Według mnie cały ten wątek pięknie pokazuje jak autor zatraca się w żałosnej iluzji dotyczącej swojej sytuacji, jednocześnie stawiając się ponad wszystkimi tymi obrzydliwymi ćpunami którzy mu odpowiadają. Ale on jest lepszy, bo jest byłym biedaketoniarzem, każdy inny kto mu nie przyklaskuje i nie lubi jego cyrku jest "szurem". Poniżej dobre podsumowanie tych bzdur.
07 stycznia 2025WonszKryty pisze: Ćpałeś gówno to się czujesz jak gówno.
19 lutego 2025london5 pisze: Dobrze że tego topka już nie ma, wkurwiał mnie ten chujek.
Nie ma co sie spinac. Niech sobie autor wkreca taki film, jaki uzna za pomocny w drodze do celu, czas to i tak zweryfikuje. Niemniej wolnosc zaczyna sie wtedy kiedy ma sie juz wyjebane na to czy i co inni cpaja, do tego momentu jest to zwyczajny duposcisk - i ok, to tez jakis etap, tylko imo nie warto w nim sie zbytnio okopywac :)
Pozdrawiam i wracam do relacji xD
Od dwóch dni jestem bez leków. Ostatni tydzień jechałem jeszcze na samej wenli, no ale i ona mi się skończyła. Dzisiaj będę w szpitalu, żeby mi przepisali w końcu receptę.
Jeśli chodzi o samopoczucie to jest dziwnie. Często dopada mnie dziwny lęk. Pierwszą połowę dnia mam z reguły słabszą, często łapie mnie taki ból psychiczny, ciężko to opisać. Jestem zauważalnie słabszy fizycznie i muszę więcej spać. Druga połowa dnia jest za to w porządku i czuję się względnie dobrze. Wieczorem ciężko mi się zasypia.
Muszę ogarnąć leczki i będzie w porządku, bo takie odstawianie wszystkiego naraz jeszcze nigdy nic nikomu dobrego nie przyniosło.
Do tego przyszedł mi dziś do domku modek i mama wkrótce wyśle mi paczuszkę
Wpadłem do tego na mega ciekawy pomysł, jak sobie zorganizować najbliższe pół roku, ale o tym już wkrótce. Najpierw muszę pozbierać psychikę do kupy.
Jutro dam jakiś wpisik jak już ogarnę sytuację.
Wpis kolejny, czyli jak odzyskalem zdrowe zmysły i rozum.
Wczoraj wieczorkiem udałem się do szpitala, gdzie sądziłem że dostanę przepisanie niemieckiej recepty. Niestety okazało się, że w szpitalach się takich rzeczy nie robi i nie ma takiej możliwości nawet na dyżurze, tylko trzeba zapitalać do lekarza rodzinnego.
Na szczęście rzucili mi adres kliniki psychiatrycznej, gdzie udało mi się uzyskać leki na przetrwanie dwóch dni xD
Jutro albo pojutrze lecę już do rodzinnego i powinienem wrócić do starej rutyny.
Ale znowu po powrocie do leków doznałem olśnienia, jak na nich można się normalnie i szczęśliwie czuć. Zniknęły mi jakieś takie schizy, kryzys wiary w siebie, wątpliwości co do tego jak postępuje i na ile się staram. Przeminęły również te dziwne ukłucia powiedzmy bólu psychicznego, których nie odczuwałem od lat. Mam więcej sił, o wiele więcej. Nie mecze się tak, dzisiaj w pracy się w ogóle nie spociłem, a ostatnimi dniami zwyczajnie lał się ze mnie pot, mimo niskich temperatur. Ogólnie nie spieszyłem się tak w pracy, a praca szła gładko, potrafiłem od czasu do czasu zerknąć w telefon bez wyrzutów sumienia. Tak jakoś lżej na sercu jest.
Człowiek zaczął po prostu myśleć pozytywnie i przestał się dołować na każdym kroku.
Ale serio, nawet ludzie dzisiaj w robocie jacyś tacy wszyscy zadowoleni i klienci się do mnie uśmiechali. Bez leków czułem, jakby każdy mną gardził bez kitu xD
W sumie bez leków uważałem, że jako tako daję radę, ale teraz widzę, że odczuwam bez nich i tak objawy depresyjne. Może nie jest to już taka ciężka depresja jak sprzed lat, ale jest to na jakiegoś typu remisja depresji. Tak jakby mózg nie do końca się jeszcze zagoił.
W każdym razie mam wrażenie, że wiem w jakich obszarach życia muszę się spełnić, aby być może uwolnić się w przyszłości od depresji całkowicie.
Do tego wszystko układa się w sposób, który prawdopodobnie umożliwi mi realizację całego misternego planu
Jestem bardzo dobrej myśli.
