Wyczytałem ostatnio na forum bardzo ciekawą informację, jakoby plastry nikotynowe miały być skutecznym "lekiem" na depresję (w moim przypadku endogenną). Czy ktoś oprócz Johnnego miał z nimi styczność i mógłby potwierdzić ich działanie? Po jakim okresie stosowania wróciliście do życia? W moim przypadku depresji towarzyszy otępienie (znaczne problemy z pamięcią, koncentracją i myśleniem, całkowity brak snów), czy plastry poradzą sobie również z tym?
Zakup jakich plastrów polecacie? Popularnie Nicorette czt może jakieś inne, lepsze, a zarazem tańsze? Jakie dzienne dawki się stosuje aby odczuć efekt, ale nie przesadzić?
Z góry dziękuję za odpowiedzi.
PS - jeżeli temat założyłem w złym dziale to proszę o przeniesienie do odpowiedniego.
Czy działają tak samo skutecznie jak plastry? Jaką dzienną dawkę stosować, aby pokonać depresję? Po jakim czasie pojawiają się efekty?
Kupujesz najmocniejszy plaster np Nicorette i tniesz go na 1/5 (albo więcej) i przyklejasz na skore na cały dzień
Nie wiem, jak chce to niech sprobuje, ale jak dla mnie zabawa w cos takiego dla leczenia depresji jest bez sensu. Tym bardziej ze jak dojdzie do wniosku ze mu nie pomaga a uzalezni sie, to na abscie na pewno mu sie depresja wyliftuje
The ensemble of studies to date suggest that under certain conditions nicotine can act as an anxiolytic and an antidepressant, but that following chronic use, adaptations to nicotine can occur resulting in increased anxiety and depression following withdrawal.
Zródło: http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/12151749
Nie wiem, nie chcialbym bawic sie w moralizatora, ale nikotynizm to naprawde dziadostwo,ja rzucalem kilka razy, najdluzsza przerwe mialem 2 lata a mimo to psychicznie siedzi w glowie i wracalem. No ale to tylko moje subiektywne zdanie.
Brainwash, leczyles sie czyms do tej pory?
Paliłem od 16 roku życia lecz nieregularnie w sumie, raz zjarałem pół paczki dziennie, przy alko paczkę, a czasami szluga na parę dni.
Dopiero od 1,5 roku paliłem codziennie pół paczki lub ponad i czułem dość znaczne fizyczne uzależnienie, tylko wstałem to musiałem włożyć szluga do mordy.
Nagle pomyślałem sobie " kurwa mać benzo się rzucało to z fajkami mam nie dać rady i taką pizdą być co biadoli, że ciężko nikotynę odstawić?"
Rzuciłem z dnia na dzień i nie paliłem około miecha, potem sobie popaliłem tak z 2 szlugi dziennie bo w sumie akurat paczkę miałem to tak tam przed snem do muzyczki.
teraz znowu z 3 tygodnie nic i mi się nie chce nawet ;p Taki właśnie jestem super, ekstra gość.
Plastry z nikotyną na depresje? Wydaje mi się to strasznie głupie i bezsensu hahaha. Chyba, że to jakaś pseudo depresja, aczkolwiek nikotyna w plasterku to raczej niezbyt jest szkodliwa, fajki tak, bo się je jara i jest w nich mnóstwo innego syfu.
Dodam tylko, że niestety, ale jak zajaram szluga to lęki nieco się powiększają, nie aż tak bardzo, ale czuć dyskomfort większy. Nie wiem czemu tak jest, ale jest. Pamiętam jak pierwsze razy brałem alpre 1mg. Nerwica mi odpuściła i miałem euforie nawet ;d Euforia minęła zaraz po zapaleniu szluga i tak było zawsze : P
@krism
2 lata nie palisz i zapalisz potem parę szlugów, też mi tragedia. Bez przesady, wiadomo, że kiedyś zapalisz fajka, albo wypijesz drinka. Nawet jak to i to rzuciłeś. Nie chodzi o to by nigdy nie tykać tylko o to by nie być nałogowcem co jara codziennie i napierdala ciągle alko. Nie popadajmy już w takie skrajności, ja jak miałem dietę białkową i witaminki to też rzuciłem słodycze, ale raz na miesiąc batonika zjadłem. BEZ PRZESADY... :)
Ja dzisiaj ide wydebic recke na bupropion, dokanczam ostatnia paczke i koniec. bupropion jest mi potrzebny przede wszystkim do kontroli wagi, bo z determinacja do niepalenia u mnie nie ma problemu. Finansowo po prostu nie kalkuje sie - mi ostatnio paczka starcza na 2-2,5 dnia,a jak mam niedopalony chodzic to w ogole wole nie palic (hehe mowilem ze skrajnosci w skrajnosc). bupropion taniej wyjdzie a i jeszcze licze na profity w kwestii zdrowia psychicznego hehe. Zobaczymy.
