Dział dotyczący roślin wykazujących działanie pobudzające, w tym: guarana, herbata, kawa, khat, yerba mate.
Tytoń ma osobny dział → >LINK<
ODPOWIEDZ
Posty: 247 • Strona 9 z 25
  • 20 / / 0
Właśnie w tym problem, że uwielbiam ten "kawowy rush", ogromny nadmiar energii i o dziwo zajebista euforia przy ciągłych zmianach nastroju i to, że prędkością myślenia wyprzedzasz wszystkich dookoła. No i efekt dodatkowy uwrażliwienie receptorów dopaminowych gdzie mj działała dużo lepiej i w mniejszych dawkach.
Co do dekoncentracji potrafiłem nad tym panować i skupiać się na 1 rzeczy co skutkowało 10x szybszym jej zrobieniem, pamięć też 10x lepiej, nie zawsze bo nie zawsze, ale zdarzało się, że osiągałem te idealnie największe możliwe pobudzenie.
Kwestia tolerancji jest troszeczke dziwna, gdyż rosła ona jedynie przy kawie sypanej, przy tej rozpuszczalnej tolerancja ograniczała się do tego, że działała raz dziennie, ale zawsze tak samo.
Dzięki za odpowiedź już wiem co mi pomogło zrobić sajgon we łbie. Psychozy miewam często (rzadko tak mocne, że zaczynam uciekać), mam też kilka objawów schizofrenii paranoidalnej a te 2 syndromy wiążą sie z zażywaniem stymulantów a innych poza mocną kawą nie zażywam.
  • 195 / 2 / 0
10X lepsza pamięć i koncentracja... :-| . Człowieku to tylko kofeina. Nie rozumiem jak można sobie zniszczyć psyche kawą. I jeszcze pogląd, że tolerancja przy mielonej i rozpuszczalnej rośnie inaczej. Brzmisz jak 14 letni osiedlowy mędrzec. Wg mnie wszystkie twoje doświadczenia to tylko i wyłącznie kwestia wkrętu. A z kawą nie przesadzaj bo dostaniesz wrzodów na żołądku i to będzie pierwszy poważny uszczerbek na zdrowiu jaki Ci wyrządzi picie takich ilości kawy, później mogą dojść jeszcze jakieś problemy z sercem, ciśnieniem itp. Chyba nie warto :nuts:
  • 20 / / 0
Nadwrażliwość na używki, kiepska dieta (ciągły zmuł) sprawiają, że odżywam po tej tylko głupiej kofeinie. Nie wymądrzam się tylko chleje tyle tej kawy, że zauważam jak mój organizm reaguje w danym momencie. Zryta psycha? mj + predyspozycje, stale obniżony poziom dopaminy też nie pomaga znormalnieniu (jak zauważyłeś, nie da się kawą zryć beretu). Może trochę przesadziłem z tym 10x, ale kilkukrotnie lepiej, pamięć nie była nigdy moją mocną stroną a dzięki tej głupiej mocnej kawie potrafie zapamiętać wszystko z biegu, koncentracja zwiększona kilkukrotnie w moim mniemaniu bo jak zauważył przedmówca można się skupić na wszystkim dookoła. O serducho niech się martwią rybacy, kawa drastycznie na puls nie wpływa nawet w wysokich dawkach. 14+5 Peace.
  • 158 / 2 / 0
Sayarash miałem to samo, przez 1,5 roku piłem po 2+ litry energetyka do tego 3-4 mocne kawy dziennie .
Po około w połowie tego (ciągu hehe) leżąc na łużku gotowy do spania ( kofeina juz dawno przestała działać) zaczyna mi napierdalać serce jak pojebane, dostałem drgawek, pot, zajebiście mocny lęk, przerażały mnie paprotki w domu, wchodząc do łazięki wszystko było takie obce.
Ale nie przestałem. Dalej waliłem powery z dnia na dzień czułem się coraz gorzej, naprawdę było źle (dużo chorych akcji) aż do sylwestra pierwszy raz zrobiłem kota popiłem trochę alko i jakoś na następny dzień jak zrobiłem sobie kawę poczułem tak syfiasty smak że ledwo pół wypiłem ( nigdy nie przepadałem zakawą ), poszedłem do sklepu kupiłem tigera wypiłem i se tak pomyslałem na chuj mi to .

Z dnia na dzień było i jest ze mną coraz lepiej.


Wcześniej robiłem z dwie 2-3 tygodniowe przerwy po tej nocnej przygodzie ale nic to nie dawało.


