Moje problemy ze snem wiążą się głównie z natłokiem myśli w trakcie zasypiania. Jak już uda się zasnąć to śpię jak zabity. Zastanawiam się czy właśnie ten krótki okres półtrwania nie byłby rozwiązaniem.
Bardzo mi zależy, żeby odejść od leków, które robią ze mnie zombie na drugi dzień (aktualnie w apteczce siedzi sobie kwetiapina oraz mianseryna, których unikam jak ognia bo pobudka po nich jest dla mnie katorgą). Do tej pory leczyłem bezsenność na wiele sposobów:
- Zolpidem - odpada, bo uzależnia. Ponadto zawsze po wspaniałym spanku, pojawiały się cholernie uboki w postaci zdenerwowania, irytacji i lęku na drugi dzień. Bardzo źle na mnie działa ten z-drug. Nawet przy niskich dawkach (5 mg) następny dzień jest dla mnie nie do przejścia. Zolpidem brałem dosłownie kilkanaście razy w życiu i ten lek już dla mnie nie istnieje.
- Trazodon - fajnie działa na początku, nie miałem nawet problemów ze wstawaniem. Niestety dość szybko rośnie tolerancja, a przy wyższych dawkach wstawanie robi się o wiele trudniejsze. W skrócie - przez pierwszy tydzień-dwa 50mg-75mg świetnie usypiała, po dwóch miesiącach 150mg robiła ze mnie zombie na drugi dzień. Do tego ta suchość w ustach :/
- Opipramol - próbowałem kilka razy dostawszy od lekarza rodzinnego, ale odczuwałem obniżony nastrój na drugi dzień. Kompletnie mi nie przypadł do gustu, choć usypiał nieźle.
- Mirtazapina - lek, który poza zamuleniem powoduje u mnie zespół niespokojnych nóg - o zaśnięciu po mircie mogę zapomnieć :P Co ciekawe, większość użytkowników NaSSA wybiera mirtę zamiast mianseryny właśnie z tego powodu. W moim przypadku jest na odwrót.
- Mianseryna - dobrze mnie usypia, czasami wystarczy nawet dawka 20mg, ale niestety jestem nie do życia z rana. Przy 30mg już kilka razy zdarzyło mi się zaspać do pracy - dwa budziki sobie dzwoniły a ja słodko spałem do 10:30. Głupio by było wylecieć z roboty przez mianserynę. No i to gastro nie do powstrzymania.
- Kwetiapina - chyba najlepszy wybór, ze wszystkich medykamentów. Usypia - wręcz powiedziałbym, że zasypianie z kwetiapiną jest bardzo przyjemne. Niestety koszty przewyższają korzyści. Po kwetiapinie na drugi dzień po prostu nie istnieję. Wegetacja w czystej postaci.
- Fenibut - z wiadomych przyczyn nie jest to dobre rozwiązanie do codziennego stosowania - poza tym w moim przypadku feni to stymulant i afrodyzjak i do takich celów go używam. Delektuję się nim w dawce 2-3mg raz w tygodniu i cenię go sobie za ten GOD MODE :D
- Benzodiazepiny - głównie relanium, które spisuje się cudownie, ale niestety benzo to benzo. W dłuższej perspektywie nie jest to żadne rozwiązanie.
- Alkoholu nie spożywam prawie wcale. 2 razy w miesiącu to max - nie więcej niż 3-4 piwa.
Jak widzicie próbowałem niemal wszystkiego. Oczywiście powyższe leki były stosowane na przestrzeni wielu lat, nigdy ich nie miksowałem. Dodam, że aktualnie jestem na pregabalinie 75-0-75 oraz tianeptynie 12,5-12,5-12,5. Bardzo dobry stack, świetnie na mnie działa w kontekście mojego GADu i skłonności do stanów depresyjnych. Niestety bezsenność jak była, tak dalej jest. Męczy mnie to jak cholera.
