Ja miałem niesamowicie realne sny po Pramolanie (opipramol) - jadłem zwykle 2 tabletki godzinę-dwie przed snem i już siedząc przed kompem np. albo czytając książkę czułem się odrealniony, jak we śnie. A gdy zasnąłem, to już do rana sny, sny i sny. Teraz po kodzie albo alprze mieszanymi z absyntem (oba tylko na sportowo) też się zdarza. O baclofenie się nie wypowiem, gdyż nic na jego temat nie wiem, nie 'leczyłem się' nim :P

Za to u mnie bez alkoholu, po około tygodniu zaczął działać. Widoczne działanie uspokajające poprawiło przy okazji samopoczucie. Brałem dawkę 50mg bez żadnych substancji psychoaktywnych(pomijając fajki). Moja ciekawość nie pozwoliła nie spróbować tego leku, choć na początku plułem sobie w brodę, że to zmarnowana kasa. Do tego po zażyciu leku wzrosło zainteresowanie otoczeniem nawet to co leciało w tv zaczęło mnie interesować.

Ja zauważyłem po spożyciu 50 - 100 mg wieczorem najpierw lekkie 'odrealnienie' a po zaśnięciu dziwne, długie i bardzo realistyczne sny. Też zwróciliście na to uwagę? Szczególnie w połączeniu z alkoholem, tj. 2-3 piwa. W momencie gdy nadchodzi uczucie lekkiego 'odrealnienia' następowała u mnie ogromna potrzeba snu (jak już wcześniej pisaliście). Rano wstawałem rześki i raczej skory do pracy, taki 'naładowany'

Jeśli ktoś lubi realne sny, i jeśli można to zaliczyć do działania rekreacyjnego, to Pramolan jest si.

Jedyne jak pramolan na mnie działał, to szedłem spać prędko. Jadłem takie zielone tabletki (coś jak groszki) nie pamiętam ilu-miligramowe . Rano i wieczorem. Żadnych działań rekreacyjnych nie odczułem...

Mam tego jeszcze trochę w domowej apteczce. Biorę sertralinę od jakiegoś czasu, ale odkąd odstawiłem benzodiazepiny nie mogę spać. Dzisiaj zdesperowany znalazłem ostatnią tabletkę mianseryny, popijam sobie napar z melisy i czekam aż mnie trochę zmuli, może wreszcie zasnę.

Ale do rzeczy, czy pramolan stosowany doraźnie kilka godzin przed snem, skutecznie położy mnie do łóżka?? Bo ta bezsenność robi się naprawdę wkurwiająca i nie wiem kiedy przejdzie. Dodam, że nie chcę pić do tego alkoholu.

Kiedy brałem sertralinę nic oprócz nitrazepamu nie pokładało mnie spać, dobra wiadomość jest taka że pramolan też pomagał (choć mniej), sertralina na pół roku pozbawiła mnie snu, bo potem ją odstawiłem. Pramolam normalnie jest w stanie mnie uśpić nawet w dzień i to na dobre 10 h.

Mam pytanie. Mam zapisany Pramolan na sen i na uspokojenie. Jestem przeziębiony i leczę się aktualnie Acc i Diospherolem i zażywam Pramolan dalej bo lekarz mówił że nie ma interakcji. Tyle że teraz jak przyjmuje te 2 leki podczas terapii z Pramolanem po rozpoczęciu ich działania czuje mocną stymulację i odrealnienie :O Po zapaleniu fajki nie czułem zupełnie dymu i smaku fajek za to poczułem jeszcze mocniejszą stymulacje a w miarę palenia zmieniało się w sedacje. Patrzyłem ulotki i jest możliwa interakcja deksbromfeniraminy z Opipromalonem ale to chyba wymaga niższych dawek. Jak myślicie z czego wynikała ta akcja?

Na mnie pramolan w max dawce nie działał i nic mi nie pomógł niestety
Wątpię w jakiekolwiek jego rekreacyjne użycie, szkoda się truć

Brałam sympramol w dawce 50 mg na noc przez kilka dni, w ogóle mnie nie usypiał, potem brałam tylko rano-lekko zamulał, ogólnie dobry lek, wyciszył mnie, jednak po miesiącu brania odczułam że jest zbyt słaby dla mnie. Poza tym przytyłam po nim 5 kg w miesiąc, apetyt nie do opanowania.Myślę że dla osób ze słabą depresją to bardzo dobry lek, oprócz tycia nie zaobserwowałam żadnych skutków ubocznych.

Pramolan jest lekiem który działa na mnie w sytuacjach stresowych dość skutecznie, w przypadku wzięcia w domu sprawia że IDĘ SPAĆ!!!! :-O
Tak więc, lek dość dziwny, nie nadaje się do stosowania w każdej sytuacji.
Gdybym nie miał benzo, pewnie bym go używał, można go też uznać za pewien bez-euforyczny substytut benzo bo nie powoduje euforii ale uspokaja podobnie. Z resztą nie pamiętam ale chyba to jest jakaś tam pochodna benzo, ale nie chce mi się sprawdzać, czytałem o tym dawno i już nie pamiętam.

Cudów nie ma, pełno jest leków które można określić w skrócie: zamulacze, no uspokajają ale na zasadzie bardziej takiej jak czujesz się uspokojony kiedy chce ci się spać. Chyba większości z nas niekoniecznie o takie działanie chodzi. Powinni wymyśleć lek, który by działał jak 4 piwa (cały czas taki stan) do brania codziennego i większość fobików i depresmanów ;) by już nie szukała tego jedynego nieistniejącego leku.