krism pisze:Nie chodzilo mi o uzaleznienie fizyczne od nikotyny tylko o psychiczne. Akurat z przemozeniem fizycznego nie ma problemu zwlaszcza jesli jestes naprawde zdeterminowany zeby rzucic, ale w glowie to zostaje i w pewnych sytuacjach myslisz o paleniu. To jest jak z jazda na rowerze, tego sie nie zapomina, dlatego najlepiej w ogole nie zaczynac.
To samo nawet tyczy się jedzenia przecież : D Jak coś nam zasmakuje to też ciężko nam tego nie zjeść jeśli jest w zasięgu ręki ;p
Najmniej uzależniające dragi to chyba psychodeliki, powiedzmy takie grzybki. Spróbowałem raz, było fajnie, ale nie tknąłem ich od 5 lat już. Było fajnie, doświadczyłem tego stanu i mi starczy. Kumple tak samo nie jedli już potem tego. Nie wiem czemu, ale takie grzybki nie wywołują chęci by znowu je zjeść, mimo dobrych wspomnień.
Zapytałem też o ich działanie antydepresyjne użytkownika JohnyHa:
"Plastry działają od razu. Mechanizm antydepresyjny polega głównie na zwiększaniu poziomu dopaminy, adrenaliny i histaminy. Plastry powodują takie uczucie uspokojenia wewnętrznego ale jednocześnie motywację do działania. Również zmniejszają uczucie braku satysfakcji, jakby zastępują ci wszystkie potrzeby w pewnym stopniu. Po około dwóch tygodniach trzeba stosować małą dawkę DXM(30-120mg) dziennie, gdyż zaczyna się wtedy wyrabiać tolerancja."
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/psiloshrooms25.jpg)
Psychodeliki mogą wspomagać onkologiczną psychoterapię i leczenie alkoholizmu
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news/klefedronfabrik5.jpg)
Polski narkobiznes zwiększa zasięgi. Czarny rynek domaga się towaru
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/trafiloimsie.jpg)
Zamiast paneli podłogowych narkotyki. KAS zatrzymała kontener z marihuaną
Funkcjonariusze Pomorskiego Urzędu Celno-Skarbowego w Gdyni skontrolowali kontener, który przypłynął z Kanady do portu w Gdańsku. Zgodnie z deklaracją, w kontenerze miały być drewniane ekologiczne panele podłogowe, a odbiorcą była firma w Polsce.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zrzut_ekranu_z_2025-04-14_20-26-59.png)
TVN24: „Tak wpadł szaman-informatyk"
UWAGA: Uwaga artykuł z TVN24, który poniżej przedrukowujemy, jest raczej kiepskiej jakości, jednak publikujemy go z uwagi na fakt, że jako jeden z niewielu opisuje przypadek zatrzymania i represjonowania osoby najprawdopodobniej prowadzącej ceremonie z ayahuascą.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/3-446297.jpg)
1,3 tony kokainy przejęte dzięki współpracy służb z Polski, Hiszpanii i Francji
Efektem działań CBŚP, francuskiej Służby Celnej i hiszpańskiej Policji Narodowej, we współpracy z Europolem, było przejęcie ogromnej ilości kokainy na terenie Francji i Hiszpanii, która docelowo miała trafić na czarny rynek Niemiec, Polski, Niderlandów i Wielkiej Brytanii. W ramach działań skontrolowano dwie ciężarówki z Polski i zatrzymano polskiego obywatela.