Stąd pomysł na próbę stworzenia zestawu, który będzie bezpieczny, nie będzie powodował zahamowania psychoruchowego i pomoże z tą kurewską bezsennością... :(
Przepraszam za tak długi post, ale myślę, że moja historia i kontekst są istotne. Podsumowując i konkretyzując:
1. Czy mix pikamilon+passiflora+waleriana+melisa jest bezpieczny?
2. Czy powyższe zestawienie nadaje się do stałej suplementacji?
3. Jeśli tak, to jakie dawki stosować?
4. Czy są jakieś inne środki, które można dodać/zamienić w powyższym miksie?
5. Czy szybko rośnie tolerancja na pikamilon, jeśli stosowałbym go codziennie przed snem?
A być może macie jakieś inne sugestie/rekomendacje co do naturalnego knock-out'u i wyrównania rytmu dobowego? Będę dozgonnie wdzięczny za wszelkie informacje.
No tak książkowo to należałoby podać w tym przypadku agomelatynę. Mnie usypia nawet ułamek tabletki. Melatonina też powinna pomóc.
Żeby nie było, że offtop. Mam jeszcze jedno pytanie do osób stosujących pikamilon. Czy inozytol podbija jego działanie? W jednym ze sklepów piszą o tym, że inozytol intensyfikuje działanie poprzez uwrażliwienie receptorów GABA. Jak to wygląda w praktyce? Czy ma ktoś z Was porównanie solo i w duecie? Zauważyliście lepsze działanie?
Powiem brutalnie, że z mojego doświadczenia wynika, że suma leków i supli o niewielkim działaniu rzadko daje coś więcej, nie doświadczam efektu synergii. Synergia jest w połączeniach, np. fenibut + kratom, fenibut+ alkohol, benzo + alkohol, selegilina + PEA.
W tej chwili jestem na: 5 mg escitalopramu, 5 mg diazepamu, 5 mg wortioksetyny, kawałku tabletki amisulprydu, 75 mg pregabaliny rozciągniętej na cały dzień, kapsułce L-tyrozyny. I nic tu nie działa addytywnie, tak bym naprawdę dobrze się czuł! To tak nie działa w praktyce.
Aby nie robić off-topu, dodam, że wczoraj nasypałem sobie pięć miarek (czarne opakowanie z portalu na All..) tego pikamilonu i coś tam czułem przez godzinę, ale generalnie szkoda kasy.
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/c/c28e9ac7-8ae2-46e6-8263-a513a1c09dc0/Commando%20%C4%87woki%20rs.jpg?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250503%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250503T070803Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=3421033f22758a1eccf63d133d93beceaf22455373526412f316885bb4acbee1)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/psyloszwajcaria.jpg)
Szwajcaria – jedyne miejsce w Europie z legalną terapią psychodeliczną
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news/klefedronfabrik5.jpg)
Polski narkobiznes zwiększa zasięgi. Czarny rynek domaga się towaru
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zrzut_ekranu_z_2025-01-17_11-55-24.jpg)
„Wokół marihuany medycznej wciąż jest wiele stereotypów, a największą bolączką jest dezinformacja”
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/chimpanzees-sharing-fruit.jpg)
Szympansy biesiadują? Sfilmowano je, gdy dzieliły się owocami zawierającymi alkohol
Ludzie od dawna spożywają alkohol i od tysiącleci odgrywa on rolę we wzmacnianiu więzi społecznych. Nowe badania wskazują, że nasi najbliżsi krewni – szympansy – mogą wykorzystywać alkohol w podobnym celu. Po raz pierwszy udało się sfilmować szympansy, które dzielą się sfermentowanymi owocami, w których stwierdzono obecność alkoholu.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/jalowki.jpg)
Przemycają narkotyki w ciałach żywych jałówek. Eksport bydła z Meksyku do USA kwitnie
Meksykańskie kartele wykorzystują żywe bydło do przemycania narkotyków przez granicę USA. Narkotyki zaszywają wewnątrz zwierząt.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/5514.jpg)
Czy psychodeliki mogą uczynić Cię bardziej moralnym człowiekiem? [Nowe badania 2025]
Czy możliwe jest, że po zażyciu psychodelików stajesz się bardziej empatyczny, troszczysz się o innych ludzi, zwierzęta czy nawet środowisko naturalne? Najnowsze badania opublikowane w Journal of Psychoactive Drugs sugerują, że tak – osoby, które doświadczyły głębokich przeżyć psychodelicznych, wykazują wyższy poziom moralnej ekspansywności, czyli gotowości do rozszerzenia współczucia i troski na coraz szersze kręgi istnienia. Co ciekawe, wzrost ten jest szczególnie silny u osób, które podczas „tripu” przeżyły rozpad ego lub intensywne doświadczenia mistyczne.