Centralnie jej nie rozumiem, gdybym chodził napierdolony dwa razy w tygodniu, codziennie chlał piwsko mogła by si,ę dopierdalać. W sylwestra wypiłem dosłownie 2 kieliszki wódki i lampkę szampana ( byłem po 1.5g tramca ;-) ) och ach kurwo och jaka była ze mnie dumna, że chłopy zarzygane, zgony zaliczali a ja trzeżwiutki, ja wspominam tego sylwestra jako jednego z najchujowszych w moim życiu
Tak sobie licze to ostatni raz nakurwiłem się pod koniec grudnia,a le to i tak kurwa dla niej źle.
Najlepsze że jest to że jeszcze podeszła do mnie i wmawiała że pewnie mam jakąś kochanicę, bo czuć odemnie damskie perfumy, kurwa czujecie ? jak mnożna takie głupoty wymyślać. A pachniałem tylko piwskiem bo tego wieczoru żadna inna koło mnie nawet nie siedziała.
Od dzisiaj chyba zaczne zakładać z 5 gum do seksu bo z taką wpierdolić się w dziecko to kaplica i po 2 latach bedzie jak na tej reklamie " a kartofle chuju kuuupiłeś !!!!!!! ? " .
Ja wam powiem jak to jest bo człowiek ma za dobre serce, wie ze to nie jego wina ale i tak ma poczucie winy, bo moja wina to nie jest, tak samo nie potrafie mieć "{cichych dni " byłem nauczony że problem wypierdalam od razu na stół i się go rozwiązuje, nie kurwa podchody robić. Kurwa nie bede chodził jak toś tego chce, może niech ona sobie pozna jakiegoś pantoflarza i bedzie jej lepiej, bedzie rozkazywała, zakazywała i chujowi takiemu bedzie dobrze.
Skoro ona pozwala sobie na takie coś po 3 miesiącach związku to co kurwa bedzie po pół roku.
Dobra koniec tego wywodu, mam teraz rozkminke bo ona o 4 wraca do chaty a do pracy nie ide.
Najwyżej wypierdolę ją z chaty bo sączę 3 piwo, a mam jeszcze 4-pak stronga :-)
Hehe jak mamy takie zaborcze panie na hyperreal to ja bede prosił o bana.
NIE DAWAĆ SIĘ CHŁOPY !
BABY TO CHUJE TYLKO CIPA JE RATUJE !
PRZE-JE-BA-NE NAJGORZEJ NA SWIECIE UZYWKOWY LENIWCU!
Raz się obudziłem w domu na schodach po imprezie w pracy we własnych wymiotach, a później jeszcze obżygałem jeszcze cały parter.
Rozjebałem kilka samochodów, w tym kilka nie swoich. chuj tam.
Zatrzymała mnie policja w nowy rok i chuj po prawku, które miałem tydzień ;) och się nacieszyłem :D
W pracy, macałem stare rumpy i mówiłem do pracownicy "maleńka" .
W pracy, piłem z szefem.napiliśmy się, szef poszedł, wylądowałem z szefową w łóżku . (kilka razy)
Nie ważne, w niemczech się najebałem z dziewczyną w klubie. Skończyło się rozjebanymi drzwiami w mieszkaniu i musiałem ją przepraszać 2 tygodnie, spać ze mną nie chciała i przeprowadziła się na ten okres do kuchni.
Najebałem się w domu jak porządny człowiek w końcu kiedyś, skończyło się że szkło latało po całym osiedlu ziomek spał, a ja wszystkim rzucałem. po 2óch dniach sąsiadka przyniosła moją poduszkę i bongo, bo u niej się znalazło.( tak to się kończy chlanie po kłótniach z "kochaniem" ) .
z takich pamiętliwych przypałów to jeszcze jak byłem młody napiliśmy się z kumplem w lasku pod realem i urwał mi się wtedy pierwszy raz i ostatni film (teraz mam tylko chwilowe zaniki) obudziłem się najebany z rozjebanym plecakiem na środku jezdni za realem, jakaś babcia stała nade mną i mówiła: "co za biedny dzieciak" nie pamiętam co się wydarzyło, kumpla nie było. Doszedłem jakoś na przystanek, wsiadłem w jakiś autobus i zasnąłem, jeździłem nim z 5 godzin :D przypał jak chuj.
