4-MMC, M-CAT, metyloefedron
Więcej informacji: Mefedron w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 128 • Strona 8 z 13
  • 19 / 1 / 0
elomelo93 pisze:
Pamietam tez jak juz sie dobrze oswoilem z tym to posypalem takiej dziewczynie kreske dosc duza na pierwszy raz okolo 170 mg to normalnie typiara po kresce doszła, dostala orgazmu. Miala tu jakas dziewczyna cos podobnego ?? :D
Ja osobiście nie, ale słyszałam o takich przypadkach. Dla mnie znowu wzięcie mefa to jeden wielki orgazm. Wszystko mnie podnieca i wszystko doprowadza do szczytu ^^
Kiedy łamiesz za­sady, łam je moc­no i na dobre.
Terry Pratchett
  • 153 / 3 / 0
Łojoj od razu orgazm?
Ja za pierwszy razem walnęłam około 250mg, trzy kreseczki w odstępach może 3 minutowych, bo wtedy to był pierwszy taki narkotyk jakiego próbowałam więc do końca nie wiedziałam czego się spodziewać poza tym co wyczytałam na hajpie. Nie zaprzeczam, czułam się niesamowicie dobrze. Do tego piwko i oczywiście papierosy, moja mordka się cieszyła jak nigdy, dlatego kontynuowałam tą przygodę aż do teraz. Niestety koleżanki przy mnie były trzeźwe, dlatego nie rozumiały mojej euforii:<
Uwaga! Użytkownik pepsicola nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 39 / 1 / 0
Moj pierwszy raz to byla lipa i niedostyt . Slyszalem o mefedronie ze tak ostro wypierdala i jak zostalem poczestowany to pol malej kreski oddalem koledze i zaaplikowalem swoją, musialo tam byc z 50 mg poczulem tylko lekkosc i mala empatie a za 10 minut kureski niedosyt i rozdraznienie. Za kilka dni kupilem juz grama i 150 sniff na raz , nie ogar przy scieku totalny latalem w kolko i machalem rekami tak jakbym gestykulowal ale nic nie mowilem. Euforia totalna az obraz mi sie rozmywal. Załuje ze moj pierwszy raz to nie byl oral bo slyszalem ze pierwszy raz oralnie to lepsze przezycie.
  • 20 / / 0
Mój pierwszy mefedron w ilości 3 g kupiłam od znajomego dilera. Pierwsza, dość duża kreska (doświadczona koleżanka tak stwierdziła) nie porobila mnie wcale, toteż po krótkim czasie przyjebałam więcej, ale nadal bez konkretnej mocy. Koleżanka powiedziała ze przy takiej ilości jaką ja w tak krótkim czasie zazylam to normalnie by ktoś mogł zejść... Hehe no nic, poszłyśmy na domówkę, gdzie dojebalam jeszcze kilka razy. W sumie zabawa była jak nigdy przedtem, patrzyłam z obrzydzeniem na jedzenie i strasznie mnie suszylo. Potem kolega który mi to sprzedał sam przyznał ze ten był wyjątkowo słaby a sam na 3 zakupione gramy dał 0,5 kreatyny i 2 samej mewy ('mewy', na pewno nie 4mmc). Następny towar nabyłam od koleżanki, kolor był bardziej beżowy i działanie konkretne, ale i tak nie ma porównania co do 3MMC zamawianego z internetu.
  • 221 / 13 / 0
Mój 1st time to był poczęstunek od kumpli. Niedużo, jakieś 50mg sniffem, prócz lekkiej euforii i pocenia się nic specjalnego nie czułem. Potem jak już jako kierowca skusiłem się na 100mg, to coś zaczęło się dziać, po zwiększeniu dawki szybkie pójście spać stało się niemożliwe, zanotowałem po mefie naprawdę sporo nieprzespanych nocy, dzień następny zawsze był delikatnie mówiąc nieciekawy. Wracając do jazdy autem po mefie, to jak dla mnie nie ma różnicy do 200mg, potem dopiero jest trudniej, różnie się to może potoczyć...
  • 31 / / 0
Pierwszy raz, po jakieś 0,15, w 3 osoby, z czego jedna miała kontakt wcześniej. Jeszcze za czasów legalnego mefa. Wyjebka, oczopąs, oczy nie nadążały za światem. Papieros co 5 minut, właściwie to jeden od drugiego odpalany. Ale takiej euforii to nigdy więcej nie udało mi się osiągnąć. Dwa kufle poszły się trzaskać, gadka to była niesamowita. Każdy każdemu przerywał a wszyscy potrafili się dogadać jakoś.
  • 55 / / 0
Ach, mój pierwszy raz :heart: Pamiętam, że czekałam na to jak dziecko, bo znałam z opowiadań, a jakoś się wcześniej nie złożyło. Przyjechał do mnie kumpel, który ogólnie był wtedy moim mentorem jeśli chodzi o dragi i wprowadzał mnie w ten cały świat %-D Na marginesie, później dopiero zaczął rozkminiać, że to było w chuj egoistyczne, bo chciał ze mną ćpać i nie myślał, że może mnie to zniszczyć. W każdym razie, pierwszy raz wspominam bardzo dobrze. W chuj euforii, stymulacji, byłam w chuj szczęśliwa. Rozpierdoliła mnie wtedy szczerość, z ziomeczkiem pogadaliśmy o wszystkim. Choć głównie były to tematy około seksu, głównie dlatego, że było między nami dużo napięcia, Efektem wspólnego ćpania w końcu stało się friends with benefits, ale jeszcze nie za pierwszym razem.
"Przywieź mi obrazki ładne, książki mądre i słodycze albo landrynkową piękną śmierć... "
  • 35 / 1 / 0
Pierwszy i ostatni raz. 0 tolerki, kupiłem 1g na imprezę. Poszłą bombka 300-400 i miało tak zostać. Non-stop na parkiecie, mimo wybrednego gustu muzycznego mogłem tańczyć przy wszystkim. Po 3h peak zaczął się kończyć, więc sniff połowy tego co zostało, później następny i się skończyło. Brak snu przez kolejne 20h, wymioty i przez kolejny tydzień uczucie odrealnienia. Bardzo ciężko zachować umiar przy tej substancji.
Uwaga! Użytkownik bodzik155 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3898 / 238 / 13
Reakcje ludzi bywają różne, ale istnieje duże prawdopodobieństwo, że to jesdnak nie był mefi.
Wkońcu zmęczony, bez sił i ochoty, bez domu i imienia w kanale zapomnienia;
  • 1 / / 0
Ja pierwszy raz wziąłem w sierpniu zeszłego roku. I było mega;) podniecenie, przyspieszone bicie serca i dobry seks;) a potem nie spałem 23 h.
Od tamtej pory brałem z 5-6 razy po 2-3 kreski ktoś mnie częstował. Sam chciałem kupić czysty mef ale w wawie o to ciężko;/
ODPOWIEDZ
Posty: 128 • Strona 8 z 13
Artykuły
Newsy
[img]
Szympansy biesiadują? Sfilmowano je, gdy dzieliły się owocami zawierającymi alkohol

