Proud like a god, don't pretend to be blind!
chcialem testowac jakies nowe ciekawe odmiany ale w sumie wyszlo tak ze jak mialem okazje zamowic to kasy malo bylo wiec sie ograniczylem ;/
zrezygnowalem z lr bo niebylo na stanie zato zamowilem
Big Buddy - Dutch Quality Seedsx10
Blubbleberry - Dutch Quality Seeds x10
Passion No. 27 - Dutch Quality Seedsx10
znajac zycie pod koniec next tygodnia pojda na out pewnie beda male bo dosyc pozno sadze ale z 30 nasionek i tak bedzie sporo jaranka nawet jak beda malutkie :P
tylko pytanie czy te odmiany dojda? wybieralem raczej takie bardziej pewne ale wole jeszcze sie upewnic czy to napewno dojdzie i jesli macie doswiadczenie i wiecie mniej wiecej kiedy to bym prosil o odpowiedz ;]
i tak wooglnie co o nich sadzicie? moze ktos juz je palil?
aaa i mam okolo 70 nasionek z jaranka raczej niedojda na out bo to bylo sadzone in pozatym z tych nasionek moze z 20 wykielkuje :P ale sadze je sobie z dala od tych firmowych te poprostu beda... chyba nawet je odwiedzac niebede bo raczej niewidze sensu tym bardziej ze i tak z tamtymi bede musial duzo latac podlewac etc...
ps życze szczescia:)
Moja miejscówka ma w sobie coś magicznego, czuć na niej dreszczowcowe klimaty - typowe uroczysko. Jest to niewielka, śródleśna łąka. Tuż obok przepływa strumień. Generalnie jest wilgotno, zatem nie ma się co dziwić, że rosną tam w przeważającej części duże paprocie*, wielkie skrzypy* i spore pokrzywy (w wierzeniach ludowych jest to roslina magiczna; azot w glebie jest :)). Po wydeptanych ścieżkach i tropach poznałem, że matecznik ten na pewno nawiedza dzika zwierzyna. Drzewa tak niemiłosiernie skrzypią i strzelają, że ciarki po dupie przechodzą, brrr... Cóż, może dzięki temu specyficznemu genius loci moja marihuana nabierze szczególnie psychodelicznych właściwości
Ziemię przekopałem na około 20 cm wgłąb. Głębiej nie mogłem, bo miałem tylko łopatkę ogrodniczą, a saperki nie wziąłem - po drodze rzucałbym się w oczy jak świnia na rowerze**. Następnie ręcznie odsiałem kawałki korzeni i spulchniłem to co przekopałem. Dorzuciłem nieco keramzytu i przytachanej ziemi (niestety, nie miałem jej dużo). Wszystko razem wymieszałem i usadowiłem roślinę na swoim, zaszczytnym miejscu (po uprzednim wyjęciu jej z doniczki). Pozostało mi jeszcze podlewanie, bo wiadomo, że po przesadzeniu należy obficie to zrobić. Miałem ze sobą 2,5 l wody z biohumusem i drobnym dodatkiem płynnego nawozu sztucznego. Wykorzystałem wszystko, by dobrze nawieźć podłoże na start. Coż, okazało się, że podłoże jest zbyt gliniaste i zrobiła się breja :(. Nie pozostało mi nic innego, jak znaleźć nieco piachu i wymieszać go z powstałym błotem. Piachu przytachałem jakieś 10 kg i jak zamierzyłem, tak zrobiłem. No, było lepiej, niemniej jednak wiem, że w trybie pilnym (póki korzenie nie urosną zbytnio) muszę dowalić jeszcze porządego czarnoziemu, piasku (lub keramzytu) i dolomitu.
Wieczorem, po powrocie do chaty zaczęła się ulewa! Pomyślałem: "Kurwa! Tyle tygodni nie padało, a teraz, kiedy obficie podlałem to gliniaste, ciężkie podłoże, to na chuj wali jak z cebra! Chyba tylko po to, aby mi głowacza zatopić..." Dzisiaj (sobota) to samo - dużo przelotnych ulew - a wedle prognoz ma tak być przez cały przyszły tydzień! Kuuuuuuurwa! :wall: Jutro idę sprawdzić jak się ma roślina (pewno dorzucę samego piachu), a w poniedziałek na zakupy - po ziemię i dolomit.
Sława!
*Zapewne są to odpowiednio: pióropusznik strusi (Matteuccia struthiopteris L.) i skrzyp olbrzymi (Equisetum maximum) - oba chronione.
**Nie piszcie mi, że mogłem iśc nocą... - na miejscówce strach samemu za dnia przebywać, a w nocy nigdy bym się na nią z własnej woli nie wybrał. Poza tym w "chaszczach" po pachy, nad krawędzią strumienia, niełatwo się po omacku przed dzikiem czy łosiem spierdala, zwłaszcza w pełnym ekwipunku
Wy! - strzeżcie się - [b]AMOK 997! JEBAĆ PSIARNIĘ!!![/b]
Sława kiferom!