innym razem, nawaliłem się i jak mieszkałem jeszcze w mieście to zasnąłem pod klatką obżygałem całe schody, drzwi chodnik i spałem . dodatkowo kilka dni wcześniej kwaśniewska przyjechała i najebany ze znajomymi odwalaliśmy ostro, wyzywaliśmy ją i takie tam hehe .Ogólnie to na razie tak nie mam, jak się napije idę tylko spać.
Ale zdarzali się też tacy debile co szczali w autobusie ! hehe ja tylko kiedyś najebany autobusem z bratem, jechałem i chuj tak zachamował że mu browar wypadł, a że w puszce to wystrzelił :D i kierowca do nas żebyśmy wypierdalali z autobana bo nie ruszy, to mu naplułem na ryj, powiedziałem że to jego wina... później mówił że dzwoni na policję to mu dupę pokazałem i zajebałem kopa w bana, oplułem chuja kolejny raz i uciekliśmy bo policja już podobno jechała.
W sumie najbardziej w pamięć zapadła mi jedna akcja sprzed kilku lat. Miałem wtedy chyba lat 16 i dopiero zaczynałem swoją przygodę z etanolem, obróciliśmy z kolegą pół litra i postanowiliśmy wbić na grilla do koleżanki, a że jak wspomniałem za dużego doświadczenia z alkoholem wtedy nie miałem i nie znałem swoich możliwości to i na imprezie doprawiłem się jeszcze kilkoma piwami. To że na dworze było chyba ze 40 stopni wiadomo jak zadziałało i oczywiście zgon. Do domu daleko nie miałem, więc koledzy wpadli na pomysł żeby mnie odprowadzić (chociaż zanieść to zdecydowanie lepsze słowo) no i odprowadzili, zostawili na klatce pod drzwiami, zadzwonili i uciekli. Pech chciał że nikogo w domu nie było bo wszyscy byli na jakimś weselu, które było ponad 400 km od miasta.
Zobaczyła mnie sąsiadka, zadzwoniła na policję, powinęli mnie i zadzwonili do starych, którzy przejechali pół Polski żeby odebrać najebanego synka z komendy. Konsekwencji prawnych nie było na szczęście żadnych, ale w domu był niezły sajgon przez dobry miesiąc. Wstydziłem się wychodzić z pokoju :)
Generalnie z alko przyjaźnię się już od dłuższego czasu i wypić mogę dosyć sporo, dlatego też mnie to tak zdziwiło. Byłem na koncercie i przed nim obaliłem 3x100, później jeszcze było jakieś piwko i jeden kieliszek 0.025 wypity z ziomkiem co grał koncert ;). Większośc alko wypita była przed koncertem w godzinach 19-21. Później w klubie ogarniałem stuprocentowo, rozmawiałem, bawiłem się, trochę poskakałem ;) Było dobrze. Jak już wracałem samochodem do domu coś koło 2, to mnie trochę zmuliło, ale myślałem że to po prostu od jazdy. Czasami tak mam i na trzeźwo. Wysiadłem z auta, postanowiłem że posiedzę przed domem i się ogarnę. Usiadłem, myślałem że siedziałem z 5 minut, na drugi dzień się okazało, że to były dwie godziny.... Generalnie powrotu do samego domu niezbyt pamiętam.. Podobno nie mogłem sobie poradzić z otworzeniem drzwi, przez co obudziłem starszą, a ta jak zoabczyła mnie w takim stanie i nie mogła jeszcze żadnego kontaktu nawiązać wkurwiła się na mnie i przeraziła zarazem, bo mówiła, że nie wyglądałem na pijanego. Już kilka razy mnie widziała ;)... Więc myśli cały czas z ojcem , że czymś się zćpałem, mimo że nic poza etanolem tej nocy nie przyjmowałem. Taka w sumie słaba opcja. Ktos wie dlaczego tak mi się stało, dużo nie wypiłem jak na moje możliwości, zresztą wypiłem to wszystko pare godzin wcześniej, a na imprezie ogarniałem zajebiście i się dobrze czułem.. Pierwszy raz coś takiego mi się przytrafiło...