Teraz tylko raz na jakiś czas jakaś kawa jak ktoś zaproponuje albo energetyk ale już nieczuję ich mocy
"Oto i On, boski prototyp, mutant który nigdy nie wszedł do masowej produkcji. Zbyt pokręcony by żyć, zbyt rzadki by umrzeć." - Hunter S. Thompson
  • 20 / / 0
Ronald zaciekawiłeś mnie tą częścią z odrealnieniami, dziwne ostatnio zacząłem je miewać w dużych pomieszczeniach typu supermarket, nie sądze, że to przez kawę, ale jakoś tak się wpasowałeś. Przerwy robiłem jak rzygałem któryś dzień z rzędu zaraz po wypiciu porannej kawki, o dziwo miałem efekt 100% odwrotny do działania kofeiny - rozładowanie totalne, że tylko iść spać najgorsze z tego było, że 0 kawy to i 0 alko bo żołądek dojechany. Co do ciągów to pije codziennie 2-3 kawy z 4-5 łyżek sypanej oczywiście w większym kubku bo pół zajmują fusy aczkolwiek nie uważam żeby to był ciąg gdyż moc jest średnia natomiast jeżeli mówimy o kawie liofilizowaniej gdzie jest sama chemia to nieraz nieomieszkam kupić sobie duży słoiczek i napierdalać po 6-7 łyżek, czarna, odrobina wody byle się rozpuściło - wystrzał porównywalny z fuką (dla tych co nie wierzą w moc kofeiny) to wtedy rzeczywiście jest "ciąg". Da się kawę z 5 łyżek sypanej zrobić tak smaczną, że nawet byś nie poczuł odpowiednie proporcje wrzątku, cukru i mleka które niestety osłabia działanie lecz dobrze wpływa na kofeinową pracę jelit :). Dziwne dla mnie jest tylko to, że lękałeś się przedmiotów, nigdy niczego podobnego nie miałem, raczej coś w stylu ktoś mnie śledzi, zaraz coś się zjebie - wkręty tak mocne, że bezgranicznie w nie wierzyłem chociaż to raczej nie działanie kofeiny.
  • 1615 / 28 / 0
Ja pierdole co wy tu wypisujecie?! 8-(

Od picia kawy można co najwyżej mieć żółte zęby, wypłukać trochę magnezu z organizmu albo dostać nadkwaśności. A w efekcie wypicia jej o późnych godzinach bardziej wrażliwi mogą mieć problem z zaśnięciem. I to by kurwa było na tyle!
  • 20 / / 0
sayarash pisze:
... nie sądze, że to przez kawę..., ... - wkręty tak mocne, że bezgranicznie w nie wierzyłem chociaż to raczej nie działanie kofeiny.
  • 190 / 6 / 0
sayarash- jeśli chcesz mieć zajebiste osiągi w nauce, dobrą pamięć, koncentrację na sto procent- są łatwiejsze i zdrowsze sposoby na to, na uregulowanie przekaźników też... Polecam zdrową dietę, brzmi może głupio, ale takie najprostsze rzeczy często zajebiście dają radę. Lęki też wyrównuje.

Dla mnie jednym z najpaskudniejszych efektów ubocznych kofeiny (kawy, guarany, energetyków) są mdłości, jak się przesadza z ilością.
  • 158 / 2 / 0
Wkręty też miałem z owadami i chorobami psychicznymi.
Te odrealnienie i lek przed przedmiotami to tylko w tę straszną noc, jakieś tam lęki został ale coraz słabszy
do tego od tamtej nocy przez około 2-3 miesiące miałem uczucie czegoś w gradle jak to przeszło to znowu duszenie na szyji czyłem jak bym miał maxymalnie naciągniętą skurę na szyji ale też przeszło październik/ listopad.
Wydaje mi się że kofeina spowodowała u mnie też stres chroniczny, cały czas mam jakieś mięsnie napięte czasami to aż usnąć się nie da najgożej to sszyja barki/ramiona brzuch i te mieśnie na nogach wyżej kolana.
Nie da się tego kontrolować, nie liczę na to że to mi całkowicie przejdzie ale to nie to co było kiedyś
"Oto i On, boski prototyp, mutant który nigdy nie wszedł do masowej produkcji. Zbyt pokręcony by żyć, zbyt rzadki by umrzeć." - Hunter S. Thompson
  • 27 / / 0
Nie ryjcie ludziom bań durnymi stwierdzeniami z dupy ze kawa wpływa na psychikę. Moj ojciec pije 2-3 kawy codziennie od parudziesieciu lat i jest w swietnej formie psychicznej. Fakt, czasami zgaga go pali ale reni i jest ok. Jak mu przeczytalem co piszecie na temat kawy, to mnie wyśmiał ze internet jest glupi....
ODPOWIEDZ
Posty: 247 • Strona 9 z 25
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Newsy
[img]
Jest niebezpieczny jak alkohol i narkotyki. „Byliśmy zbyt zaślepieni”

Światowy Dzień Bez Telefonu Komórkowego obchodzony jest 15 lipca. Z tej okazji Instytut Spraw Obywatelskich wystosował list otwarty do rodziców, w którym przestrzega przed zgubnym wpływem tego urządzenia na dobrostan najmłodszych. „Smartfon uzależnia tak jak alkohol, papierosy czy kokaina” – wskazuje ISO.

[img]
Nie wiedzieli, że zatrzymują kolegę. Pijany policjant szalał na hulajnodze

Już jego „styl jazdy” zwracał uwagę, ale okazało się, że to dopiero początek problemów mężczyzny. Policjanci z Gniezna zatrzymali kierowcę hulajnogi. Miłośnik szaleństw na elektrycznym jednośladzie nie tylko był pijany, ale też miał przy sobie narkotyki. Lekkomyślny kierowca to... policjant.

[img]
Medyczna marihuana kolejnym krokiem rozwoju karaibskiej Dominiki?

Dominika to niewielka karaibska wyspa, często mylona ze względu na podobną nazwę z o innym, większym państwem – Republiką Dominikany. Niemniej jednak, w obszarze legislacji konopnej to właśnie Wspólnota Dominiki zdaje się wytyczać kierunek dla wielu okolicznych państw.