Niby tak, ale nie mam po tym odstawienia. Gdy puszcza flubro na trzeci dzień już czuję się źle. Pagoclone daje tą satysfakcję, że bardziej przypomina etizolam i jak narazie brak ubokòw. Nie wiem, nie chce się mieszać w większe dawki jak kolega wyżej. Mimo to na uboki po innych benzo jest okay. Dobrze się miesza z Yerba/kofeina. Warto sprawdzić.

Kurwa co za idioci w tych koncernach farmaceutycznych pracują. Przecież to działa na mnie jak alpra - zero lęków i aktywizuje dzięki temu ale bez uboków i odpierdalania. I jeszcze trzyma cały dzień. Ja pierdole.. Zaraz jebną delegal i znowu powrót do spierdolonej alpry, po której mam skręta gorszego niż po morfinie, a wisienką na torcie są lekarze co krzywią te mordy jak się tylko wspomni o alpragenie.

@Marstinez W jakiej dawce? Do 5mg Lęki rzeczywiście zmniejsza, jak się ich nie ma to nie czuć działania. Wyższych nie testowałem

@Vetulani44 Wiesz co testowałem do 10mg, ale to dla mnie już nie zmienia profilu działania. Dziele sobie na 7,5mg dziennie i jest gicio ale podkreślam, że miałem przed przerzuceniem się wyrobioną tolerkę na alprę (nawet do 6mg dziennie). Stosowany od 7 miesięcy około. Ja mam zdiagnozowaną depresję lękową i fobię społeczną przez psychiatrę, z którym się znam już 6 lat, także diagnoza bardzo dobrze dobrana. Według mnie też. Wszelakie benzo znoszące lęki działają wybitnie, ale coraz bardziej podchodzą do nich jak do barbituranów kiedyś imo i wpychają Ci hydroksyzyne albo co gorzej pregabaline, która uzależnia jeszcze bardziej od benzo Kocham Polskę, kocham ten świat i lekarzy Poczytaj sobie temat w dziale o pregabalinie o uzależnieniu i zejściu z niej. A zamuła po niej okropna, człowiek nie czuje się trzeźwy i ludzie na około też to widzą - po pagoklonie, czegoś takiego nie uświadczyłem. Wręcz przeciwnie, otrzymuje komplementy, że taki "fajny i nie ciągle w kącie siedzący". Dla mnie jest to niewyobrażalne, że to nie przeszło do obiegu farmaceutycznego.

scalono @V44

Zapomniałem dodać, że przed przerzuceniem się z alprazolam 2mg - 6mg zastosowałem oczywiście tapering, ponieważ były to jednak dawki oporowe. Tapering - Klonazepam 6mg kończąc na diazepam 5mg. Jednak mocą 6mg alprazolamu różni się znacznie od 10-7,5mg pagoklonu. Obyło się bez bóli fizycznych, ponieważ rozłożyłem to na 6 tygodni klonazepamu i 6 tygodni diazepamu (Gdy byłem na 1mg klonazepamu zacząłem dojadać 20 diazepamu - dostęp do czeskiego dia po 10mg na tabsa, a nie marny Polski). Oba wspomagane karbamazepiną w dzień oraz na noc kwetiapiną. Od strony przeciwlękowej wiadomo, że diazepam nie działa silnie, więc nie obyło się bez bóli psychicznych, ale było warto bo miałem dość benzodiazepin wbrew mojemu podpisowi. Będąc na 5mg diazepamu przerzuciłem się na pagoklon 5mg, ale dawka była niedostateczna i 7,5mg dopiero działa zadowalająco od strony komponenty przeciwlękowej. W czasie, gdy brałem pagoklon robiłem co 1 miesiąc morfologię. Aspat i Alat w normie, USG wątroby też nie wykazywało zmian. Podkreślam, że to moje OSOBISTE odczucia i WYMAGAŁO TO OGROMNEJ WOLI I ZAPARCIA PSYCHICZNEGO.

@Vetulani44 Czy mogę poprosić o scalenie z moim poprzednim postem?

Pagoklon na bezsenność po fecie?
Ewentualnie na uśpienie po innych stomach . Ktoś coś wie w temacie ?

Nie działa aż tak mocno, to jest przeciwlękowe a nie sedacyjne, mi nawet daje kopa