No moje posty został wyjebane, więc nie wiem jaka jest wizja tego wątku. Może warto określić.

Wizja? Wizja od zarania dziejów była taka, że przychodzą tu ludzie popłakać o niedobrych aptekarkach/gadaniach o receptach/cenach/kupnie przez internet. Temat jest komiczny, ale jest jednak potrzebny, co potwierdza jego popularność.

a.a. - Twoje posty nie miały żadnego związku z kupnem dxmu, więc nie wiem o co takie larum, serio

No były luźno powiązane, bo ciekawostka z pobliżu apteki i liczyłem się z tym, że mogą zostać wywalone, ale równocześnie to oznacza, że ten wątek ma zostać taki jak opisujesz, co nie ma sensu. Wątek utrzymywany w tej formie wieje bąkiem od początku i może warto by coś zmienić. Popularność nie potwierdza, że powinien taki być czy że jest potrzebny. Jak go nie było to nie był popularny - czy to znaczy, że nie był potrzebny, a nagle się stał? Jeśli stworzę wątek o DXM, gdzie będzie można opowiadać głupoty, np. "pierwsze słowo, które pomyślałeś po wejściu", to będzie popularny, ale nie będzie potrzebny. Podobnie było z knajpą kodeinową, gdzie ludzie sami utrzymywali porządek, było ontopicowo, a potem po fali offtopicu ktoś stwierdził, że muszą się gdzieś wygadać. No może i muszą, ale nie musi to być w tym wątku, nie musi być na forum. Śmietnik to jeden z najpopularniejszych działów, tylko wszystkie posty są tam niepotrzebne, czasem całe wątki. O DXM też jest trochę.

Nie wydaje mi się, żeby tu była wizja. Po prostu powstał wątek, co jakiś czas się podnosi temat o tym po co on tu jest i leci dalej.

Jezus Maria Angor, to jest forum, nie wikipedia. Daj ludziom się trochę poużalać na farmaceutki, wszystko musi mieć jakiś super-informacyjny cel? Równie dobrze może polecieć użalanie/uzależnienie z kodeiny i wiele, wiele innych wątków. Strasznie sztywny się ostatnio zrobiłeś, daj trochę na luz.

Mimo tego, że sam zgłaszałem te posty angora, to ma on po części rację. Ja jednak byłbym za jakimś rodzajem kompromisu i sądzę, że warto, abyście we własnym gronie rozważyli czy najlepszym wyjściem z tej sytuacji nie byłoby zamknięcie obecnego wątku, który poziomem stoi tylko trochę wyżej od osławionego "Ty vs Farmaceuta" i założenie nowego - na jasno wyłożonych zasadach co wolno, a co lepiej nie, bo i tak poleci do kosza. Jeśli nowa forma się nie przyjmie, to rozwiązanie drastyczne - sruuu do Archiwum. Ktoś będzie płakał, bo nie będzie mógł przeczytać w jakim mieście Aco jest za mniej niż 5zł? :retarded:

Oczywiście róbta co chceta, tak mnie tylko naszło na to, co mogłem zrobić, gdy już dwa lata temu prosiłem użytkowników o ogarnięcie tematu.

http://talk.hyperreal.info/post863228.html#p863228

Chociaż tak szczerze to chyba jednak byłbym za całkowitym wyjebaniem go w pizdu (pozdro winter, hehe).

Hej, ktoś wcześniej powiedział że acodin znika z półek.

Więc kilka dni temu poszedłem do jednej, drugiej, trzeciej apteki w mieście i nic. Ani widu ani słychu. Ucięłem sobie rozmowę z każdą farmaceutką jaką tylko spotkałem i każda z nich mnie poinformowała że nie ma Acodinu i nie będzie przez najbliższy czas z arcyoczywistego powodu - nie ma go w hurtowniach.

Dzisiaj ponownie się wybrałem do tych aptek, i po długiej rozmowie i tekstach że no nie ma rzeczywiście dalej Acodinu, pani poszła szukać w magazynie i jednak go znalazła, ale tylko kilka opakowań, wzięłem jedno i spytałem czy nie zostawiłaby mi ich na bok, bo jutro bym je wziął, to niestety poinformowała mnie że jest duże wzięcie na ten środek ponieważ ostatnio ciężko go dostać a jest dosyć znanym i często kupowanym lekiem na kaszel.

Teraz pytanie do was: O co chodzi? Czy rzeczywiście jest przerwa w dostawie Acodinu do aptek ze względu na braki w hurtowniach?

Jeśli tak, to czym te braki są spowodowane - tym że firma produkująca te leki nie wyrabia z dostawami, czy może są przerwy w produkcji ? Prosiłbym o odpowiedź zwłaszcza zorientowaną w temacie personę bo zajebiście mnie ciekawi czy trzeba robić większe zapasy Acodinu na przyszłość skoro teraz nagle jest jakiś dziwny i niepojęty jego deficyt a w aptekach sprzedają tylko jego zapasy.

Następnym razem proszę poszukaj czy nie ma szczegółowego tematu - post nie poleciał tylko dlatego, że ładnie piszesz :).

Normalna sprawa - nie wyrabiają z produkcją tyle walicie. Antidolu też okresowo (zazwyczaj zima) brakuje w hurtowniach. Pytaj o tussidex.

Heh, dzięki, wychodzę z założenia że lepiej jest spędzić te kilka minut nad jednym staranniejszym postem niż napisać ich dziesięć bez sensu - ale to założenie działa tylko gdy jest detox od wszystkiego i się ogarnia co robi ;).

A tematu rzeczywiście nie widziałem - czyżby był ukryty?

Pytałem o tussidex, a farmaceutka stwierdziła że nigdy takiego leku nawet w aptece nie było, a później uznała że źle zrozumiała bo powiedziała że przeprasza ale tussipect jest na receptę. Ale to jest ta magiczna farmaceutka która nagle znikąd wyciąga te kilka pudełek Acodinu mimo że mówi wcześniej że ich nie ma.

dzięki za odpowiedź, mam nadzieję że to rzeczywiście po prostu braki w produkcji a nie tajemniczy spisek na celu eliminacji Acodinu z obiegu :D.

Choćby acodin zniknął, to nie musicie się martwić o brak dostępności dekstrometorfanu w aptekach- To jest najskuteczniejszy i najmniej szkodliwy lek na suchy kaszel (a raczej na powstrzymanie odruchu kaszlu) dostępny w tym momencie w farmaceutyce.
Do dekszenia można teraz zastępczo walić tussidex, który jest tańszy (u mnie acodin leciał po 8,50-9,60) ale nieco bardziej szkodliwy. To ostrzegam zeby się nie zeschizował ktoś- Po tussidexsie nie ma krwiomoczu- to tylko ten czerwony barwnik ;)

Warto też dodać, że DXM jest w dzisiejszych czasach najtańszą substancją jeśli chodzi o syntezę w walce z kaszlem, także nie ma czego się obawiać. Nawet jeśli acodin zniknie to daje 100%, że DXM dalej w aptekach będzie dostępne.