Jak dla mnie paczkomat, tyle że ja mieszkam w małej miejscowości, w większy miastach mogą patrzeć na to inne osoby, ale raczej luz i bez obaw.

Poste jednak jest trochę dziwne bo na pewno narażasz się na większy przypał.

Wiem że wiele osób normalnych zamawia na poste z braku czasu. Ale ja jak mam iść odebrac prochy itp na poste to jak wchodzę na pocztę to wydaje mi się wchodzę na komisariat policyjnt + te stare ameby wyglądają na ciebie przez te okularki.

ej, zostałem poproszony o zadanie pytania odnośnie przesyłek listowny do UK :

otóż ktoś kto nie jest mną wysłał przesyłke do UK zwykłym listem priorytetowym na fejkowe dane adresata i nadawcy, i tu pytania:
-> czy jak list przyjdzie to tak jak ze zwykłymi listami po prostu wrzucą ją do skrzynki? (w uk mają tak wyjebane, ze nawet karty kredytowe tak wysylaja w mieszkaniach w ktorych jest po XX mieszkancow i jedna skrzynka przez drzwi)
-> czy jak list przyjdzie to moze to odebrac jakikolwiek mieszkaniec z danego adresu tak jak w pl?
-> jak to wyglada z odbiorem jesli zostaiwa awizo? czy mozna pojsc na poczte bez ID i jakos tam posciemniac/przejdzie to?

Paczka została nadana jako list priorytetowy, obecnie jest w LANGLEY HWDC. Jest wielkości pudełka filmów DVD - wiadomka ocb.

Bezpieczeństwo w jakim sensie? Przejęcia paczki czy problemu z prawem? Co do tego drugiego to paczkomaty są incognito. Był problem u żółtych z przejęciami/kradzieżami ale u vendorów co masowo nadawali przesyłki tak samo spakowane, ale w 99% przypadków paka ląduje u adresata. Poczta nie jest incognito, w dodatku raz na jakiś czas wpadają panowie z pieskami, ale też trzeba mieć mega pecha.

Ja się zawsze zastanawiałem co ludzie widzą w "poste restante" gdy przy odbiorze i tak trzeba przeciez okazać się dowodem osobistym aby potwierdzić dane osobowe adresata z przesyłki.
IMO liczyć na to, że na przykład Michał Kociniak czy Rafał Broniak w Olsztynie na którego jest zaadresowana przesyłka występuje w liczbie większej niż 1 w tym mieście i w razie przypału nie wjadą mi na chate to jak dla mnie za mało.

Celowa kradziez? grzebanie inposciarzy w pakach? wiem ze kradna macaja pracueje tam sporo ludzi co to maaj lepkie raczki
dodatkowo podobno po zmianah zolci lubia wspolprace z psami slyszal ktos cos na ten temat?
w jednym UP NA PR beda chciec dowod w innym podpis a jeszcze w innym nicnie wezma lecz to i tak taka dupowata akcja z tym UP
jaha ze i na zoltej budzie tak jak i na poczcie sa kamery itp ale gdzie dzisiaj nie ma kamer?
odobnopoczta nie wystawia ludzi w swoich placowkach za to mozna czasami przeczytac ze ktos odebralz pakomatu i zaraz mu to zabrali razem z nim

Czegoś takiego nigdy nie było. Przeczytaj mój wpis tutaj, dużo ci wyjaśni: post3139424.html#p3139424

Paczkomat, bo da się go zrobić tak, żeby było całkowicie anonimowo, bez możliwości powiązania adresata z paczką. W najgorszym razie stracisz paczkę - i nic więcej złego się nie stanie.

Poste restante nie kumam, to zabezpiecza głównie przed rodzicami a nie przed przypałem; do zabezpieczania poczty są inne sposoby. Jeśli bawić się w pocztę (co nie jest wcale takie głupie, bo InPost potrafi robić problemy ze zwykłymi paczkami, szczególnie jak jest duży ruch np w okresie przedświątecznym) to IMO trzeba olać poste restante i zamawiać normalnie. Dane i tak są ujawnione, więc im mniej podejrzanym kanałem przesyłka idzie tym lepiej. Im mniej pocztowcy zwracają uwagę na to, co im przez ręce przechodzi, tym lepiej, a poste restante nie jest bardzo popularną metodą.

Priorytetem była na drugi dzień, nieopakowana jakoś szczególnie; folia alu (czy działa, czy nie - mało z tym roboty, więc czemu by nie zrobić) plus zawartość w opakowaniu po zolpi. Do tego pewien potrzebny mi papierek owinięty niczym list.

No problemo. Co prawda PL-PL, ale jak ktoś ma pecha, to i w dupie palca złamie. Niemniej, opcja zwykłej przesyłki (choć tu waham się między priorytetem, żeby poczta nie miała jej w magazynie przez x lat mimo wszystko) wydaje się najlepsza. Im więcej monitoringów i tym podobnych udziwnień aka narkomaty czy poste restante, tym bardziej podejrzana sprawa.

nie dziala link 503: Systemy hyperreala doznają intensywnych halucynacji


wyjasnisz co autor ma na mysli piszac ze nie mozna powiazac przesylki z dana osoba? ze nie ma danych tam tak? dzieks

Imię i nazwisko adresata, oraz numer telefonu podajesz zmyślone i nierzucające się w oczy (coś maksymalnie zwyczajnego - np. Robert Wieczorek, a nie Pankracy Walikonik). Emaila też nie podajesz swojego, tylko założony tymczasowo na jakiejś popularnej skrzynce - nie żadne tutanoty i inne mega bezpieczne serwery, które walą przypałem na kilometr, tylko Onet, Interia, ewentualnie jakieś zagraniczne skrzynki. Jeśli boisz się, że administracja poczty sprzeda Twoje IP, to łącz się z pocztą przez VPN, TOR lub inne ustrojstwo tego typu -brzmi nadgorliwie, ale jak się zamawia dziwne rzeczy to nie ma czegoś takiego jak "przesada".
W ten sposób dostajesz na maila tracking i kod odbioru, ale nie da się powiązać paczki z adresatem bo:
1. Adresat na paczce nie istnieje naprawdę.
2. Telefon nie istnieje naprawdę.
3. Mail niby jakiś na paczce jest, ale nic się z niego nie da wywnioskować.
I po sprawie.

Paczkomaty są super. Jasne, że czasami coś ginie, bo oni w ogóle miewają problemy, ale większość paczek jednak przechodzi - i nie ma bezpieczniejszej formy przesyłki. Lepiej stracić kilkaset złotych (lub nawet więcej) i sobie nie poćpać, niż użerać się z przesłuchaniami, przeszukaniami i może nawet skończyć z wyrokiem.