłem sobie z jedną taką dużą garść, ale taka na serio dużą, łodygi plus liście plus kwiaty, do tego w ogródku miałem świeżą roślinę, więc dodałem taką od razu urwaną do kubka 0.5 i zalałem wrzątkiem do tej sprzed 2 dni. Przełamałem ją i było dużo tego soku pomarańczowego. Gorzkie w chuj w smaku, wypiłem pół kubka 0.5, złapała mnie senność, w chuj ziewam, spokojniejszy się trochę zrobiłem, lepszy humor, bardziej chwiejny mam chód, ale nie żeby się wypierdalać czy coś. Układ trawienny bardzo pobudzony, ślina mi się zbiera w większej ilości niż normalnie. Dodam, że na w miarę pusty żołądek wypiłem napar. Ma bardzo pomarańczowy kolor jak mocz z rana po dobrym melanżu. Pewnie będę próbować jeszcze, ale nie chcę za często, bo jest hepatotoksyczne. Piłem dziś też zioła na wątrobę w tym dziurawiec i biorę ostropest na wątrobę regularnie może to mieć wpływ na nie które enzymy wątrobowe.

#EDIT
Max 30min trwały doznania, potem już taki chillout na skraju placebo i działania glistnika.
Ostatnio zmieniony 19 maja 2020 przez y0y0, łącznie zmieniany 1 raz.
Uwaga! Użytkownik y0y0 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3215 / 416 / 0
Jak co roku wypada mi napisac ze chuja co działa
Uwaga! Użytkownik Fatmorgan nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 213 • Strona 21 z 22
Newsy
[img]
Tona kokainy przechwycona. Gangsterzy wpadli, bo kupili łódź za gotówkę

Z łodzi u wybrzeży Australii skonfiskowano ponad tonę kokainy wartej niemal pół miliarda dolarów amerykańskich. Policja zatrzymała pięć osób.

[img]
„Co potrzeba?” - zapytał 16-latek policjantów, których następnie próbował przekupić

„Co potrzeba?” - takimi słowami zwrócił się 16-latek do policjantów ze stołecznego Wydziału Wywiadowczo-Patrolowego. Wtedy jeszcze nie wiedział, że mówi do nieumundurowanych policjantów. Okazało się, że miał przy sobie kilka porcji narkotyków.

[img]
Czy psychodeliki mogą wspierać praktykę medytacyjną? Analiza nowego badania

Czy psychodeliki mogą poprawić jakość medytacji? Nowe badanie opublikowane w PLOS ONE sugeruje, że tak! Aż 73,5% uczestników (634 osoby z 863) uznało, że doświadczenia psychodeliczne miały pozytywny wpływ na ich praktykę medytacyjną.