Wcześniej na tym samym www było Lab-X, dobrze mówię? Dlatego myślałem że po prostu zmienili nazwę razem z właścicielami,a skład zostawili ten sam*

rozmawiamy o pFPP to nie miejsce żeby rozmawiać o formule B .

co myślicie o mixsie 2C-E z pFPP ? w proporcji 10 mg 2C-E + 20 mg pFPP jest sens ?

Pierwszy raz z pFPP. Jestem po sniffie 25mg, po godzinie +10-15mg. Proszek, ktory dostalem jest lekko szary wiec podejrzewam, że najczystszy nie jest ;]
Substancja rzeczywiście bardzo dobra jako antydepresancik. Siedzac przed kompem wydaje sie byc wszystko ok, dobry humor, muzyczka świetnie wkreca. CEV-ów nie chce mi sie nawet szukac. Wychodzac na balkon wszystko jest niby normalne ale "coś" nie gra. Każde drzewo wydaje sie ostrzejsze, minimalny efekt polepszonego 3D ze tak to okresle.
W łazience, w której zawsze sprawdzam źrenice małe ździwienie bo wszystko jest z nimi ok. Nawet wydają sie mniejsze niz na codzień :huh:
Rzeczywiście do bzp bez porównania jesli chodzi o negatywne skutki uboczne, ale juz podczas wkrecania sie substancji pojawił sie nieprzyjemny ból głowy.

pFPP daje rade, przyjemna substancja i wydajna na tyle, że jedna dawka to 2-5zł

żyć, nie umierać

Po wielu innych testach moge krótko powiedziec:
- sniff odpada. mniej przjemny wiazd no i nos zdecydowanie nie przepada za ta substancją
- oral 40-60mg wrecz sie zakochałem. Najlepiej pusty żoładek i dopiero pozniej cos zjesc
- pFPP świetnie przedłuża działanie BK. mefedronu 250mg moglo wystarczyc nawet na kilka godzin. z metylonem szału nie przezyłem, co innego z 4-EMC.
- nielegale takie jak LSD, ecstasy THC zawsze beda sie dobrze zgrywac z pFPP
- duży plus za brak szybkiego tętna i normalny apetyt.
- pFPP rozpuszczone w jakims napoju najłagodniej wchodzi i znośnie zmienia smak

Moj faworyt: Oral - pFPP 34-40mg + M1 100mg(150mg)* + 4-EMC 50mg(100mg) i do bletki.
*Druga opcja mixu, co kto lubi.

Dodam ze kolega testował oralnie 50mg pFPP+ 200mg M1+ 100mg 4-EMC i mówil ze wyjebało go w kosmos.Z tego co mówil to: Mix szybko sie wkreca gdy zacznie sie jego metabolizm, poteżna euforia na poczatku, pozniej podtrzymanie działania dzieki M1, zjazd nienajgorszy pod katem psychicznym i dobre samopoczucie bo wyspaniu (gdzie zawsze po nocy z mefem lezelismy i regenerowalismy sie nastepny dzien).

Po tripach warto miec Plusza wit. i minerały, selen, aspargin, mleko, i Persen (lub tańszy Valused). No i jak ktoś ma to po mixach tabletki serotoninowe.

Czy idzie dostac pFPP w krysztale badz drobniutkim krysztale?

Też jestem w posiadaniu tego szarego proszku. Wydaje mi się, że jakość jest trochę obniżona, ale może to tylko sugestia. W końcu to łagodna substancja. Skonsumowałem 60mg, a po 2h jeszcze z 30. To dorzucanie trochę na wyrost, bo to łagodna substancja. Nie obawiam się, że będzie za dużo, raczej pewnie po pewnym progu dorzucanie zwyczajnie nie ma sensu.

Zdam jakąś relację większą jutro z rana.

2 osoby testowały pFPP donosowo.

1. Duża tolerancja na b-k(nie wiem czy to ważne, ale wole wspomnieć), brak kontaktu z piperazynami (nielicząc jakiś tabsów z szopów)
~30mg
Efektów praktyznie brak, masakrycznie zabija nos.

2. Średnia tolerancja b-k, prakrycznie brak kontaktu z piperazynami
~40mg
Bardzo odczuwalna stymulacja, lekkie odrealnienie i efekt antydepresyjny(nie mylić z euforycznym)
+ wykręciło strasznie nos.
Dobitka 4-MEC dodała euforii i wydłużyła (dobiła, zmieniła) efekt


pFPP jest cięższe od większości RC, więc należy trochę bardziej uważać z dawkowaniem.
Odradzam bardzo podanie donosowe, ponieważ efekty są zdeka słabe, do tego strasznie wykręca nos, oraz i tak nie ma momentalnego 'wejścia', tylko trzeba poczekać.
Niedługo zacznę testy oralne.

Ja musiałem wpierdolić 4 acatary żeby móc w ogóle oddychać po sniffie z pfpp; wymieszałem z tabaką bo myślałem, że to dobry pomysł ;)

Ogólnie podtrzymuję swoje zdanie co do pfpp, jest to fajna substancja i nie zgadzam się z przedmówcą, że jest ciężka w porównaniu z większością RC. Na pewno najlżejsza z piperazyn jakie brałem (nie próbowałem MeOPP), a także nawet od ketonów.

Inna sprawa, że sort który zakupiłem z la..in jest chyba kiepskiej jakości. Wpierdoliłem ~125mg, no i nie powiedziałbym żeby mnie z butów wystrzeliło. Wypiłem do tego 6 piwek. Cały następny dzień przeleżałem na kanapie i miałem depresyjne myśli, co mi się coraz rzadziej zdarza na zwale po dragach. No i oczywiście bez acataru się nie obyło. Wieczorem jednak byłem w stanie pójść napić się z chłopakami, także nie uważam żeby zwał był silny.

Polecam ale M-B dobrze prawił, mówiąc że tylko oral.

@up:
bardzo oryginalny avatar

Chyba trzeba po prostu docenić 'lekkość' tej substancji.
Po kilku buchach mj, spotęgowało efekty wizualne (2).

@up;
kiedyś nie było aż tyle takich avków na [h]