Pochodne aminocykloheksanu, oddziałujące jako antagonisty receptora NMDA. M.in. fencyklidyna, ketamina i metoksetamina.
Więcej informacji: Arylcykloheksaminy w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 4475 • Strona 142 z 448
  • 992 / 25 / 0
przypierdolisz ponad 60 to Ci całe ciało znieczuli, skręta nie miałem ale chyba ogólne znieczulenie wystarcza?
  • 3899 / 240 / 13
Wildzen - oj chyba na skręta po opioidach nie znieczuli tylko wkurwi... No chyba, że zrobić mixa 50 podjęzykowo z alkoholem i dopalić gandą ;). Nie wiem, tak gdybam...
Wkońcu zmęczony, bez sił i ochoty, bez domu i imienia w kanale zapomnienia;
  • 222 / 7 / 0
Byla okazja sprobowac - pierwszy raz z dysocjatami.


okolo 60mg sniff - wejscie bardzo fajne, muzyka momentami brzmiala wrecz wspaniale, wszystko zmierzalo w dobrym kierunku az tu nagle po 20-25minutach faza sie zmienila, muzyka nie brzmiala juz tak mistycznie, a zamiast wielu rozmyslen i cevow jak to czytalem w opisach mialem 2-3godziny bomby ala chorba psychiczna, niespokojne mysli, lekkie trudnosci z chodzeniem, niemożnosc ogarniecia mysli, generalnie nic ciekawego - wrecz chcialem zeby to minelo.

Ciekawy efekt zaobserwowalem tylko podczas kladzenia sie na lozko, zamknalem oczy i przenioslo mnie jakby na inna plaszczyzne, wydawalo mi sie,ze moje cialo nic nie wazy, nie czulem jak oddycham, czesciowo tracilem swiadomosc własnego ja, jednak na tym koniec, faza nie rozwijala sie dalej.


Generalnie... to dziwne to bardzo, chyba nie mam ochoty na powtorke... Sort sprawdzwony niby,od pana ktorego wiele osob poleca.
  • 3363 / 355 / 0
rzeczywiscie jestes nowy w dysocjantach. to normalne, przypierdol ta sama dawke ale podjezykowo, poloz sie do lozka ze sluchawkami (polecam jakies szpongle, pink flojdy, ewentualnie jakies radyjko internetowe jak groove salad) i sobie lataj.
  • 3899 / 240 / 13
Albo spróbuj DXM - może ci bardziej podejdzie... Jest z całą pewnością bardziej "psychodeliczne" (nienajszczęśliwsze słowo w tym przypadku)
Wkońcu zmęczony, bez sił i ochoty, bez domu i imienia w kanale zapomnienia;
  • 12 / / 0
Podzielę się wrażeniami.
Po pierwszym tripie mogę powiedzieć jedno: to jest szaleństwo w proszku.
Koło 90mg na pierwszy raz to było dużo za dużo bo wyrwało mi z rąk kierownicę
i przesiadło mnie na miejsce pasażera. Czułem się jak koleś mający nudności
na rollercosterze - niby jazda przednia ale uczucie towarzyszące nie za bardzo.
Myślałem, że jak dex jest opanowyny i lubiany przeze mnie to tu mogę pojechać. BŁĄD.
Dawka zmiotła mnie z powierzchni i przyklepała łopatą.
Mimo to było ciekawie. %-D

W 40 min. od sniffa zagubiłem się gdzieś w czasoprzestrzeni.
Na początku miałem trochę niekomfortowe uczucie jakby coś mi siadło na klacie,
które względnie szybko minęło. Muzyka z początku wlewała we mnie
radość, banan na mordzie przy Lemon Jelly - Nice Weather For Ducks
szybko przeszedł w 'you took too much man' na Prodigy - Narayan

Kolejne 40 min. trwały eony. Trzeźwość była stanem nie do wyobrażenia,
tak jakbym nigdy już miał do niej nie powrócić i trafić do czubków.
Moje życie zostało mi zaprezentowane jako lalkowy film animowany,
miniatury wszystkiego i taka dziwna materiałowość postaci.
Przez większość wszystkiego muzyka była dziwne ściszona jakby dochodziła
z mieszkania obok przez ścianę, po tripe myślałem, że oguchłem bo
efekt utrzymywał się jeszcze trochę.
Pozatym ciało było lekkie jakbym ważył nie więcej niż te mg co wciągłem.
Ale na największą uwagę zasługuję ta deformacja czasu.
Muzyka, ja, wszystko dookoła było spowolnione (!) jakbym nastawił
prędkość odtwarzania na 0,6 w wmp, komputerowe okienka też
otwierały się jak na jakimś złomie z lat 90-tych a ja ruszałem się
jak robot i myślałem, że zaraz chyba przez to wszystko dostanę zapaści.