19 lutego 2025london5 pisze: Dobrze że tego topka już nie ma, wkurwiał mnie ten chujek.
Przeciez ja nie biorę benzo, coś Ty znowu wymyślił.
Pytam się normalnie, zaintrygowało mnie to, że zaraz po lekach doznałeś olśnienia, więc musiało być to coś szybko działającego. Czy chodzi po prostu o wznowienie przyjmowania SSRI/neurojebów?
19 lutego 2025london5 pisze: Dobrze że tego topka już nie ma, wkurwiał mnie ten chujek.
Wróciłem do wenli i amisulprydu po prostu. Wzorowy duet na każdą okazję dla zranionyxh dusz.
Tak, są to niskie dawki na aktywizację i działanie antydepresyjne. Reguluje mi on rozchwianą czasami dopaminkę w główce.
Moja jedyna diagnoza to zaburzenia depresyjne nawracające oraz uzależnienie od wielu substancji psychoaktywnych.
Jeśli chodzi o moje leczki, to od razu podam dla przejrzystości (mg) :
wenlafaksyna 300 - 0 - 0
amisulpryd 100 - 100 - 0
karbamazepina 200 - 200 - 0 (z tego będę chyba rezygnował, aby mocniej zadziałały pozostałe leki, ale zachowam sobie parę opakowań na sytuacje kryzysowe, bo ten lek świetnie pomaga z zespołami abstynencyjnymi)
trazodon 0 - 0 - 100
Modafinil 200 - 200 - 0 (ten mi się skończył około świat i na razie żyję sobie bez niego)
Ponadto konsumuję regularnie:
kofeinę 200 - 200 - 200
beta alaninę 800 - 800 - 800
kreatynę 1250 - 1250 - 1250
----------------------------
Co do mojego obecnego statusu, to jestem na samej wenli plus suplementy. Nie załatwiłem dziś więcej leków w szpitalu i będę czekał już na paczkę od mamy, żeby wrócić do całego zestawu.
W chuj dzisiaj zaplanowałem. Chat GPT to jest mega aplikacja, dzisiaj przygotował mi wszystko na jutrzejszą wizytę w urzędzie w sprawie zameldowania. Pracodawca utrudnia mi cały proces, ale możliwe, że załatwię jutro wszystko co będzie się dało, żeby otrzymać meldunek. Dzięki niemu mogę wskoczyć na korzystniejsza klasę podatkową i otrzymywać wyższe wynagrodzenie.
Będzie mi to potrzebne, aby zbudować wyższy dochód dla moich planów mocnego zainwestowania w zdrowie psychiczne w najbliższym czasie. Do tego będę się starał o autko na raty, bo moje obecne nadaje się już tylko na złom xD
Nastrój jest stabilny i wszystko jest na dobrej drodze.
Ważne, że mam chociaż tą wenlę i dzięki temu mogę się dalej realizować.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mmnaswiecie.png)
Mówili: "Narkotyków to ja nie chcę". Dopóki ból stawał się nie do zniesienia
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/a12a216cf97460608e37260bc2663020f9aa0a82.jpg)
Dlaczego Portugalia może być europejską stolicą medycznej marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/cannababcia.png)
Marihuana? Nie taka straszna, jak ją malowali.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/met_police_nityzyna.png)
Londyn: Ostrzeżenie przed supermocnym narkotykiem. Może być 500 razy silniejszy niż heroina
Londyńskie kluby nocne ostrzegają swoich bywalców przed niebezpiecznymi niebieskimi i zielonymi tabletkami sprzedawanymi jako ecstasy po tym, jak dwie osoby zmarły w zeszłym miesiącu po zażyciu tej substancji. Groźny syntetyczny opioid jest niezwykle silny i może być śmiertelny.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/442-2159.jpg)
Fabryka narkotyków zlikwidowana
Policjanci Zarządu w Poznaniu Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości wspólnie z Zarządem w Łodzi Centralnego Biura Śledczego Policji, przy współpracy z prokuratorami wielkopolskiego pionu Przestępczości Zorganizowanej Prokuratury Krajowej, rozbili zorganizowaną grupę przestępczą, której członkowie wytwarzali środki psychotropowe. W działaniach polegających na likwidacji laboratorium narkotykowego udział brali także funkcjonariusze KAS i pracownicy Wydziału Zwalczania Przestępczości Środowiskowej WIOŚ w Olsztynie.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/alkocbd.png)
CBD znacznie obniża głód alkoholu – pierwsze badanie kliniczne ICONIC
Alkoholowy zespół uzależnienia (AUD) jest powszechny, a skutecznych leków wciąż brakuje. Kannabidiol (CBD) zapowiadał się na obiecującego kandydata w modelach zwierzęcych – niniejsze randomizowane badanie ICONIC dostarcza pierwszych dowodów klinicznych u ludzi z AUD.