Najgorsze są zatrucia gdzie człowiek wybełtał już wszystko a ciągnie nadal, flaki idzie wyrzygać.
Powodzenia.
Ale jeśli mówisz, że to nic dziwnego, to mnie trochę uspokoiłeś. Bo do dzisiaj jestem rozjebany przez to ;)
Ale ogólnie z alkoholem jest tak: pijesz bawiąc się, jesteś w zajebistym nastroju, tańczysz i robisz "chuj wie co", to nawet nie pomyślisz, że JESTEŚ pijany. A jak w każdym życiowym aspekcie, tak i w piciu- największą robotę odwala w tym wszystkim autosugestia. Dopiero jak już przerwiesz tany, usiądziesz w spokoju i zaczniesz snuć rozkminy- dopiero wtedy zaczynasz być naprawdę najebany. Więc taki przypadek, jakiego ostatnio doświadczyłeś nie jest czymś nadzwyczajnym. Taka teoria okazuje się być prawdziwą także na mnie osobiście i na wielu moich znajomych.
Oczywiście tylko, gdy w grę wchodzą niewielkie ilości, bo po takiej np. 0.7 na głowę to nie ma bata, żebyś stanu upojenia doświadczył z opóźnieniem ;)
Powód: Literówki
Kilka dni później już w szkole. Jakiś koleś zaczepił mnie na korytarzu z tekstem, że wiszę mu pół litra za rower, który zajebałam jego wujkowi z szopy
Dodam, że wcześniej aby nic nie pamiętać musiałem rzeczywiscie wypić obfitą ilość alkoholu, a teraz nie. A tak poza tym, od czego to zależy, że niektórzy nie moga ustać na nogach i całkowicie nie mogą siebie ogarnąć, a wszystko pamiętają, a z kolei inni zachowują się w sumie normalnie, ale ta pamięc im sie urywa ?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zrzut.jpg)
Biały popiół vs. czarny popiół: Prawda o wskaźnikach jakości konopi
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/nowenarkogis.jpg)
Coraz więcej Polaków przedawkowuje nowe narkotyki. Raport GIS
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/jurekpatryk.jpg)
Ćpali po 96 godzin, żeby cokolwiek poczuć. Fragment mocnego reportażu Patryka Jurka
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/129-271054.jpg)
Wysokie Mazowieckie: Matka znalazła narkotyki u 39-letniego syna i powiadomiła policję
67-letnia mieszkanka powiatu wysokomazowieckiego zawiadomiła policję o znalezieniu podejrzanych substancji w pokoju i ubraniach swojego 39-letniego syna. Funkcjonariusze z wydziału kryminalnego zabezpieczyli narkotyki i przedstawili mężczyźnie zarzuty.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zelkonopie.jpg)
Konopie w żelkach. Wszczęto dochodzenie
W Holandii w żelkach Haribo o smaku coli stwierdzono obecność konopi indyjskich. Kilka osób, w tym dzieci, zgłosiło dolegliwości po ich spożyciu. Sprawę bada holenderski Urząd do Spraw Bezpieczeństwa Żywności i Produktów Konsumenckich (NVWA).
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/271-216683_g.jpg)
18-letni diler zakopał narkotyki w lesie. Po zatrzymaniu grzecznie zaprowadził tam policjantów
Za posiadanie i udzielanie narkotyków odpowie 18-latek zatrzymany przez lipskich kryminalnych. Policjanci zabezpieczyli środki odurzające oraz wagi, a część narkotyków podejrzany ukrywał w słoiku zakopanym w ziemi. Młodemu mężczyźnie grozi kara nawet do 10 lat więzienia.