Ludzie od dawna spożywają alkohol i od tysiącleci odgrywa on rolę we wzmacnianiu więzi społecznych. Nowe badania wskazują, że nasi najbliżsi krewni – szympansy – mogą wykorzystywać alkohol w podobnym celu. Po raz pierwszy udało się sfilmować szympansy, które dzielą się sfermentowanymi owocami, w których stwierdzono obecność alkoholu.

[img]
Przemytnicy kokainy z Kolumbii skazani. Pachnące mentolem narkotyki przylatywały na Śląsk

Gliwicki sąd skazał sześciu członków grupy przestępczej, która drogą lotniczą przemyciła na Śląsk kilkadziesiąt kilogramów kokainy. Przewożona ją w paczkach z napisem "Rolls Royce".

[img]
Największa w historii analiza potwierdza: marihuana skuteczna w leczeniu objawów nowotworowych

W ciągu ostatnich miesięcy świat nauki zyskał dostęp do największej metaanalizy dotyczącej zastosowania marihuany w terapii nowotworów, przeprowadzonej przez Whole Health Oncology Institute we współpracy z The Chopra Foundation i opublikowanej w prestiżowym czasopiśmie Frontiers in Oncology. Wyniki są jednoznaczne – istnieje przytłaczający konsensus naukowy, że medyczna marihuana skutecznie łagodzi objawy choroby nowotworowej i poprawia jakość życia pacjentów.