Leżenie na łóżku z muzyką wypełniającą przestrzeń owocowało przedziwnymi
CEVami, których znaczenie miało dla mnie jakiś wyjątkowy wydźwięk.
Całość tripa to jakieś 5 godzin.
Koniec końców starałem się zasnąć i widziałem siebie leżącego pod
kołdrą z piasku na pustynii a po obu stronach płaskiego piaszczystego
terenu, który był moim łóżkiem były ogromne góry. :zzz:

Podsumowując było miło, poczułem moc.
Następnym razem łoje trochę mniej. :-D
Wyprałem w pralce własny mózg. Mój mózg jest ultra-czysty.
  • 6182 / 437 / 12
Limitbreaker pisze:
albo dostałeś MXE z tiletaminą lub (o zgrozo) tiletaminę.
Skąd tiletamina w MXE? Chyba nie jako produkt uboczny reakcji, a domyślam się, że produkcja tiletaminy jest droższa, niż MXE.
hera, koka, hasz, LSD – ta zabawa po nocach się śni
LSD, hera, koka i haszpodziel się z kolegami czym masz

Obejrzyj hyperreal.at/pelna-legalizacja na HyperTubie!
  • 3206 / 176 / 0
A ja domyślam się, że jest tańsza.

Jeśli to nie tiletamina, to nie wiem co innego mogłoby to być.
Uwaga! Użytkownik ItvH2erPPPWR nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3899 / 240 / 13
Ja dalej uparcie: miałem maksymalnie czysty sort a 150mg zadziałało słabiej niż 30tb dexa + pół syropu acodin.
Wkońcu zmęczony, bez sił i ochoty, bez domu i imienia w kanale zapomnienia;
  • 192 / 1 / 0
Faktycznie muszą być różnice sortu, ja też po przyjęciu 125mg bez tolerki miałem taki metafizyczny odjazd, że nie wyobrażam sobie przekroczenia tej dawki, mogłoby to już być niebezpieczne.

Może działa tu tolerka krzyżowa z DXM'em (fuj!)? Ja nie przyjmuję go od początku sierpnia, może dlatego miałem taki wystrzał poza wszelkie znane mi dotychczas orbity.
ODPOWIEDZ
Posty: 4475 • Strona 142 z 448
Artykuły
Newsy
[img]
Marihuana ukryta w grze planszowej. Paczkę przechwyciła Krajowa Administracja Skarbowa

Funkcjonariusze śląskiej Krajowej Administracji Skarbowej (KAS) udaremnili próbę przemytu marihuany do Polski. Narkotyki ukryto w nietypowy sposób – wewnątrz popularnej gry planszowej. Do wykrycia trefnej przesyłki przyczynił się pies służbowy Kodi.

[img]
Japończycy odkryli, dlaczego papieros pomaga przy wrzodziejącym zapaleniu jelita grubego

Palenie tytoniu związane jest z olbrzymią liczbą różnorodnych zagrożeń dla zdrowia. Są jednak sytuacje, gdy papieros pomaga. Tak jest na przykład w przypadku wrzodziejącego zapalenia jelita grubego. Nie od dzisiaj wiadomo, że papierosy przynoszą ulgę osobom cierpiącym na tę chroniczną chorobę. Naukowcy z japońskiego instytutu badawczego RIKEN odkryli mechanizm, który stoi za zbawiennym skutkiem dymka. Dzięki nim chorzy będą mogli poczuć ulgę, bez narażania się na choroby powodowane paleniem.

[img]
Marihuana tematem w Sejmie. Przyszło kluczowe pismo z rządu

Przed wyborami w 2023 r., a nawet już po nich, politycy z obozu rządzącego wyjątkowo liberalnie wypowiadali się na temat marihuany. Powstał nawet Parlamentarny Zespołu ds. Depenalizacji Marihuany z głośnymi nazwiskami w składzie. Coś się jednak zmieniło. Jak informuje "Rzeczpospolita", jednoznaczne stanowisko rządu zaskoczyło wielu polityków: nie ma mowy o żadnej liberalizacji. Argumentem mają być m.in. doświadczenia innych krajów.