(chociaz no... kiedys przesadzilem sieje z domowej uprawy/zabawy praktycznie jakies 5m dalej ale to bylo daaawno i sie nie liczy)
miejsce strasznie niepewne-row na obornik przy lesie obok drózka 'wydeptana' przez traktory a ja tam z wierzchu posadzilem <glupek>,najwyzej jak podrosna to przesadze.jak juz je wywiozlem z chaty to musial cos z nimi zrobic przygotowana miejscowka okazala sie klapą, wywalilem 2 worki ziemi na polanie pod drzewkiem, przychodze a tam burak na traktorze-kosi polane :| (ziemi ile dalem rade juz stamtąd zabralem i pojdzie na inne miejsce).
masa pokrzyw (dzis troche ich zadeptalem zeby planty mialy troche wiecej zachodniego slonca),ziemia bardzo urodzajna, wkoncu obornik, lekko łopatką przekopalem i wsadzilem, była na tyle wilgotna (i tu moja skromna uwaga do thcxtc) ze nie trzeba bylo jej podlewac, zreszta mi sie wydaje ze to roslina powinna byc dobrze podlana przed przesadzeniem, a ziemia na miejscowce-oczywiscie jesli nie jest sucha jak popiół, powinna pozostac w formie zastanej, ewentualnie lekko nawilżyć, z tego co wiem pobudza to korzenie do poszukiwania źródeł wody i dobrze klimatyzuje w nowej sytuacji.
jak pisałem tak i zrobiłem, posypałem troche dolomitem ktory wsiąk wraz ze wczorajsza burzą i dzisiejszym deszczem
wczoraj lecutko podlałem, a dzis jednej spontanicznie zainstalowalem mini szklarnie z obcientej butelki bez korka w ramach obrony slabszych :)
i to cal historia ze spotem #1
I'm gonna change this city.
It's a physical feeling.
(I've got a feeling. It's automatic.)
blue box pisze: ... ziemia (...) była na tyle wilgotna (i tu moja skromna uwaga do thcxtc) ze nie trzeba bylo jej podlewac, zreszta mi sie wydaje ze to roslina powinna byc dobrze podlana przed przesadzeniem, a ziemia na miejscowce-oczywiscie jesli nie jest sucha jak popiół, powinna pozostac w formie zastanej, ewentualnie lekko nawilżyć, z tego co wiem pobudza to korzenie do poszukiwania źródeł wody i dobrze klimatyzuje w nowej sytuacji.
Moja miejscówka (...) - typowe uroczysko. Jest to niewielka, śródleśna łąka. Tuż obok przepływa strumień. Generalnie jest wilgotno (...) Miałem ze sobą 2,5 l wody z biohumusem i drobnym dodatkiem płynnego nawozu sztucznego. Wykorzystałem wszystko, by dobrze nawieźć podłoże na start.
[/quote]
*Niestety, post factum, ziemia okazała się gliniasta, choć na pozór taka nie była, i rzeczywiście, niezależnie od okoliczności, lepiej było jej nie podlewać. Mam jednak lekcję, której nie zapomnę, i która zmobilizowała mnie do bezwarunkowego ulepszenia podłoża dla roślinki (nie myślę o dolomicie - ten już był w planie "z definicji").
Wy! - strzeżcie się - [b]AMOK 997! JEBAĆ PSIARNIĘ!!![/b]
Sława kiferom!
2. Też mam spota z "torem przeszkód"
3. Nie przejmuj się tym że tam jest glina i tak urosnie. Tylko troche dupa że tak późno wysadzasz...
LeonardoDaVinci pisze: 1. Niepotrzebnie thcxtc jak ktos juz napisał podlewałeś ziemie. Najlepiej jest podlac obficie odrauz po wsadzeniu roślin
2. Też mam spota z "torem przeszkód"
3. Nie przejmuj się tym że tam jest glina i tak urosnie. Tylko troche dupa że tak późno wysadzasz...
2. ]À propos[/i] późnego sadzenia - niestety, zaspałem nieco... ;( Niemniej jednak ta roślinka, którą posadziłem to szczepka, którą pobrałem z miesiąc temu z kwitnącej już rośliny matki. Szczepka jest dobrze ukorzeniona i mimo, że widać na niej minimalnie kwiaty, to przestawiła się już na wzrost, bo idzie ostro w górę - przy sadzeniu na miejscówce miała co najmniej 25 cm wysokości i 6 lub 7 pięter liści. Więc jest nadzieja. :)
Wy! - strzeżcie się - [b]AMOK 997! JEBAĆ PSIARNIĘ!!![/b]
Sława kiferom!
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/marsz-wyzwolenia-konopi-w-warszawie-28-05-2022-r-.jpg)
Zróbmy przykrość „gangom ze Wschodu” i zalegalizujmy marihuanę (na dobry początek)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/aptekadyzurna.jpg)
Rewolucja w receptach na opioidy przyniosła skutek? Przepisy miały uderzyć w receptomaty
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news/klefedronfabrik5.jpg)
Polski narkobiznes zwiększa zasięgi. Czarny rynek domaga się towaru
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/profesor.jpg)
Profesor znów za kratami. Spec od narkotyków zwany także Chemikiem zatrzymany w Skarżysku
Na pięć lat trafi za kraty 73-letni mężczyzna w półświatku znany niegdyś jako Chemik lub Profesor czyli człowiek wielokrotnie notowany za przestępstwa narkotykowe, między innymi za wyprodukowanie na początku lat 2000 w laboratorium w Bliżynie dziesiątek tysięcy tabletek ecstasy.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/gliwikie.jpg)
Przemycali narkotyki z Kolumbii, trafią za kraty. Wyrok w głośniej sprawie
Od 4 lat i 3 miesięcy do 8 i pół roku więzienia - taki wyrok usłyszało w piątek sześciu mężczyzn należących do grupy przestępczej, która przemyciła z Kolumbii do Polski kilkadziesiąt kilogramów kokainy. Sąd Okręgowy w Gliwicach wymierzył im także kary finansowe.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/doniosl_na_kolege.jpg)
Doniósł na „kolegę”, bo wyczuł w szatni marihuanę
Niecodzienne zgłoszenie wpłynęło do policji 2 kwietnia 2025 roku. O godzinie 15:35 funkcjonariusze konstantynowskiej „patrolówki” zostali wezwani do jednej z firm działających na terenie miasta. Powód? Pracownik administracji wyczuł podejrzany zapach marihuany, wydobywający się z jednej z pracowniczych szafek.