Dyskusja na temat grzybów halucynogennych, m.in. łysiczki lancetowatej i muchomora czerwonego.
Więcej informacji: Grzyby w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 7 • Strona 1 z 1
  • 351 / 12 / 0
Otóż ciekaw jestem czy zdarzyło wam się zemdleć kiedykolwiek po grzybach, ja zemdlałem raz w wc po 15 grzybach a mój kuzyn również w wc tyle, że po 35, zaznaczam, że wiele razy brałem przed tym grzyby w ilościach znacznie większych i nic mi nie było, najbardziej mnie dziwi to, że zarówno ja jak i kuzyn (ciskał po raz 2 w życiu odstęp z miesiąc czasu) nie mieliśmy wtedy, żadnej fazy, grzyby się nie załadowały, 15 grzybów rozumiem, że mogą nie pokopać ale 35 po miesiącu przerwy? co wy na to?
Uwaga! Użytkownik Marek336 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 51 / / 0
Nieprzeczytany post autor: plesior »
watek niczym z archiwum X ... Mysle ze w tym kiblu musialy wczesniej przebywac istoty pozaziemskie... Co Ty na to Scully??
  • 3129 / 26 / 0
Nieprzeczytany post autor: chusajn »
Moze najedliście się jakichś psiaków? Swoją drogą omdlenia po psylocybkach się zdarzają, kiedy w fazie ładowania spada ciśnienie krwi. Ale ten brak fazy co najmniej dziwny.
High, how are you?
  • 4024 / 372 / 951
Zaliczyłem kiedyś na wejściu ok 60 sztuk coś dziwnego, co można chyba pod omdlenie podciągnąć . Z relacji: zacząłem nagle łazić w kółko i coś mamrotać, upadłem w śnieg, leżałem chwilę spokojnie, zacząłem się telepać i charczeć, znów leżałem spokojnie, podniosłem głowę i powiedziałem "cześć" . Z moich odczuć: weszło gwałtownie, ze ścian otaczających budynków zaczęły spływać/zsuwać się warstwy obrazu, co było raczej nieprzyjemne, bo obserwowaniu tego towarzyszyło uczucie trochę przypominające przyspieszenie windy plus jeszcze coś, nagle miałem wrazenie, że moja towarzyszka została i rozwiała się gdzieś w tyle, wołając mnie, a ja to przegapiłem zaabsorbowany tymi odczuciami. Spojrzałem na osobę obok mnie, której nie mogłem rozpoznać z powodu halucynacji (zmieniały się rysy twarzy, barwa i długość włosów, wszystko), wiedziałem kto to, ale jednocześnie miałem wrażenie, że jest kimś innym, kto nie powinien tu być, jej pytanie "co się stało, czy coś przegapiliśmy" też nie poprawiło mojego nastroju, mieszanki narastającego lęku i poczucia winy. Ostatnie co pamiętam, to jak spojrzawszy na towarzyszącego nam psa zobaczyłem, że właśnie coś wykopał spod śniegu, coś jakby... kość? ... w kształcie puzzla...? nagle zobaczyłem przed soba czarną ścianę, z setkami takich elementów jak to coś wykopane przez tego kundla, powtórzonych rzędami w różnych przygaszonych kolorach. Chciałem się od tego odwrócić, ale gdy odwracałem głową i ciało ta płaszczyzna obracała się wraz z nimi, myślę, że przez to straciłem równowagę i upadłem.

A potem było coś jakby kosmiczne drzewo.

A potem nie było, i było dobrze. I naprawdę sporo tego było, co nie było.

Podobało mi się.

Komu?

Mi.

Ożeszkurwa, nieno, jak to: mi, trzeba kimś być, z n o w u ...?

jakie to nudne...

Ano tak... I to jeszcze w dodatku mną, TYM mną, oidźpanwchuj ... (przypomniałem sobie swoje personalia, wygląd, ogólną sytuację życiową...)

No i co ja robię ? Leżę. A ona? No martwi się pewnie. A ten pies, czy go pojebało, czy mi się zdaje czy mnie zakopuje?

No i podniosłem głowę i powiedziałem "cześć".


Tak to wyglądało, ale takiego efektu jak Ty, żeby na tym się trip skończył, to nie było. Nie było przez jakiś czas łatwo, bo różne jeszcze transpersonalne loty się po tym odbywały, a to wydawało mi się,że jestem philipem dickiem, a to ojcem mojego kolegi, ale ostatecznie trip skończył się dla nas obojga w najlepszej komitywie ze sobą wzajem i wszechświatem w obopólnym szczęściu i komforcie gdzie zmierzył na koniec. No.
Mądraś/mądryś? Weź coś upichć! - Kuchnia [H]yperreala
Z głębokości uzależnienia swego wołający lub wołającym być chcący pomocnym? - Hyperreal [H]elp
  • 351 / 12 / 0
Nieprzeczytany post autor: Marek336 »
psiaki to nie były na 100% poza tym ja zemdlałem sezon wcześniej niż kuzyn (nie jedliśmy z tego samego grzybobrania) a w ogóle to potrafię odróżnić łysiczkę od psiaka.., z tym ciśnieniem to może być racja właśnie bo jak się idzie do WC to przeważnie przed tym się gdzieś siedzi albo leży np. siedzimy przed pc a nagle, o kurwa czas się odlać i idziemy do wc a jak się wstanie to ciśnienie krwi się zmienia, znaczy nie wiem dokładnie ale wiem, że jak np leże i wstanę to czasem czarno przed oczami się zrobi, więc szybkie wstanie z pozycji leżącej/siedzącej + obniżenie ciśnienia przez grzyby = omdlenie :-)
Uwaga! Użytkownik Marek336 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 749 / 5 / 0
Nieprzeczytany post autor: korkorio »
Dokładnie jak pisze Plesior, te nieprzyjemności muszą być związane ze sraczem.
W każdym bądź razie w kiblu bym się doszukiwał psa pogrzebanego.
I'm broken.
  • 51 / / 0
Nieprzeczytany post autor: plesior »
no ewidentnie jest cos z nim nie tak:D
ODPOWIEDZ
Posty: 7 • Strona 1 z 1
Artykuły
Newsy
[img]
Palenie marihuany trzykrotnie zwiększa ryzyko raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat

Najnowsze badania naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego pokazują, że osoby z zaburzeniami związanymi z używaniem marihuany (CUD) mają ponad trzykrotnie wyższe ryzyko zachorowania na raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat. Związek ten utrzymuje się nawet po uwzględnieniu takich czynników jak palenie tytoniu czy wiek. Wyniki rzucają nowe światło na potencjalne zagrożenia zdrowotne związane z długotrwałym i intensywnym używaniem konopi.

[img]
Milion dawek heroiny w jednym bagażu na lotnisku w Lizbonie. "Niezwykle starannie ukryte"

Milion indywidualnych dawek heroiny zarekwirowali funkcjonariusze portugalskiej policji w porcie lotniczym im. Humberto Delgado w Lizbonie. Narkotyki znaleziono w bagażu jednej z pasażerek.

[img]
Właściciele sklepów z marihuaną pozywają stan. Urzędnicy pomylili się przyznając im licencję

Grupa kilkunastu punktów sprzedaży marihuany w Nowym Jorku wniosła w piątek pozew przeciwko stanowi. Właściciele domagają się uznania, że lokalizacje ich sklepów są zgodne z prawem pomimo błędu urzędników, którzy przyznali, że przez lata źle interpretowali przepisy dotyczące minimalnej odległości od szkół. Sprawa trafiła do stanowego sądu najwyższego w Albany.