Więcej informacji: Tramadol w Narkopedii [H]yperreala
Ogólnie, bardzo mało na forum informacji o tramalu. Czy ktoś dokładnie wie jak on działa? Na jakiej endorfinie oparte jest jego działanie aktywizujące receptory opiatowe?
Czy biorąc tramal w czasie detoksu od kodeiny, zejde z niej, czyefekt będzie taki jakbym cały czas brał kodeine.
najprawdopodobniej nie powoduje on uzależnbienia typu morfinowego
Wiele osób które wpadło w ciąg nie potrafi z niego wyjść na dłużej niż kilka dni.
więc tramal podawany w czasie detoxu od morfiny powinien jedynie uśmierzyć negatywne skutki przyzwyczajania sie metabolizmu do braku morfiny. Myle się, prawdę piszę?
Co do Twojego pytania to wg. tego co jest napisane na ulotce, tramadolu nie nalezy stosować w terapii substytucyjnej u ludzi uzależnionych od opioidów, gdyż mimo że jest agonistą receprorów opioidowych, nie znosi objawów odstawienia morfiny.
Ogólnie, bardzo mało na forum informacji o tramalu. Czy ktoś dokładnie wie jak on działa? Na jakiej endorfinie oparte jest jego działanie aktywizujące receptory opiatowe?
Nie wiem czy akurat o to Ci chodziło ?
Siłę działania tramadolu na receprory określa się jako 6 razy słabszą niż morfiny.
Co do Twojego pytania to wg. tego co jest napisane na ulotce, tramadolu nie nalezy stosować w terapii substytucyjnej u ludzi uzależnionych od opioidów, gdyż mimo że jest agonistą receprorów opioidowych, nie znosi objawów odstawienia morfiny.
Camilleri pisze: Pytanie kluczowe to czy tramadol nie zakłuca pozbywania się zależności morfinowej z metabolizmu pacjenta. Nie chce brać tramalu jako substytu kodeiny, ale jako lek pozwalający zmniejszyć męki psychiczne, podobnie jak benzodiazepiny, tak pomcne przy detoksie.
Ja osobiście jak wpadałem w ciąg morfinowy to wychodziłem z niego we własny sposób, ale nie piszę jaki, bo nie wiem czy to bezpieczne z lekarskiego punktu widzenia.
Poza tym jak masz możliwość to możesz iść do ośrodka (oczywiście najlepiej do prywatnego), tam dostaniesz odpowiednie leki i pomoc psychologiczną. Poza tym będziesz z dala od tego od czego jesteś uzależniony.
Jeśli nie ośrodek to lekarz.
Od lekarza rodzinnego też można dostać odpowiednie leki, powiedzieć mu w czym sprawa, niech on coś dobierze, może blokery, może coś innego.
Odtruwanie sie od opioidów na własną rękę, i to jeszcze innymi lekami może być niebezpieczne.
Na detox w psychiatryku mam już zaproszenie od pół roku, ale moja sytuacja osobista na to nie pozwala.
Muchomorku. Ty też kiedyś będziesz musiał zacząć powoli schodzić z opioidów. Może nie w najbliższym czasie, ale kiedyś tramal przestanie działać euforycznie, morfina też nie wystarczy, lub skończy się źródło. Czy nie przeraża Cię ta myśl. Ja też kiedyś postanowiłem brac kodeine i brać i brać i brać. Dzięki niej paradoksalnie moje życie nabrało kolorów. Zdobyłem zajebistą dziewczynę, kumpli, wszystko się udawało, tak jak ty stałem się bardziej twórczy i nieliniowy w myśleniu. Trudno z tego zrezygnować. Dla mnie bodźcem jest słabnące działanie kodeiny. Dawek < 400mg praktycznie nie czuje. Zacząłem zastanawiać się co dalej? Dalej już tylko hera. A to za daleko, mam za krótkie nogi do takiego skoku.
Narkomanem jest się przez całe życie, ale ciąg to tylko epizod.
Camilleri pisze: Muchomorku. Ty też kiedyś będziesz musiał zacząć powoli schodzić z opioidów. Może nie w najbliższym czasie, ale kiedyś tramal przestanie działać euforycznie, morfina też nie wystarczy, lub skończy się źródło. Czy nie przeraża Cię ta myśl.
