ale narazie padł tylko ogólnik, że DZIAŁA.
Trochę więcej konkretów by się przydało.
Jak długo, jak intensywnie, jak ze stymulacją... do porównania podania oralnego.

tylko czekać aż ktoś podłapie pomysł i będzie robił skuny z benzą...
a może już się tak robi?

Po poślinieniu zioła paluchem i oblizania palca - chyba każdy by poczuł, ze coś nie halo :P

wiekszosc osób nie czających co to benza i nie spodziewających się jej w paleniu, pomyślałoby raczej, że to sól.

Albo trichomy :D zresztą, da się to zrobic tak, żeby nie skrystalizowało ;)

może popiszę się głupotą, ale jak ? wybacz z chemii zawsze byłem noga.

odparowując rozpuszczalnik w dużym tempie - wtedy tworzysz drobnokrystaliczny osad. albo przeprowadzić w żel. albo topy napompować wodnym roztworem przy użyciu strzykawki i ponownie wysuszyć - uwięzisz kryształy w środku.

Palenie benzy
+Plusy+
*szybko działa (juz po minucie )
*mocno działa (pół saszy spalona tj. 3 zeżarte)
*zero smaku (może trochę podjeżdża nieupieczonym ciastem ) :nuts:

-minusy-
Krótki czas działania (30-60 minut)
Dymu nie czuć ale jak się kaszlnie raz to się będzie kaszlało dwie minuty

Generalnie ja wolę jeść ten syf jak już muszę

benzy jako substancja o wysokiej masie i jednoczesnie nierozpuszczlna w wodzie ma bardzo slaby potencjal przekraczania bariery pluca-krew, podobnie jak krew-mocz, latwo wiec wyjasnic ze wysoka toksycznosc wobec nerek moze miec podobny skutek w pecherzykach plucnych, be aware!

1. Jak - paląc z folii - radzicie sobie z inną konsystencją benzydaminy w porównaniu do brauna? Z tego powodu ciężko jest gonić kroplę - niestety, ale benzydamina pod wpływem temperatury przykleja się po prostu w jednym miejscu do folii i się gotuje zamiast uciekać - nie dość, że to mało ekonomiczne, to jeszcze, no, nie wygląda to już tak pro bardzo jak się pali w towarzystwie brałniarzy.
2. Jak mogłoby zostać odebrane pokazanie się na bajzlu z folią wypchaną po brzegi benzą? Czy myślicie, że gdybym - oczywiście tylko hipotetycznie - dla lansu chciał pokazać się w takim miejscu i zaczął to palić, to czy te zwłoki by to łyknęły, czy raczej zostałbym jednak wyśmiany?
3. Czy w ogóle a jeśli tak, to jak działa benzydamina profesjonalnie zaaplikowana per rectum (tzn. analnie)? Mówiąc profesjonalnie mam na myśli nie tylko w pełni profesjonalny zabieg i oprzyrządowanie, ale również bardzo, bardzo profesjonalnie przeszkoloną do tego celu opiekę medyczną... O ile większego powera przy takim zapodaniu powinienem się spodziewać? Czy halucynacje będą bardziej realistyczne? Czy tak jak przy normalnym zapodaniu pozostaje trzeźwe myślenie? Jak wrażenia estetyczne? Ile będzie trwała podróż? No i jak z jakością psychodeli? A tak przy okazji psychodeli - czy jak wejdzie mi bombka podczas tego zabiegu wiecie.. aplikowania benzydaminy jak pochylony w conajmniej dziwnej pozycji... wiecie... po prostu nie ogarniam... tego klimatu całego... tych dwóch panów w... w gumowych rekawiczkach... ich dziwnych narzędzi i... i no tego całego zabiegu dziwnego to czy... czy nie jest to murowany badtrip? I czy to dziwne s&s nie wpłynie przypadkiem na klimat całej bombki?