Jak morfina przestanie działać to zawsze pozostaje zwiększać dawki do czasu aż bezpieczniej będzie przejść na heroinę, i tu pojawi sie dopiero problem... na heroinę nie będę dostawał recept i nie będzie to towar 100% czysty za grosze, jak to jest w przypadku aptecznej morfiny.
Aktualnie sam robię heroinę z morfiny, nie ruszam ulicznego ścierwa...
Nie biorę jej za często... ale jednak biorę.
Ewentualnie po morfinie, gdy przestanie działać jak powinna może uda mi się przejść na metadon, też jest przepisywany w celach przeciwbólowych słyszałem, a nie tylko narkomanom.
Tak więc myślę o przyszłości jak widzisz ]
Ja też kiedyś postanowiłem brac kodeine i brać i brać i brać. Dzięki niej paradoksalnie moje życie nabrało kolorów. Zdobyłem zajebistą dziewczynę, kumpli, wszystko się udawało, tak jak ty stałem się bardziej twórczy i nieliniowy w myśleniu. Trudno z tego zrezygnować. Dla mnie bodźcem jest słabnące działanie kodeiny. Dawek < 400mg praktycznie nie czuje. Zacząłem zastanawiać się co dalej? Dalej już tylko hera. [/quote]
No więc powiedz teraz Ty mi co planujesz na przyszłość ? skoro jesteś uzależniony, kodeina przestaje działać, a nic mocniejszego brać nie chcesz.
Gdzieś czytałem że koda jako opiat ma 10 krotnie większe powinowactwo do receptora mu.
[]------[][]
|_0 _|
/
_/\_
A co do tematu:
Tramadol to takie gówienko, pseudo-opiat. Nie ma porównania do prawdziwych opiatów jak np. heroina brązowa ;) Powiem więcej - 450mg kody jest bardziej podobne do hery (chodzi o stan) niż 450mg tramca.
Tramadol to takie gówienko IMHO, trochę stymuluje i troszkę działa na receptorki. Ja go nie lubię. Wejście i.v. też jest chujowe (waliłem chyba 500mg bez tolerki) i chujnia.
Jedyne co mi się w nim podobało to jak zmieszałem z metkatynonem. To wtedy był sens.
Sory za offtop.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/aptekadyzurna.jpg)
Rewolucja w receptach na opioidy przyniosła skutek? Przepisy miały uderzyć w receptomaty
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/marsz-wyzwolenia-konopi-w-warszawie-28-05-2022-r-.jpg)
Zróbmy przykrość „gangom ze Wschodu” i zalegalizujmy marihuanę (na dobry początek)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cannaheart.jpg)
Marihuana zwiększa ryzyko rozwoju chorób serca
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/medmjaustralia.jpg)
Medyczna marihuana długoterminowo poprawia jakość życia pacjentów
Australijscy medycy mówią, że pacjenci, którym przepisano medyczną marihuanę, mogli liczyć na poprawę ogólnej jakości życia związanej ze zdrowiem, a także zmniejszenie zmęczenia i zaburzeń snu przez okres jednego roku. Lęk, depresja, bezsenność i ból również ulegały osłabieniu.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/prof._marcin_wojnar.png)
Prof. Marcin Wojnar o alkoholach 0%: Piwo bezalkoholowe podtrzymuje mechanizmy uzależnienia
Coraz więcej osób sięga po piwo bezalkoholowe, wierząc, że to zdrowy wybór. Czy na pewno? Prof. Marcin Wojnar tłumaczy, dlaczego „zerówki” mogą być poważnym zagrożeniem – zapraszamy do przeczytania wywiadu.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/5514.jpg)
Czy psychodeliki mogą uczynić Cię bardziej moralnym człowiekiem? [Nowe badania 2025]
Czy możliwe jest, że po zażyciu psychodelików stajesz się bardziej empatyczny, troszczysz się o innych ludzi, zwierzęta czy nawet środowisko naturalne? Najnowsze badania opublikowane w Journal of Psychoactive Drugs sugerują, że tak – osoby, które doświadczyły głębokich przeżyć psychodelicznych, wykazują wyższy poziom moralnej ekspansywności, czyli gotowości do rozszerzenia współczucia i troski na coraz szersze kręgi istnienia. Co ciekawe, wzrost ten jest szczególnie silny u osób, które podczas „tripu” przeżyły rozpad ego lub intensywne doświadczenia mistyczne.